Strony

niedziela, 16 marca 2014

Rozdział 18

piosenka podesłana przez jedną z czytelniczek, nie jestem pewna której, ale dziękujemy


KELSEY'S POV

Podskoczyłam nagle obudzona trzaskiem zamykających się drzwi. Otworzyłam szeroko oczy i przekręciłam głowę w stronę drzwi, ciągle na wpół przytomna i ledwo świadoma. Czekałam chwilę na jakiś hałas, próbując dojść do tego, czy to był tylko sen czy nie. Nic. Uznałam, że to musiał być sen. Przekręciłam się, znowu próbując zasnąć.

Stuk.

Usiadłam prosto wpatrując się w drzwi sypialni. Tym razem na pewno to słyszałam. Ktoś był w domu. Wyciągnęłam nogi spod ciepłej pościeli i wyszłam z łóżka. Z obawą podeszłam do drzwi, otwierając je najciszej jak mogłam

- Halo? - zawołałam.

Cisza.

Weszłam w ciemność, ledwo wchodząc do kuchni, kiedy usłyszałam sapnięcie. Pstryknęłam światło po mojej lewej stronie, odkrywając źródło tajemniczych odgłosów.

- Jest tu ktoś... o Boże, Rose! Wszystko w porządku?! - gdy światło rozjaśniło moją kuchnię, zachłysnęłam się powietrzem na ten widok. Rose leżała na przeciwko drzwi, jakby nie była w stanie stać, zważając na jej widoczne wyczerpanie. Podbiegłam do niej opadając na kolana - Co się stało?

Ledwo potrząsnęła głową, jakby nie miała siły na nich więcej, wypełniając pokój swoimi ciężkimi oddechami. Kucyk, który zwykle nosiła na czubku głowy rozpadł się i poplątane włosy opadały wokół jej rysów, uniform był pobrudzony, a jej twarz spocona. Z jej rozciętego kolana skapywała krew prosto na mój dywan.

Co się do cholery stało?

- Ktoś ci zrobił krzywdę? - próbowałam z niej coś wydusić. To, jaka była roztrzęsiona i zapłakana podpowiadało mi, że mogły w tym brać udział osoby trzecie. Jej słabe skinienie było dla mnie potwierdzeniem. Popytałabym ją bardziej, ale widziałam, że nie była teraz w stanie rozmawiać.

- Dobra - powiedziałam - Chodź na kanapę.

Oplotłam ją ramieniem wokół pasa podnosząc z wycieraczki. Szurała nogami po podłodze, kiedy ciągnęłam ją do salonu. Położyłam ją na poduszkach i pobiegłam do zlewu nalać jej wody, której zdecydowanie potrzebowała. Oh, i chyba powinnam wziąć też jakiś bandaż na jej kolano.

Podeszłam do niej kładąc wszystko na stoliku przy kanapie. Oddech Rose tylko troszkę się ustabilizował, ale już wcale się nie trzęsła. Podałam jej szklankę wody. Głośno przełykała, a kiedy w kilka sekund skończyła westchnęła głęboko.

- Dzięki - powiedziała, chociaż jej głos ciągle był nieco ochrypły. Przytaknęłam i czekałam cierpliwie, siadając na dywanie przy niej. Popatrzyłam na mnie, zszokowana i przestraszona zarazem. - Nie wierzysz, co się właśnie stało.


ROSE'S POV

Opowiedziałam wszystko Kelsey. Powiedziałam jej, że James jest mordercą; jak uciekałam przez ciemny las. Nie obyło się bez wymiotowania i błądzenia w dezorientacji. I powiedziałam jej też, jakie to było kurwa przerażające stać twarzą w twarz z seryjnym zabójcą. To nie było jak w filmach albo książkach, gdzie mogłaś spojrzeć w oczy śmierci i zachować spokój dopóki kilka minut później nie zjawiła się policja. Nie było tak, że jak tylko uciekłaś wszystko wracało do normy i nie byłaś już wcale roztrzęsiona. Wcale tak nie było.

