Strony

piątek, 7 lutego 2014

Rozdział 12



HARRY'S POV

Nie mogłem w to uwierzyć. Za kogo on się w ogóle uważał? Tylko dlatego, że był strażnikiem nie znaczyło, że mógł tak do mnie mówić. I zachowywać się jakby Rose była jego własnością, jakby mógł mi mówić, co mogę i czego nie mogę robić jeśli o nią chodzi. To było wkurwiające. To, że byli na jednej randce, jeszcze nie znaczyło, że ona do niego należała. Ale nie tylko to, co powiedział mnie wkurzyło. Wkurzył mnie fakt, że udawał niewiniątko, podczas gdy tak naprawdę był po prostu tchórzem. Udało mu się nabrać Rose, ale ja wiedziałem swoje. I wiedziałem też, że moje podejrzenia nie były jeszcze wystarczającym dowodem, tak jakbym sobie tego życzył, jednak coś z całą pewnością było nie tak.

Nawet jeśli nikogo nie zabił, to na pewno coś knuł. Byłem tego pewien. Za to moja pewność, że to on był mordercą powoli słabła. Rose miała rację - nie miałem żadnego dowodu jego winy. Po prostu go nienawidziłem. James był tylko jedną z wielu możliwości. To mógł być pracownik z innego piętra. To mógł być ktoś kogo kompletnie przeoczamy.

Ale James ciągle mnie wkurzał, czy był mordercą, czy nie.

Był tylko jednym z wielu powodów, dla których nienawidziłem tego miejsca. Musiałem się wydostać z Wickendale, tego byłem absolutnie pewien. Nie mogłem zostać tu do końca życia. W końcu znajdę jakieś wyjście. Na pewno. Ale jak na razie będę musiał jakoś wytrzymać. Będę musiał znieść horrory zamknięte w tym budynku: ochroniarzy, gówniane jedzenie, bród, denerwujących terapeutów. I kto wie, może będę musiał przejść terapię elektrowstrząsową albo chłostę czy coś. Znaczy już mnie raz wsadzili do izolatki, więc...

Ale dopóki nie znajdę jakiegoś wyjścia, musiałem pozostać tym kim byłem. Musiałem pozostać człowiekiem, którym byłem kiedy tu przyjechałem, człowiekiem, który obdziera ze skóry kobiety; w przeciwnym wypadku z pewnością bym się załamał. Musiałem pozostać najbardziej niebezpiecznym pacjentem w tej instytucji.

Wickendale było piekłem, a ja musiałem być diabłem.



JAMES' POV

Wracałem do kafeterii z sercem dudniącym w piersi jak młot. Nie mogłem uwierzyć, że poddałem się sile Harry'ego. Nikt nie może powiedzieć, że Harry go nie przeraża, ale myślałem, że sam sobie z nim poradzę. On był cholernie silny i miał w sobie gniew, który mogłeś niemal poczuć jak z niego wypływał niebezpiecznymi falami.

Ale to co powiedziałem było trochę niestosowne i mogłem sobie wyobrazić, dlaczego Harry tak bardzo mnie nienawidził. Po prostu martwiłem się o Rose i chciałem, żeby trzymał się od niej z daleka. On był niebezpieczny i nie chciałem, żeby stało jej się coś złego. Może myśleć, że Rose jest naiwna ufając mi, ale on przecież nie słyszał naszych rozmów. Nie było go z nami, jak wracaliśmy razem do domu, kiedy co chwilę słychać było jej piękny śmiech. Nie było go, jak poszliśmy razem na kolację i dzieliliśmy się naszymi wstydliwymi randkowymi historiami śmiejąc się jak idioci.

I nie chciałem, żeby się w to mieszał, a szczególnie w negatywny sposób. Ale nie mogłem nic na to poradzić, że rozmawiają, to był wybór Rose, nie mój. Więc jak na razie będę po prostu musiał nie spuszczać go z oczu i pilnować, żeby nie zrobił niczego, co mogłoby ją w jakikolwiek sposób zranić. Albo kogokolwiek innego.

Ale nawet jeśliby wymknął się spod kontroli, mam złe przeczucie, że nie dałbym rady go zatrzymać.



ROSE'S POV 

Weszłam przez bramę Wickendale następnego ranka z jednym celem - dostać dzień wolny. Pracowałam 12 godzin dziennie 5 dni w tygodniu, bo oszczędzałam na samochód i lepsze mieszkanie i miałam już dość. Wiem, że miałam weekendy, ale te wydawały się zbyt krótkie i mijały w mgnieniu oka. Ledwie starczały, aby odetchnąć od tej szalonej instytucji i jeden dzień wolny byłby nie lada orzeźwieniem.

Ale na samą myśl o rozmowie z panią Hellman denerwowałam się. Po tym jak skłamała na temat Cynthii, bałam się w ogóle z nią zobaczyć. Nie była dobrą osobą, doskonale to wiedziałam. Z jakiegoś powodu miała sekrety nawet przed pracownikami, co nie było dobrym znakiem. Jedyną osobą, która mogła wiedzieć co ona tak desperacko próbowała ukryć był Thomas. 

Ale naprawdę chciałam mieć dzień wolny i proszenie o niego nie wyrządziłoby dużej szkody. Więc podeszłam do jej gabinetu wcześniej, jakieś 10 minut przed rozpoczęciem mojej zmiany. Otworzyłam drzwi, a moim oczom ukazała się pani Hellman siedząca za swoim biurkiem i rozmawiająca przez telefon.

- Nie, nie chcę tu żadnych reporterów. Możesz jej powiedzieć, żeby sobie znalazła inną instytucję, ponieważ nie mam zamiaru wpuścić jej do Wickendale i to jest moje ostateczne słowo.

Osoba po drugiej stronie linii coś powiedziała, ale nie mogłam dosłyszeć co.

- Świetnie, cieszę się, że doszłyśmy do porozumienia. Do widzenia - powiedziała pani Hellman zanim się rozłączyła. Jej oczy powróciły do dokumentu, który leżał przed nią na biurku nie zwracając kompletnie uwagi na moją obecność.

Weszłam do gabinetu i wtedy, zaalarmowana dźwiękiem moich kroków, popatrzyła na mnie znad swoich papierów.

- Mogę ci jakoś pomóc, Rose? - zapytała.
- Tak - skinęłam - Zastanawiałam się czy może mogłabym dostać dzień wolny. Ostatnio bardzo dużo pracowałam i miałam nadzieję, że mogłabym dostać jeden w przyszłym tygodniu.

Jej oczy powróciły do dokumentów. Wydawała się wręcz znudzona rozmową. Był to wyraz twarzy całkowicie przeciwny do tego, kiedy Harry na ciebie patrzył skupiając się wyłącznie na tobie, jakby twoje słowa były najważniejsze na świecie. Jego jadeitowe oczy zawsze były uważne i skupione.

- Z jakiej to okazji? - w końcu spytała obojętnym tonem.

Starałam się wymyśleć jakąś wymówkę, przeszukując mój umysł w poszukiwaniu sensownego powodu. Aż nagle zdałam sobie sprawę, że rzeczywiście w przyszłym tygodniu miało miejsce dość ważne wydarzenie. W przyszłym tygodniu były moje urodziny, prawie całkiem o nich zapomniałam.

- Kończę 21 lat.
- Naprawdę?

Skinęłam.

- Wszystkiego najlepszego - powiedziała uprzejmie. Na jej ustach nie uformował się nawet najmniejszy uśmiech. Podziękowałam w odpowiedzi i dałam jej chwilę na przemyślenie - Sama nie wiem, Rose - powiedziała w końcu - Pozwoliłam ostatnio zbyt dużej ilości osób na zrobienie sobie wakacji i nie jestem pewna czy stać nas na to, żeby ktoś jeszcze brał urlop. Ciągle przysyłają nam nowych pacjentów i będziemy potrzebować twojej dodatkowej pomocy - oznajmiła - W dodatku James wziął sobie wolne na cały tydzień na początku sierpnia i...
- Dlaczego James wziął sobie tydzień wolnego? - zapytałam, zanim mogłam się powstrzymać.
- Miał w planach jakąś wielką wyprawę urodzinową, pojechał z przyjaciółmi do Ameryki czy coś w tym stylu - powiedziała - Ale dał mi znać miesiąc wcześniej, a nie tydzień - mówiąc to, pomimo tego, że siedziała na krześle, miałam wrażenie, że patrzy na mnie z góry. Sierpień był prawie dwa miesiące temu, mniej więcej wtedy Harry przybył do instytucji. Uspokoiłam się nieco, po tym jak przestraszyłam się, że urodziny Jamesa mogły być niedawno, a ja o nich zapomniałam. To było zanim tak dobrze się poznaliśmy, więc nie czułam się winna, że o nich nie wiedziałam.

Ale coś jeszcze stało się na początku sierpnia. Czułam, że było to coś ważnego, ale nie mogłam sobie przypomnieć co.

Więc odsunęłam od siebie tę myśl, koncentrując swoją uwagę znowu na swojej szefowej. 

- Nie ma problemu. Przepraszam, że pani przeszkodziłam - powiedziałam, zanim odwróciłam się, aby wyjść z jej gabinetu. Nie odezwała się już słowem i trochę mnie to wkurzyło. Serio nie mogła mi dać dnia wolnego w moje urodziny? Serio?

Ale w sumie to i tak nie miało znaczenia. Miałam większe zmartwienia. A wkurzanie się i tak nic by nie wskórało. Więc zamiast tam wrócić i zażądać przerwy od tego szaleństwa, czyli dokładnie tego co chciałam zrobić, poszłam do gabinetu Lori, żeby zacząć dzień.

Powitała mnie uśmiechem i pogawędziłyśmy sobie chwilę, zanim moja zmiana oficjalnie się zaczęła. Lori zawsze była taka miła i byłam wdzięczna za każdy dzień, w którym miałam szansę pracować z kimś takim jak ona, a nie jako na przykład asystentka pani Hellman.

Przynosiłam przybory i pomagałam w naprawianiu ludziom złamanych kości, czyli to co zawsze. Zegar tykał, a ja odliczałam sekundy do mojej przerwy od bandażowania samookaleczających się pacjentów i rozdawania tabletek na ból głowy.

A dla mnie przerwa oznaczała zobaczenie się z Harrym. Teoretycznie to nie była przerwa, moja prawdziwa przerwa na lunch była po tej jego, ale dla mnie zawsze była to ucieczka od codziennych nudnych obowiązków. Tak bardzo różnił się od ludzi, których do tej pory poznałam. Sama jego obecność była tak elektryzująca, że przy nim ożywałam. Czyniło go to niemożliwym do opisania, a jednocześnie nie do zapomnienia. Czy zabił ludzi czy nie, to nie zmieniało faktu, że mógł kogokolwiek tak opleść sobie wokół palca, aby zwabić go w swoją ciemność i wiedziałam, że byłam jedną z tych osób. Przecież nie mogłam przestać o nim myśleć nawet teraz, kiedy powinnam być skupiona na pracy.

Ale nie musiałam już dłużej pracować, bo zostałam odesłana do kafeterii. Wreszcie.

Szłam korytarzami, aż w końcu weszłam przez drzwi do dużego pomieszczenia. Moje oczy natychmiast znalazły nasz stolik, ale zanim mogłam wejść głębiej, poczułam lekki ucisk dłoni na moim ramieniu. Odwróciłam się i zobaczyłam Jamesa stojącego za mną z małym uśmiechem na ustach.

- Cześć.
- Hej - przywitałam go.
- Um...ja tylko się zastanawiałem...to znaczy, świetnie się ostatnio bawiłem, więc uh, chciałem wiedzieć czy może nie zechciałabyś gdzieś ze mną wyjść jeszcze raz? - zapytał.