Najpierw był szok. Byliśmy przyjaciółmi i myślałam, że jest słodki. Śmiałam się z jego żartów, trzymałam go za rękę, nawet go pocałowałam. Ale nic nie było naprawdę. Mogłam to sobie przyśnić. Bo tymi rękami mordował, tymi ustami groził swoim ofiarom. Ale nie zszokowało mnie tak to, że okazał się kimś zupełnie innym, bardziej mnie to przerażało. To jak mnie bolało, kiedy przycisnął mnie do ściany, to jak zostawił siniaki na mojej skórze, chociaż byłam za bardzo przestraszona, żeby to zauważyć. Przerażenie krążyło w moich żyłach i pulsowało w moich uszach. Był w stanie zakończyć mój żywot od tak. Mógł mnie zgwałcić albo obedrzeć ze skóry, albo i to i to. Mógł mi zrobić co tylko chciał i byłabym bezsilna. W ciągu kilku sekund z przyjaciela od gorącej czekolady zamienił się w niebezpiecznego seryjnego morderca. Przeszły przeze mnie dreszcze, a żółć podeszła mi do gardła. Ale na szczęście ciągle mogłam myśleć na tyle jasno, żeby się wyrwać. W chwili, kiedy wyrwałam się z jego domu poczułam wielką ulgę, rozbłysł promyk nadziei. I potem już tylko biegłam.

Moim pierwszym instynktem było pobiec do Harry'ego. Pobiec do niego i przytulić się do jego torsu, jego ramiona by mnie oplotły, duże dłonie głaskałyby moje plecy, a jego głęboki głos powtarzałby mi, że będzie dobrze. Obroniłby mnie przed Jamesem, tak jak kilka tygodni temu przed Normanem. Ale nie mogłam tego zrobić. Nie mogłam tam wejść bez klucza i dobrej wymówki i nie mogłam pobiec do celi Harry'ego i powiedzieć mu wszystkiego. Bo nie wiedziałam, na ile zaangażowana w zabawy Jamesa była Pani Hellman. Kelsey powiedziała, że już podejrzewała mnie i Harry'ego i nawet jak nie wiedziała o morderstwach Jamesa, to nie był zbyt dobry pomysł.

Więc zamiast tego pobiegłam prosto tutaj, gdzie James nie wiedział, jak trafić. Ledwo znał Kelsey i nie zaciągałby się aż tutaj. Ciągle byłam w strzępkach i roztrzęsiona, kiedy kończyłam opowiadać swoją historię. Horror poprzednich wydarzeń ciągle nie dawał mi spokoju. I nadal byłam wykończona. Biegłam godzinami, nie mogąc odważyć się spojrzeć za siebie. Adrenalina dodawała mi sił, a kiedy opadła ledwo utrzymywałam otwarte oczy.

Wysiliłam się na tyle, by opowiedzieć wszystko Kelsey. Ciągle jeszcze nie przyswoiłam faktu, że James cały czas był zabójcą. Ta świadomość zaczynała powoli wsiąkać, powodując uczucie przerażenia. Niestety odkrycie prawdy nie mogło po prostu zamknąć rozdziału Jamesa i nie mogłam ot tak przewrócić strony. Bo ciągle pracował w Wickendale. I ja też.

- Musimy zawiadomić policję! - krzyknęła Kelsey - Nie możemy pozwolić, żeby to temu choremu dupkowi uszło na sucho!

Miała rację, ale zdążyłam już przemyśleć ten pomysł raz po razie.

- Kelsey, ochroniarze są właściwie powiązani z komendantem. Jest właściwie komisarzem. Poza tym, nawet nie mamy dowodu.
- Więc co mamy zrobić?! Pozwolić żeby mu się upiekło? - wrzasnęła.
- Nie, tego nie powiedziałam. Spójrz, chcę, żeby go aresztowali jeszcze bardziej niż ty, ale chcę, żeby to wyszło. Jeżeli pójdziemy teraz na policję bez żadnego dowodu to nam nie uwierzą, a jak już znajdziemy dowód i spróbujemy się do nich zwrócić to nawet nas nie wysłuchają. Ale jeśli zaczekamy aż zdobędziemy jakiś solidne potwierdzenie, to ich na pewno przekonamy. Nie mogę dać im żadnego powodu, żeby nam nie uwierzyli. Nie chcę tego spieprzyć i żeby mu to uszło na sucho - wyjaśniłam

Kelsey westchnęła ciężko i skinęła wiedząc, że to najrozsądniejsze rozwiązanie.