Byłam nieco zaskoczona jego pytaniem, chociaż nie wiedziałam dlaczego. Zgaduję, że z jakiegoś powodu nie spodziewałam się, że mnie znowu gdzieś zaprosi.

- Gdzie byśmy poszli?? - zastanowiłam się.
- Może na festyn w sobotę - powiedział, ale jego sugestia zabrzmiała bardziej jak pytanie.

Bałam się od razu powiedzieć "tak", kiedy głos Harry'ego zabrzmiał w mojej głowie ostrzegając mnie, abym była ostrożna. Nawet pomimo tego, że wątpiłam w to, że James mógłby skrzywdzić choćby muchę, lepiej było dmuchać na zimne, niż dać się zabić. Nie chciałam skończyć jako jedno z tych ciał...

Ciała! To właśnie kojarzyło mi się z początkiem sierpnia. Dopiero teraz zaskoczyło, przypomniałam sobie Kelsey mówiącą mi o nich. Powiedziała, że ofiary, których ciała znaleziono w piwnicy były zabite na początku sierpnia. Jakiś sądowy naukowiec przyszedł i je zbadał, dochodząc do wniosku, że zgon miał miejsce około trzeciego sierpnia. James nie mógł być mordercą skoro nie było go w mieście przez cały tydzień. Odetchnęłam z ulgą, a myśl o pójściu z nim na festyn stała się dużo bardziej kusząca.

- Oczywiście, że pójdę - uśmiechnęłam się.
- Super - również się uśmiechnął.
- Super - odpowiedziałam, ciesząc się, że nie będę się już musiała martwić o Jamesa. Może jeśli powiem Harry'emu, przestanie się cały czas zachowywać jakby chciał go zabić. A jeżeli mowa o Harrym, gdzie on się podziewał?

Odwróciłam głowę i niemal podskoczyłam zaskoczona obecnością Harry'ego. Stał zaledwie parę kroków ode mnie, jakby dopiero co wszedł.

Ale patrząc na niego teraz, jego pięść zaciśnięta, czoło zmarszczone w gniewie, mogłam powiedzieć, że słyszał całą naszą rozmowę. I nie był zadowolony.

                                                                                            
DZIĘKUJEMY  ZA PONAD 100 TYSIĘCY WEJŚĆ I AŻ 250 OBSERWATORÓW!!!!!!
Jesteście po prostu niesamowici, aż brak mi słów, żeby wyrazić jak jesteśmy wam wdzięczne i jak bardzo was kochamy i jak bardzo się cieszymy, że spodobała wam się nasza praca oraz to opowiadanie.
To jest taki prezent specjalnie z okazji 100tys, wejść, wiemy, że mieszamy i że rozdziały powinny pojawiać się w poniedziałki i od tej pory już raczej tak będzie.
Jak wam się podobało POV Jamesa?? Dalej uważacie, że jest mordercą?? Komentujcie, piszcie w tagu, bo uwielbiam czytać to co piszecie!! ~Magda

ASDFGHYJUHGFSDFGHJKLFGHJKJDFGHJKLDFGHJKSDFGHKRFDTYJK45YUIKJUYUTYRTSEDCVPOOIIUJYHGFCV BNM,OIUYTRSDXVB NOIUJHYGFD ~natalia :)x

131 komentarzy:

  1. Ndgbgbsjjaikjdngxboqkinx wspaniały rozdział <333

    OdpowiedzUsuń
  2. kjdshfighdfakjadfskaljf nowy rozdzial <3 jestem druga ;* de czytac <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. OMG jestes druga ale wiedz co skarbie...
      Harry i tak cię nie wyrucha :*

      Usuń
    2. Hahahaha xd <3
      Ale przynajmniej tłumaczkom miło ja widzą że sie ciesze ;)

      Usuń
    3. widzimy i nam miło i bez spięć, cziki ♥

      Usuń
  3. świetny rozdział ahkdjhaklsjdkaSH
    CZEKAM NA NASTĘPNY <333
    @Patricia_Whoo

    OdpowiedzUsuń
  4. Trochę mało Harry'ego , ale bardzo mi się podobało ! Dziękuję ,że są tak wspaniałe osoby jak wy tłumaczki na tym świecie , które tłumaczą nam to opowiadanie <3 Dziękuję ! Uważam ,że James coś knuje , ale jeszcze nie wiadomo co . Myślę ,że to on jest zamieszany w te zabójstwa tych kobiet. Tak mi się wydaję , ale zobaczymy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. O moj Boże. Dlaczego to sie skończyło. W ogole co. Omg. Tak sie ciesze ze ktos to tlumaczy. DOBRA ROBOTA TLUMACZKI.

    OdpowiedzUsuń
  6. Omg chcę więcej...kocham tooooo<333 i coś mi się nie podoba z tym James'em i tym jego wjazdem na początku sierpnia no i tymi ciałami ...hmnnm mam nadzieję ze to się wyjaśni i Harry będzie niewinny.:)

    OdpowiedzUsuń
  7. haha Madziu naprawde przepraszasz nas, ze dodalysci wczesniej rozdzial i moglyscie namieszac? przeciez na pewno wszyscy z tego powodu sie ogromnie ciesza <3 Hmm od poczatku nie bylam jakos za tym ze to James jest morderca, owszem wydaje mi sie ze moze cos kombinowac, ale morderca chyba ne jest... Mysle ze to bedzie bardziej skomplikowane ;) Swietnie se czytalo ten rozdzial ;* Wspanialy <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Aha i oczywiscie bardzo, bardz, bardzo gratuluje tylu wejsc i obserwatorow, jestem z Was bardzo dumna <3
    Kocham Was moje Wy wspaniale tlumaczki <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Zaczęłam dzisiaj czytać i muszę przyznać, że to jest mega, z niecierpliwością czekam na następny rozdział :))
    Ula xx

    OdpowiedzUsuń
  10. Boziuuu.... Ja już chcę następnyyy... <333 Ciekawie jak Rose się wytłumaczy Harremu.. Nadal myślę , że James jest mordercą , nawet jeśli to jednak nie on to ja wiem , że Harry jest niewinny!!! Ja to po prostu wiem!!! Ja tu chyba umrę jak Rose i Hazza się pokłócą :((...
    Pozdrawiam i całuję ;**** (uwielbiam was!!)
    PS: Przepraszam za trochę zbyt chaotyczny komentarz , ale jest teraz we mnie tyle emocji , że tego sie nawet opisać nie da , jednym słowem , to opowiadanie jest adshfsiehfsjkjfnsvkjy <333

    OdpowiedzUsuń
  11. KOCHAM WAS!!!
    Jezuuuuuuuu to opowiadanie jest świetne!

    OdpowiedzUsuń
  12. *-* omg iubsdviubdifubdiufbdfiubdfui YEY Kocham to! nie moge się doczekać kolejnego rozdziału ♥

    OdpowiedzUsuń
  13. boże dlaczego w takim momencie koniec ;c
    nie lubie jamesa i wkurwia mnie jego osoba, a zwłaszcza teraz gdy mało było harryego.
    przez mysl mi przeszło, że to może nie james zabija te kobiety, ale coś mi się wydaje, że to musi być on... on na pewno coś ukrywa i chcę wiedzieć co :)
    czekam z niecierpliwieniem na następny przetłumaczony przez was rozdział :)
    pozdrawiam Katie ♥
    ps. zapraszam do siebie :)
    http://people-in-new-york.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. James jest tym mordercą, niby wyjechał a tak naprawdę to pozabijał te kobiety i obdarl ze skóry, to ligiczne, musial sobie załatwić alibi. Nie wiem czemu ale podejrzewam tez troche tą Hellman :O
    Psychoticc, dawajcie szybko nastepny bardzo was prosze <33

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam takie samo zdanie.Podejrzewam, że James chciał sobie załatwić alibi, a Hellman mu w tym pomaga. Trzeba tylko dojść do tego-Dlaczego? Dlaczego mu pomaga?

      Usuń
    2. Jestem z wami :D Ja z przyjaciółką jesteśmy pewne, że to James :)

      Usuń
    3. Dobra teoria, nie pomyślałam o tym:)

      Usuń
  15. omg, dalej, proszę!
    moja wersja jest taka, że James obdarł ze skóry te kobiety gdy był na"urlopie"
    omg omg co dalej? *.*
    @kostka22

    OdpowiedzUsuń
  16. Hahaha , przez cały wieczór jestem nołlaajfem , a tu wchodze w szybkie wybieranie i jest ! Awww :3 cudowny
    + tak uwazam ze James jest mordercą . wtedy kiedy wzial wolne mogl je zabic ... hgddfhnmmbbcx as yhjnmbvc gb mvvfdffbnjk jezuuu , czekam na next :o

    OdpowiedzUsuń
  17. CZEMU KONIEC W TAKIM MOMECIE? CZEMU? TO POWINNO BYĆ KARALNE!

    OdpowiedzUsuń
  18. Nadal uważam, że James jest mordercą i go nie lubie! :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Będzie się działo...
    Harry jest na maksa wkurzony...
    Rose idzie z Jamsem na festyn... Ona z nim tam idzie!! Bo co?! Bo stwierdziła, że to on nie może być mordercą? Bez jaj to tylko jakaś mała poszlaka!! Ej no ku*wa on mógł to zrobić, nigdy nic nie wiadomo!.!.!.
    Harry to wszystko słyszał... Już czuję jak jego serce przyspiesza, widzę jak pięści zaciskają się w geście wkurwienia, czoło marszczy tak, że jego brwi łączą się a oczy stają niemożliwie ciemne... Na przeciwko stoi taka Rose... Biedna mała niewinna Rose i ona nie wie co ma zrobić... Aż jej współczuję... A tam przecież nadal stoi James, coś czuję że straci zęby. Jak nie Hazz to ja go ich pozbawię z wielką przyjemnością:)
    Dzięki za tłumaczenie, jesteście mega że dodałyście wcześniej miał być chyba w poniedziałek:) ubóstwiam <3

    OdpowiedzUsuń
  20. Jeju.. No normalnie świetny *o* czekam na następny! : )

    OdpowiedzUsuń
  21. Ten James nadal mi nie pasuje, taki dziwny jest, zachowuje się jakby nie byłby sobą, w każdym razie czekam na następny x

    OdpowiedzUsuń
  22. ja tam uważam że James wzią sobie wolne i zabił te kobiety
    ! xd on jest podejrzany,czyli następny rozdział w pon ?

    OdpowiedzUsuń
  23. aaaa <3 kochane <3 POV James'a zaskoczył mnie że się pojawił. Zastanawia mnie to że go nie było na początku sierpnia, moje myślii nie wiedza co o tym sądzić, no bo mógł nie wyjeżdżać tylko tak powiedział. Nie mogę się doczekać kolejnego i reakcja Harrego awww

    OdpowiedzUsuń
  24. TAK! Nadal uważam, że James jest mordercą GOD DAMMINT! Musi nim być nosz! Ale przynajmniej wiem, że to nie Hazz..<33
    Musiałaś się zgodzić Rose?! Musiałaś?!
    Pff..ten cały JAMES jest do kitu. Nie lubię go.

    Gratuluję tylu wyświetleń i obserwatorów! Zasłużyłyście! Wspaniale tłumaczycie ;3
    Lucky

    OdpowiedzUsuń
  25. Ostatecznie James nic nie wspomniał o morderstwie. wiec nadal uważam ze nim jest. On tylko powiedział ze nie chce by Harry cos jej zrobił... wiec uważam ze chce jej cos zrobić przed Hazza i tyle:( biedna Rose.