- Kurna - powiedziała - Czyli Harry jest niewinny.

Gdy tylko wspomniała o Harrym wróciło moje głośne bicie serca i przytaknęłam. Miał rację. Podczas gdy James udawał niewinnego, a tak naprawdę był okrutnym przestępcą, Harry wręcz przeciwnie. Jego poprzednie poczynania zostawiły jakieś blizny na jego duszy, z pewnością, ale był dobry. Harry, pod swoją ciemną otoczką, był dobrym człowiekiem. Wiedziałam, że muszę mu powiedzieć o Jamesie i o tym, co zrobił, ale nie miałam na to najmniejszej ochoty. Bo wiedziałam, że jak tylko mu powiem jego niewinność pójdzie w zapomnienie. Sam też zostanie zabójcą.

Jeśli powiem mu prawdę, nie miałam najmniejszych wątpliwości, że ubiłby Jamesa na śmierć.


HARRY'S POV

Ciężkie drzwi otworzyły się ukazując Briana, który wyglądał na zniesmaczonego.

- Czas na lunch - oznajmił.

Zwykle bałem się, gdy wchodził do mojej celi. Kończyło się to odprowadzeniem na którąś z sesji terapeutycznych i zajęć "wzbudzających ludzkość w pacjentach". Ale irytacja malała z każdym dniem, spędzonym w tym budynku. W mojej celi z samym sobą, gdzie jedyny hałas stanowiły odległe krzyki i głosy w mojej głowie. Ten sam pokój, te same gołe ściany, ten sam bród i smród. Wszystko było takie same poza moim umysłem, gdzie moje myśli zaczynały wariować i rozbiegać się. Przysięgam, tracę rozum w tym miejscu i jak nie byłem już obłąkany to na pewno w krótkim czasie mnie to czekało, gdybym został w tym okropnym miejscu.

Pomimo niepokoju, który wzrósł z pojawieniem się Briana, myśl o zobaczeniu Rose rozwiała wszelkie obawy. Wydawało mi się, że z każdym dniem, z którym zbliżałem się do punktu kulminacyjnego, myśli o niej były coraz wyraźniejsze. Była najlepszą terapeutką, chociaż wcale nią nie była. Kiedy rozmawialiśmy nie analizowała mojego stanu psychicznego na podstawie tego co mówiłem.

I przyznanie się do tego mnie znacznie osłabiało, bo uważałem się za wyjątkowego silnego indywidualistę, ale rzeczywiście jej potrzebowałem. Była zwyczajnym człowiekiem i mnie też tak traktowała. Czułem, że mnie naprawdę słuchała zamiast uważać moje słowa za nic nie znaczące. To nawet nie musiała być Rose, to mógł być ktokolwiek, kto byłby w stanie poprowadzić ze mną cywilizowaną rozmowę. Bez kogoś takiego byłbym zmuszony do gadania z samym sobą, jak prawie każdy tutaj, co ani trochę nie pomagałoby mojemu zdrowiu psychicznemu. Choć tym słuchaczem mógłby być ktokolwiek, jak już wspomniałem, cieszyłem się, że to była ona. Byłem niewyobrażalnym szczęściarzem, że tym anonimowym słuchaczem była Rose. Naprawdę ją lubiłem. Nie umiała się powstrzymywać i zawsze była strasznie ciekawska, i trochę jakby kapryśna. Była też opiekuńcza i wyrozumiała, jak na przykład wtedy, gdy jej opowiedziałem o moim tacie, Wickendale oraz Emily. Po tej rozmowie utwierdziłem się w moim przywiązaniu do niej.