    Harry wkurwiony to mój ulubiony Harry! xD HA! W następnym rodziale może się dziac! haha.nie mogę się doczekać. co to bedzie:):):) a piosenka wybrana perfekcyjnie! xD @Jestemsobaxx

    OdpowiedzUsuń
  26. nkvbfb Kocham to opowiadanie! Jest po prostu niesamowite! Dzięki za tłumaczenie, naprawdę wielkie dzięki!
    Uwielbiam to, że wszędzie czyha jakaś tajemnica i nie mogę się doczekać, aż poznam je wszystkie ♥

    OdpowiedzUsuń
  27. Boże kocham to czytać. *-* xo

    OdpowiedzUsuń
  28. Dziekuje, za przyspieszony rozdzial :) Jak zwykle bosko, ale nie podoba mi sie alibi Jamesa... On jest winny! HAHAAH @emilamikasz xx

    OdpowiedzUsuń
  29. Nadal nie znoszę jamesa... pucowaty laluś -.- ... zato loffciam kolorofciam Harry'ego :3 Mam nadzieje, że niedługo Rose i Hazza zostaną parą :D A jamesa zwolnią z roboty xD

    OdpowiedzUsuń
  30. Jdiejdiheidhf <3 ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  31. Heh James jest mordercą ;D Ale to się okaże w przyszłych rozdziałach ;d
    A co do tłumaczenia rozdział świetnyyyyyyy ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam takie pytanie: Skąd wiesz, ze jest mordercą?
      Może nie jest.

      Usuń
    2. wszystko się niedługo okaże i każdy ma swoje teorie :)xx

      Usuń
  32. tyle powiem na twmat Jamesa: James, weź wyjdź.
    ugh.haha strasznie mnie on wkurza xd
    czekam na nn x

    OdpowiedzUsuń
  33. Według mnie James jest mordercą nooo xD Dziwny jest, nie lubie go xD @HungryMofo69

    OdpowiedzUsuń
  34. nie lubię Jamesa. i nigdy nie polubię. xd

    OdpowiedzUsuń
  35. Nikt James'a nie lubi. Przykro.....A nie jednak nie! Niech on znika. Najlepiej pod autobusem czy coś :D Nadal jestem pewna, że to on jest tym psycholem od ciał. Rozdział jak zwykle świetny <3

    OdpowiedzUsuń
  36. Hahahaha akurat w moje urodziny zostały zabite te kobiety :o

    OdpowiedzUsuń
  37. WUIDFHO3D'OIUKVBFGESKUDLHCVFYEBswvhfujlbda suv.bauywcoreai8kjslvbbjrecyd.mndvbhujgd.lovbfhjvnb njhvblaebvgoiuwrigjnhfijgnbfijvnharryfnhjlk.' /phbodebgv jhoraeoigjunf Świetny!
    ale krótki :c no ale nie mogę mieć do was pretensji....

    OdpowiedzUsuń
  38. rozdział genialny jak zawsze xx ♥
    james nadal jest dla mnie głównym podejrzanym! on tylko tak powiedział że wyjeżdża z miasta, żeby mieć alibi, i na spokojnie zabić....... jakie ja mam jebnięte teorie, cóż..bywa :D

    OdpowiedzUsuń
  39. Wedlug mnie to ze James byl ponoc w Ameryce wcale nie oznacza ze nie jest zabojca. Przeciez nie ma dowodow ze on byl w tej Ameryce. Pewnie go tam nie bylo tylko obdar te kobiety ze skory. Ja wam mowie tak bylo. Ale czas pokaże :) omg Harry to taki zazdrośnik hahah

    OdpowiedzUsuń
  40. kfpdjfioj chce już następny

    OdpowiedzUsuń
  41. bcqfguhvbufgwe świetny rozdział
    dziękuję za tłumaczenie :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Aaaaaaaaa świetny. Bardzo dziękuję za to, że go tłumaczycie.

    OdpowiedzUsuń
  43. ktoś tu jest zazdrosny ? ;)

    OdpowiedzUsuń
  44. Aaa! Cudo! Dla mnie i tak James jest jakiś dziwny i go niezbyt lubie. Nie moge sie doczekać nexta :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Ojej! Jakie miłe zaskoczenie! :3 Cóż, ogromnie się cieszę, że jest dzisiaj kolejny rozdział!
    Ja tam Jamesa dalej nie lubię, i dalej sądzę, że jest mordercą. W końcu mógł przecież powiedzieć, ze jedzie do Ameryki, a tak na prawdę zostać.
    Nie wiem dlaczego, ale nie jestem do niego przekonana nawet w najmniejszym stopniu.
    Harry miał rację. Ten koleś coś knuje.
    Tak, James powinieneś był przyznać się w swoim POV do tego co zrobiłeś. :3
    Taka moja opinia na ten temat.
    Jeszcze raz miłe zaskoczenie! Jak ja nie mogłam się doczekać!
    Moje męki na czekanie skróciłyście. xd Ale proponuję dodawać w soboty, zamiast w poniedziałki. ;) Nie to, żebym narzekała, bo wasza praca, jest cudowna...
    sjkhncihnufnhhsdklfgkl *_______________* - wyrażą więcej niż 1000 słów. :d

    OdpowiedzUsuń
  46. Jezu świetne *.* Rose powinna się słuchać Harrego…ops będzie opieprz :D

    OdpowiedzUsuń
  47. no i sie Harry wkurzył :D czekam na kolejny rozdział :))) Dziękuję za tłumaczenie cudowne opowiadanie <3

    OdpowiedzUsuń
  48. Genialny ! Dzieje się dziej ;) Harry się zdenerwował. hihi xD Słodko <3

    OdpowiedzUsuń
  49. Ekstra!!!! Oby Harry nie twafił do izolatki jak mu przywali bo powinien go walnac.

    OdpowiedzUsuń
  50. o ja *.* jezuu ciekawe co zrobi Harry! nie mogę się doczekać następnego :D xx

    OdpowiedzUsuń
  51. Dla mnie i tak James jest podejrzany xD Czekam na następny rozdział, który kiedy będzie? Jeśli dzisiaj dodałaś a miał być w pn to chyba już w pn nie będzie co nie? Ale i tak czekam ^^

    OdpowiedzUsuń
  52. Albo Tomek...albo Jacek...albo Helka morduja...

    OdpowiedzUsuń
  53. O ja mi się wydaję że James jest mordercą bo akurat miał urlop gdy zabito te ciała... podejrzane. Nie mogę się doczekać nexta XDD

    OdpowiedzUsuń
  54. Nie wiem co myśleć. :)
    Każdy zdaje mi się podejrzany, w każdym upatruję winowajcy...
    Mam jednak przeczucie, że to James maczał swoje paluchy w tej sprawie, ale to się okaże... :)

    Pozdrawiam i zapraszam na ukryte-slady.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  55. To na pewno James jest mordercą, mówię wam, tak mnie wkurwia, że sama bym go obdarła ze skóry najchetniej. Rose, nie idź z nim błagam Cię, Harry nie rób nic głupiego, błagam Cię, James wpadnij pod samochód błagam Cię.
    Wspaniały rozdział, chociaż za mało Harry'ego ale trudno... Kocham Was i dziękuje Wam za to tłumaczenie jesteście wielkie.
    Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
  56. po pierwsze
    KURWA !
    niech ten James spierdala !
    no tak mnie wkurwia że masakra!
    on jest zamieszany w te morderstwa mówie wam.
    kuźwa nooo ake mi sie nie podoba ten człowiek ugh !!!
    po drugie
    kolejna szmata ta dziwka Hellman
    ja to nie wiem oni coś knują z tym Jamesem i to razem !
    no bo niby czemu dała mu tydzień wolnego a Rose nie może dać jednego dnia?! podejrzane...
    po trzecie
    HARRY *-*
    jaki on mraśny i wgl kjuhgfcxc! <3
    Wickendale było piekłem, a ja musiałem być diabłem.
    no rozjebało mnie to ;3
    po czwarte
    Rose nie idź proszee nie idź na festyn w sobote
    słuchaj się Harrego do jasnej cholery!
    no ja rozumiem że jest "mordercą" itd ale uwierz TO NIE ON !
    posłuchaj go błagam...
    po piąte
    dziękuje że dodałyście wcześniej ;) nie mogłam się już doczekać

    ~@dont_you_say

    OdpowiedzUsuń
  57. Nie wiem może totalnie mi odwala, ale uważam żę to mogłabyć Kelsey no bo w końcu ona coś mówiła, że intersuje się spocobem w jaki myślą pacjenci itd.
    SOOOO
    Ten badania na Cynthii mogła ona przeprowadzać, ale nwm to tylko moje przypuszczenia :/
    Nie wierzę, że coś takiego wymyśliłam, to może jednak mój mózg istnieje xdd
    /ViKalas

    OdpowiedzUsuń
  58. rozdział świetny, tłumaczenie świetne. wściekły Harry aha, nie mogę się doczekać następnego. szkoda tylko, że po tygodniu dodajecie, rozumiem szkoła i te sprawy, ale fajnie by było gdyby chociaż dwa rozdziały się pojawiały tygodniowo, jest was dwie, więc nie powinno być aż takiego problemu. ale dobra jak już dodajecie co tydzień, to mogłybyście zmienić termin? poniedziałek to taki nie zbyt fajny dzień

    OdpowiedzUsuń
  59. kocham to <333 ja chcę już następną część ;D

    OdpowiedzUsuń
  60. Czy mówiłam już że kocham to fanfiction? Hmm na pewno mówiłam,ale powtórzę to jeszcze raz :D Harry się chyba trochę wkurzył uhuhuhu czyli następny rozdział będzie ciekawy :D wątpię że to James jest mordercą,ale ta Hellman jest podejrzana

    OdpowiedzUsuń
  61. Hsgstwbausnnsywbwjsbdhcnfysbaya ! Nie moge się doczekać następnego rozdziału :* Ugh.. Ale będę zmuszona czekać na następnego z niecierpliwością :/ JEST ŚWIETNY <3 JESTEŚ NIESAMOWITA W PISANIU *_*~ Alicja

    OdpowiedzUsuń
  62. eruywwwwuo6l3hkj5y8ouhyi5o6hjktewhikgfjnhgk
    świetne! następny rozdział będzie ciekawy, bo Harry się wkurwił.
    czekam!

    OdpowiedzUsuń
  63. superr ;) kurdeee ona nie powinna z nim iść :(
    ale Harry sie wkurzył :) ja tez bym sie wkurzyła :) hehe
    aha i taak James jest mordercą.. mysle ze jest.. tak mi się wydaje :) <3
    superr :)

    OdpowiedzUsuń
  64. Kocham to opowiadanie <3 Harry-furia... może być ciekawie :D nie dobrze że Rose idzie z Jamesem na festyn :< to pewnie on jest mordercą (mam taką nadzieję, bo bardzo nie lubię tej postaci i chce żeby jak najszybciej zniknęła z tego opowiadania)

    OdpowiedzUsuń
  65. Uwielbiam, uwielbiam i jeszcze raz uwielbiam!
    Nie spodziewałam się tak wcześnie rozdziału, weszłam tak sobie a tu następny rozdział! :D
    Nie mogę się doczekać następnego, w końcu będzie wkurzony Harry. ;x
    Jedno z moich ulubionych tłumaczeń, jesteście świetne. xx

    W wolnej chwili zapraszam do mnie https://now-harry-styles-fanfiction.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  66. Boski rodzial taki gdiwkduksksldj :* mam wrazenie ze jest to opowiadanie inspirowany troche na American horror story <3

    OdpowiedzUsuń
  67. Zaczęłam go wczoraj czytać i jest...........Genialny!
    Czytam dużo blogów, ale ten jest genialny!
    Dziękuję Wam, że go tłumaczycie! ♥

    OdpowiedzUsuń
  68. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  69. Szczerze mówiąc to nie wiem czy James jest mordercą czy nie, ale rywalizacja między nim a Harrym jest tak samo elektryzująca co rozterki Rose ;)
    Czekam na kolejny rozdział i zapraszam tu: http://one-direction-half-a-heart.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  70. zajebiscie ale dalej nie lubię Jamesa i dalej uważam ze jest mordercą