- Harry - warknął Brian. Wstałem z łóżka i wyszedłem na korytarz. Był on jakoś wyjątkowo pełny dzisiaj, wielu ochroniarzy i pacjencjentów się po nim kręciło. Szedłem w ciszy na stołówkę, nie mając ochoty na wkurzanie Briana dogryzaniem. Dotarliśmy wreszcie do kafeterii i oto była Rose. Skubała paznokcie czekając na mnie.

Brian zatrzymał się jak zwykle przy drzwiach, jakby był moim ojcem i podrzucał mnie do parku, czekając cierpliwie, kiedy szedłem się bawić. Odsunąłem krzesło obok Rose. Spojrzała na mnie z uśmiechem, choć to nie był ten uśmiech, co zawsze, wydawał się nieco... przygaszony. Ale nie był dla mnie wystarczająco przygaszony, żeby o to pytać, więc nie pytałem.

- Jak masz na nazwisko? - spytałem zanim miała szansę się odezwać, siadając.
- Moje nazwisko? - powtórzyła jakbym zadał jej jakieś dziwne pytanie. Skinąłem.
- Winters - odparła.
- Rose Winters - wypróbowałem, przytakując w zrozumieniu. Pasowało jej.

Jej uśmiech nieco się poszerzył, gdy to wypowiedziałem.

- Hej, Harry? - zapytała.
- Tak?
- Mogę cię o coś zapytać?
- Pewnie.

Jej oczy przeskanowały moją twarz zanim się odezwała, nieco ciszej.

- Czemu od początku nie mówiłeś, że jesteś niewinny?

Nie zapytała o to chamsko, wyglądała na naprawdę zaciekawioną. Musiałem się przez chwilę zastanowić, poskładać myśli do kupy zanim odpowiedziałem.

- Cóż, wiedziałem, jacy są ludzie tutaj, gdy miałem 12 lat. Nauczyłem się, że powtarzanie, że jesteś niewinny czyni cię tylko jeszcze bardziej szalonym. Jeżeli płakałeś, wrzeszczałeś, że jesteś niewinny, krzyczałeś, że chcesz stąd wyjść byłeś tylko jeszcze bardziej ograniczany. Innie dzieciaki myślały, że jesteś słaby, że jesteś najsłabszym celem. Tylko twardziele nie byli bici albo nękani przez resztę dziecięcych psychopatów. Tylko ci, którzy wzięli w garść swoją niepoczytalność i używali jej jako zalety, straszyli innych. Ani razu nie powiedzieli, że są niewinni, więc nikt nie zakładał, że byli. Grali swoje role i każdy się ich obawiał. Byli nietykalni. Więc teraz robię to samo, żeby nie skrzywdzili mnie tacy jak Norman. Odgrywam swoją rolę.

- Nie, nie mówię, że jestem fałszywy - dodałem szybko, próbując ją uspokoić - To była prawda, wszystko, co powiedziałem odkąd się spotkaliśmy - Stwierdzenie, że "odgrywałem swoją rolę" nie było najlepszym doborem słów. Teraz myślała, że cała moja osobowość była na pokaz.

Skinęła, ale nie spojrzała mi w oczy.

- Rose, spójrz na mnie - poprosiłem i mnie posłuchała - Nie próbuj myśleć, że nie byłem sobą w twojej obecności, nie o to mi chodziło. Chodzi mi o to, że staram się być nieco bardziej onieśmielający dla innych pacjentów, serio - Nie podobał mi się ten zdesperowany ton w moim głosie i może moje wariactwo coraz bardziej rosło, ale potrzebowałem jej pełnego zaufania. Tylko jej mogłem się zwierzać i tylko ona znała prawdę, nie mogłem nawet ryzykować tego, żeby się zawahała.

Patrzyła na mnie przez chwilę, nie mogłem odczytać nic z jej twarzy. Czekałem cierpliwe bojąc się jej odpowiedzi z każdą minutą coraz bardziej.

- Więc naprawdę jesteś prowokatorskim, sarkastycznym dupkiem? - odpowiedziała wreszcie. Gapiłem się na nią przez moment, a następnie uśmieszek wkradł mi się na usta. Odchyliłem głowę śmiejąc się. Śmiałem się tak głośno, że kilka osób się do nas odwróciło, a może trochę więcej niż kilka. Szczerze miałem to gdzieś. Potem także Rose zaczęła się śmiać. Uwielbiałem ten dźwięk.