    OdpowiedzUsuń
  71. Według mnie szanowny dupek James podczas urlopu zamordował te kobiety.
    Kocham Psychotic, ale dlaczego rozdziały są takie krótkie? ;<

    OdpowiedzUsuń
  72. Powiem krótko ZAJEBISTE!!!
    James napewno zabił i wrobił Harrego z jakiegoś powodu...
    Pewnie podczas urlopu ...
    @little13_love

    OdpowiedzUsuń
  73. Według mnie 'psychotic' jednym z lepszych ff jakie czytałam.
    Dziękuję Wam bardzo że macie czas i ochote tumaczyc to opowiadanie.
    Czeakm z niecieroliwoscia na nastepny rozdzial.

    OdpowiedzUsuń
  74. Czytałam pobieżnie kilka dalszych rozdziałów po angielsku i pozwolę sobie zaspoilerować, że będzie się działo! Ach, dramat, akcja, romans! Omg! To jedno z najlepszych opowiadań. Dziękuję, że tłumaczycie, ily! A myśl Harry'ego ''Wickendale było piekłem, a ja musiałem być diabłem'' jest taka asdfghjkl ;D Czuję, że moje wypowiedzi są zawsze zbyt chaotyczne i mało inteligentne, ale po czytaniu ff nie da się chyba inaczej!
    Lenaya
    xxx

    OdpowiedzUsuń
  75. zaczęłam czytać wczoraj, dziś już jestem tutaj. to opowiadanie tak bardzo wciaga! zupełnie inne od reszty fanfików. odwalacie genialną robotę, gratuluję! <3

    OdpowiedzUsuń
  76. Mogły byście częściej to wrzucać -,- ale kocham to i kocham was za to że to tłumaczycie <3 btw.ciągle wydawało mi sie że to on ale teraz mam wątpliwości ale wiem napewno że to nie Harruś <3 :))

    OdpowiedzUsuń
  77. Mogły byście częściej to wrzucać -,- ale kocham to i kocham was za to że to tłumaczycie <3 btw.ciągle wydawało mi sie że to on ale teraz mam wątpliwości ale wiem napewno że to nie Harruś <3 :))

    OdpowiedzUsuń
  78. Jak dla mnie mozecie tak czesciej mieszac i dodawac nieregularnie (tylko nie rzadziej ; o ). A tak ogolnie... Dalej nie lubie Jamesa! On nawet we wlasnych myslach klamie, ja to wiem. A pani Hellman chyba nalezy do jakies mafii, zla jak nie wiem. xd
    NO i... serio w takim momencie, no nieeeeee.... Harry, dzialaj, dzialaj! Nie moge sie doczekac, az Rose i Hary sie zaczna calowac, albo i wiecej. XD
    ale pozdrawiam was dziewczynki, hyhy, zycze milego tlumaczenia i wgl KOCHAM WAS ZA TO, WIELKIE DZIEKUJE SIE WAM NALEZY.
    ps: sory, ze bez polskich znakow. : c
    ~ Ola :3

    OdpowiedzUsuń
  79. "Wickendale było piekłem, a ja musiałem być diabłem."
    Wow. Aż mnie ciarki przeszły jak to przeczytałam.

    OdpowiedzUsuń
  80. Jejku jak ja kocham to opowiadanie *_*
    Dziękuję wam za to że zdecydowałyście się to tłumaczyć <3
    Kocham was ♥

    OdpowiedzUsuń
  81. uwielbiam to ff
    uwielbiam to tłumaczenie
    uwielbiam wszystko tutaj hahahaha :D

    nie wiem czemu, ale myślę że to James zabił te kobiety
    ugh, nie lubię tego gościa

    http://babydoll-tlumaczenie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  82. Eh ja też nie lubię Jamesa :/ Ale jak on jest i Harry robi się zazdrosny to jest ciekawiej ))))
    Jesteście świetne :-) Super, że tłumaczycie.

    OdpowiedzUsuń
  83. Omg to najlepszy blog z fanfiction jaki kiedykolwiek czytałam a uwierzcie mi czytałam ich sporo. Jesteście najlepsze ,już nie mogę się doczekać następnego!!!! Kocham was <3 tak na marginesie też nie lubię Jamesa coś kręci...robi się mega ciekawie!

    OdpowiedzUsuń
  84. niby nic do tego Jamesa nie mam, ale ona ma być z Harrym, bo to nie on zamordował te kobiety ; ccc

    OdpowiedzUsuń
  85. Zostałaś nominowana do Liebster Awards!
    http://bby-be-with-me-so-happily.blogspot.com/2014/02/liebster-awards_9.html

    Jeżeli nie 'bawisz się' w takie coś, to przepraszam za spam :)

    OdpowiedzUsuń
  86. Wooow! już się nie mogę doczekać następnego, myśle, że będzie się działo! :D myśle, że w Wickendale są jakieś eksperymenty a James z p. Hellman mają w nich swój udział, a te ciałą to po prostu nieudane eksperymenty, które obdarto ze skóry, by można było zrzucić winę na jakiegoś psychopatę, za którego uznano Harry'ego. James specjalnie wyjechał, żeby nie "wisiały" na nim żadne podejrzenia. Ale to tylko takie moje domysły, które zapewne są mylne, no ale wszystko z czasem się okaże. Dziękuję Wam, że tłumaczycie to opowiadanie, bo jest naprawdę niesamowite, a Wy jesteście wspaniałe, bo dzięki Wam możemy to czytać. i masz jeszcze pytanie, czy teraz w poniedziałek (10.02) już będzie nowy rozdział, czy dopiero w następny poniedziałek. Pozdrawiam, Kasia ;) przepraszam, bo chyba trochę za bardzo się rozpisałamxD