- Żarcik - zachichotała. Powoli się uspokajaliśmy, a pokój cichł. Nasze uśmieszki zniknęły. Rose przybrała poważny wyraz twarzy, patrząc mi prosto w oczy.

- Wydostanę cię stąd, Harry. Obiecuję.

Przytaknąłem na jej wyszeptane słowa, wiedząc, że nie chciałem niczego więcej jak opuścić to miejsce. Na dobre. I część mnie łudziła się małym promyczkiem nadziei, że dołączyłaby do mnie. To była tylko taka niewielka myśl. Poszedłbym z nią albo bez niej, ale byłoby mi znacznie lepiej, gdyby była przy mnie. Sięgnąłem pod stołem po jej rękę, tak dyskretnie jak tylko mogłem. Spojrzałem w dół na nasze dłonie, ale moją uwagę przykuło coś innego. Siniaki. Siniaki na jej nadgarstkach. Zastygłem wpatrując się uważnie w okropne znamiona.

- Co to kurwa jest?

ROSE'S POV

Cholera. To ten moment, którego obawiałam się odkąd dotarłam do domu Kelsey. Ale wiedziałam, że nie mogłam tego uniknąć, musiałabym mu powiedzieć prędzej czy później. Miałam po prostu nadzieję, że to byłoby później. Nie wiedziałam, jak bardzo to nim wstrząśnie, nie wiedziałam, co zrobi. Gdybyśmy byli gdziekolwiek indziej powiedziałabym Harry'emu, żeby się nie wahał, dopingowałabym go obserwując, jak James dostaje to, na co zasłużył. Ale to nie było gdziekolwiek indziej, to było Wickendale. A tutaj, jeśli Harry wystawiłby pięść byłby wychłostany albo trafiłby nawet na terapię elektrowstrząsową. Nie mogłam do tego dopuścić. Nie mogłam dopuścić to tego, żeby został znowu ukarany przez Jamesa. Przynajmniej nie widziałam dzisiaj tego pojebanego skurwysyna, musiał nie przyjść do pracy.

- Rose, kto ci to zrobił? - dopominał się Harry. Już teraz był wściekły, to nie zwiastowało nic dobrego.
- Okej, Harry, posłuchaj mnie. Nie panikuj, bo inaczej będą mi kazali wstrzyknąć ci coś na uspokojenie, a potem cię ukarzą. Cokolwiek tylko... po prostu nie wkurzaj się.

Przytaknął, ale widziałam dobrze, że mnie nie słuchał.

- To są... no on... on mnie przyszpilił do ściany i złapał na nadgarstki, ale uciekłam...
- Kto? - przerwał mi Harry, jego głos był mroczny i pohukiwał w jego klatce piersiowej.

Wzdrygnęłam się zanim wyrzuciłam to z siebie, kuląc się w sobie przygotowując się na to, co nadchodziło.

- To... to był James. Próbował mnie zabić, on jest tym zabójcą.

Dłonie Harry'ego gwałtownie złapały na stolik, trzymając go tak mocno, że jego knykcie pobielały. Jego oddech pogłębił się i był coraz cięższy. Jego szczęka była tak zaciśnięta, że bałam się, że mogło go to boleć, a żyły pod jego skórą były widoczne jak na dłoni. Dostawał szału, dosłownie trząsł się ze złości.

I wiedziałam, że zaraz eksploduje.
______________________________________________
hejka kochani. co u was? ciągle mamy dużo pracy w szkole, więc zostaje nam mniej czasu na psychotic, ale rozdziały będą zawsze regularnie, więc o to nie macie się co martwić. dziękujemy za wszystkie wasze komentarze, bo pod ostatnim rozdziałem było OKOŁO 240!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jesteście niesamowici, to aż o niecałe 60 więcej niż pod rozdziałem 16 wowowowowow. jest też około 450 obserwatorów na blogspocie, a konta Harry'ego i Rose mają ponad 1K followers asdfghjkl. nie wyobrażacie sobie, jak bardzo się cieszymy ♥ linki do twitterów bohaterów są po prawo. to tyle chwalenia się hihi. ciągle przysyłajcie nam swoje edity, kolaże i rysunki z #PsychoticPL, a wstawię je na bloga do zakładki wasze prace. najlepiej jakbyście też tweetnęły je ze wspomnieniem mnie albo magdy to wtedy na pewno nie zostaną przeoczone xx

następny rozdział jak zwykle w poniedziałek, trzymajcie się mwah ~natalia :)x

A ja przypominam tylko o naszym asku (macie po prawej), chętnie odpowiem na wszystkie pytania, a teraz idę spać bo jest pierwsza w nocy, jutro wstaje przed 6, a teraz robię korektę;P widzicie jak bardzo was kocham? ~Magda 

196 komentarzy:

  1. Świetny xx
    http://emotionless-fanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. fikt nab6ciqxtrjnfuieby uef

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział ;}

    OdpowiedzUsuń
  4. Ohoho!
    Harry chcesz dołączyć do klubu "Kto pierwszy zabije James'a ten mistrz"?
    Jestem jego założycielką xD
    Dobra, WSZYSTKIE DZIEWCZYNY SHIPPUJĄCE ROSE I HARREGO:
    KUPUJEMY REWOLWERY I JEDZIEMY POMÓC HARREMU! Ok?
    Eee...tyle, że to się dzieje kilka lat wcześniej...TO NIE WAŻNE!

    Lucky

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahaha kocham cie ! xD
      dolaczam do klubu !! xd
      ja wezne siekiere :3 xdd
      / Asiaa :3

      Usuń
    2. DOBRA!
      Ja mam normalny pistolet, rewolwer, karabin i podwójny.
      Ewentualnie mam patelnie do wyboru :D

      Lucky

      Usuń
    3. Zamawiam patelnię ^^

      Usuń
    4. Idę z wami. Z wiatrówki strzelać umiem, więc problemu nie będzie ;)

      Usuń
    5. Poczekajcie na mnie skoczę tylko po kluczyki do czołgu.
      JAMES STRZEŻ SIĘ NADCHODZIMY ^^

      Usuń
    6. Ja też dołączam xD

      Usuń
    7. Nasi czytelnicy są najlepsi na świecie<33

      Usuń
    8. A co tam byle im pomóc ja wezmę łuk i wiatrówkę xD # Isabella

      Usuń
  5. OMG! Boski. Koffam to opowiadanie. Czekam na next :D
    I przy okazji zapraszam do mnie :)
    http://iloveyouorhate.blogspot.com/
    Nati :**

    OdpowiedzUsuń
  6. jejuś! Jak ja kocham takiego Harrego, który się martwi o Rose <33
    Mam nadzieję, ze ten pojebany sukinsyn pójdzie siedzieć i jego matka też, za zaszywanie śladów. To tylko takie moje małe domysły xd
    Rozdział naprawdę niesamowity! Kocham to ff i nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału!

    ilysm ♥
    @Harry_Love_You_

    OdpowiedzUsuń
  7. omg , boski rozdział xdsfjlsdefjd
    czekam na następny <3
    @Patricia_Whoo

    OdpowiedzUsuń
  8. O em dżi!!! Błagam... Niech się Harry nie wkurza bo go serio wychłoszczą... a tego by nikt nie chciał....
    <3333333

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie wiem co napisać, więc pasuje. Zajebisty <3

    OdpowiedzUsuń
  10. O mój boże, umieram jxbhdbdhdus beg nhd
    Taki moment? W takim?! Autorka chce nas zniszczyć psychicznie chyba.
    Harry serio wybuchnie, eksploduje czy coś w tym stylu. Widać, że Rose jest dla niego ważna i za nic w świecie, nie dałby jej nic zrobić.. A ten chujoza pierdolony, złamas jebany, cham pieprzony, zakłamaniec, chory potwór, bo na pewno nie człowiek i jeszcze Bóg wie kto, skrzywdził ją, to on skrzywdzi go tysiąc razy bardziej. James będzie zdychał w męczarniach.
    Rozdział strasznie ciekawy, dziękuje bardzo za tłumaczenie kochane, jesteście na prawdę wielkie, poświęcacie nam swój cenny czas, chce wam się to robić. Jesteście wspaniałe, kocham was mocno, już nie mogę doczekać się poniedziałku. xx
    Powodzenia w szkole Natalia. I tobie Madziu też haha <3