    OdpowiedzUsuń
  87. awww 100 komentarz <3
    rozdział jak zawsze cudowny, tylko dlaczego ona się zgodziła wyjść gdzieś z tym James'em -.- ugh..
    mam pytanko, czy rozdziały nie mogą być dodawane częściej ? pls :c <3

    OdpowiedzUsuń
  88. Cudowny rozdział :) Czekam na następny
    Agan :*

    OdpowiedzUsuń
  89. omg uwielbiam to ff! jfidskcs jestem pewna, ze James jej coś zrobi na tym festynie!

    pozdrawiam, @stylzatics

    OdpowiedzUsuń
  90. Niecierpliwie będę czekala na next ♥

    OdpowiedzUsuń
  91. każdy rozdział coraz lepszy <3 zły Harry... będzie ciekawie / @lovely_carrots_

    OdpowiedzUsuń
  92. Ten fanfictiołn jest cudowny aacvshsgsgsdghas
    O wszystko jest tak świetnie rozpracowane, ciagle jakies zagatki jajshdga
    Dziekuję za tumaczenie <3

    OdpowiedzUsuń
  93. Jajsdgxghafa co ten fanfiction ze mną robi, jest genialny, zawsze sweitnie rozwijająca się akcja i te wszystkie zagatki
    Uwielbiam was za tłumaczenie tego <3

    OdpowiedzUsuń
  94. dopiero zobaczyłam, ze jest rozdział.... wkurwiony Harry uhuhuhu upss. będzie afera. rozdział genialny nbfgrejkhrjge
    @hug_from_larreh

    OdpowiedzUsuń
  95. dopiero zauważyłam, że rozdział jest... wkurwiony Harry huhuhu upss, będzie afera. rozdział jak zwykle genialny dkjgehjgkdr
    @hug_from_larreh

    OdpowiedzUsuń
  96. Znalazłam tego bloga przypadkiem i czytam go przez godzinę! Cały czas czytałam i sie bałam i pisałam do koleznaki żeby weszła na Skype i mnie uspokoiła! Masakra! Kocham go! <3

    OdpowiedzUsuń
  97. Uwielbiam i tak dalej uważam że James to morderca. hahaha

    OdpowiedzUsuń
  98. Aaaaa Kocham ! Świetna robota dziewczyny !!
    A ja nadal uważam, że ta pizda (James) jest mordercą !! Choć to może być Pani Hellman XD
    I dobrze, że Harry usłyszał tą rozmowę, może ujebie James'owi jajca ! XD
    Co ja tu piszę ! Hahahahahah, kocham Was za to co robicie <3
    Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
  99. gratulacje z okazji 100 tys wejść!!!! jesteście niesamowite <3 serio! i dziękuję że tłumaczycie te ff z wielką chęcią :) cóż mogę dodać?? że trochę szkoda mi harrego bo wyraźnie zależy mu na rose a james stara się tak jakby walczyć z harrym o rose co wydaje się trochę dziecinną zabawą xDD chyba muszę się ograniczyć z tymi moimi wywodami na te tematy xD dziękuję jeszcze raz za wszystko!!! <3

    OdpowiedzUsuń
  100. Świetny rozdział!

    OdpowiedzUsuń
  101. O mamusiu !!! Jezusie ! Ja chcę już dalej !
    Moje przeczucia są różne .
    Wydaje mi się , że to James lub Pani Hellman < samo jej nazwisko mówi Piekielny Człowiek xd >
    Jezu ! A jak to Harry??? Nie to na pewno nie on !
    Harry jest zły ! Co teraz Zrobi ?
    Uderzy Jamesa ? Nakrzyczy na Rose ???
    Och ! Tyle Emocji !
    Czeeeeeeeeeeeeekam ! <3
    @PPalonka

    OdpowiedzUsuń
  102. Mi sie osobiście wydaje, ze to nie James jest mordercą, ale on cos ukrywa? Moze jest zamieszany w tą sprawę? Pomagał przy tym czy coś?

    Sama nie wiem...

    Chyba najlepiej czekać cierpliwie i dowiedzieć sie prawdy :)

    Chociaż snucie własnych teorii jest baaardzo ciekawe i nieraz zmienia nastawienie do bohaterów haha .

    Pozdrawiam
    @hungrysoph
    xx

    OdpowiedzUsuń
  103. Jezuuuu *,* jak zawsze cudowny!!! ♥

    OdpowiedzUsuń
  104. Uwielbiam to <3

    OdpowiedzUsuń
  105. Harry zaczyna się denerwować.
    I bardzo dobrze bo sama także nie lubię Jamesa.
    @zaynismyangelx

    OdpowiedzUsuń
  106. Omg, omg... Czy tylko mnie te rozdzialy wydaja sie stanowczo za krotkie? Perspektywa Jamesa. -,- Nie trawie tego goscia... I jeszcze ta uch kolejna 'randka', no po prostu rzygam tecza...
    W kazdym razie przechodze do nastepnego rozdzialu. :)
    Zapraszam do mnie:
    http://appearences-are-deceitful.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  107. Ha! Kolejny dowód! Z każdym rozdziałem coraz więcej!
    ~"Nie było" go, kiedy te kobiety zostały zabite. Hm... Czyżby na pewno? Nie sądzę. Miał wolne, klucze nadal w jego posiadaniu. On wcale nie wyjechał, jest po prostu sprytniejszy niż wszyscy myślą... Wiedział, że musi go "nie być", aby nie został oskarżony.

    Ten mój wspaniały tok myślenia.

    I kolejna.
    ~Kiedy była jego perspektywa... Nie wspomniał zupełnie NIC o tym, że Harry zasugerował, że nie przyjmował tego, iż jest taki spokojny. ZA SPOKOJNY.

    Weź się poddaj James ;)

    OdpowiedzUsuń
  108. Boze jaka ona jest głupia przecież to logiczne ze James je zabił... Dlatego wzial sobie wolne -.-

    OdpowiedzUsuń
  109. Ciekawe, co na to Harry.. xd

    OdpowiedzUsuń