    @stratfordswagxx

    (wątpię że to przeczytacie, ale nie mogę obejść się bez komentarza haha)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dlaczego te rozdziały są takie krótkie i trzeba czekać na nie aż tydzień :c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. One to tłumaczą, nie mają wpływu na długość danego rozdziału.A rozdziały nie są aż tak rzadko,wiesz trudno tłumaczyć :) obowiązki i tak dalej.

      Usuń
  12. Mrau ;3 Bosiki <3 Mam nadzieję, że Harry dyskretnie zabije Jamesa <3 Nie chcę, żeby cierpiał przez tego sukinkota -,- Jeśli ma go zabić to niech zrobi to tak,żeby nikt się nie dowiedział o >_< albo pod pociąg >_< Ale niech się więcej nie pojawia, bo zabiję go i sama trafię do szpitala psychiatrycznego >_<
    Czekam nn ;****
    Red Rose

    OdpowiedzUsuń
  13. O matkoo, to jest po prostu niesamowite, to jedyna rzecz, która sprawia poniedziałki lepszymi. Z niecierpliwością czekam na next ;))
    Ula xx

    OdpowiedzUsuń
  14. MATKO BOSKA *-*
    ~@dont_you_say

    OdpowiedzUsuń
  15. To jest tak bardzo genialne :D Już nie mogę się doczekać następnego :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Przerwane w najlepszym momencie!W,którym Harry może zrobić dosłownie wszystko ze złości ale oby nie zrobił tego najgorszego.Dobra rozdział jak zawsze,dobrze przetłumaczony,więc tam miłej roboty dziewczyny :) *o*

    OdpowiedzUsuń
  17. Hajaoaoao
    Czytalam po angielsku ale to nie to samo co tłumaczenie ^.^
    Czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  18. Wjjsjdjksksjdmjd MAMO CHCE WIECEJ. Umrę zaraz, la la la. Nke wytrYmam tygodnia bez psychotic. Wybuchnę zaraz djdmcdmjdcnncdmd. To cudowne, że tłumaczycie do dla nas. Kocham was bardzooo bardzo. JEZU WIEDZIAŁAM, ŻE TO TEN CHUJ JAMES! Od początku wiedziałam! Był zbyt miły..
    Jezu, zawriuję do poniedziałku. Sjdjdmfjfndskwspsdmd. @DiirectionerrPL

    OdpowiedzUsuń
  19. Boskie!! czekam na nastepne! :) - @emili_sd

    OdpowiedzUsuń
  20. GENIALNY MATKO BOSKA!!!!!!! KOCHAM WAS

    OdpowiedzUsuń
  21. Blanko kochana jeju mega :0

    OdpowiedzUsuń
  22. OMFG!!!! Nie mogę się doczekać następnego rozdziału :D kocham ten ff :) jest cudowny :) boję się trochę tego co zrobi Harry :( szczerze pomogłabym Harremu zabić tego skurwiela i kutasiarza Jamesa :( jebany psychol to on powinien siedzieć w tej celi a nie Hazz :(

    OdpowiedzUsuń
  23. BOŻE CUDO DFJDJHFSKJFKL;SAKJP'DWPIJ <3

    OdpowiedzUsuń
  24. o boże,lol no to Harry się wkurwi

    OdpowiedzUsuń
  25. świetny cnvbjhvnbkvjnbfke

    OdpowiedzUsuń
  26. my ciebie też kochamy <3 wkurzony Harry *o*

    OdpowiedzUsuń
  27. Ha! James Cipa stchórzył i nie przyszedł do Wicken. sialalala! pff... od początku taka fujara z niego była...

    tssa...
    Harry go zabije! bankowo... potem uciekną z Rose... może to Meksyku... (?)
    ~ @NutellaOnBread

    OdpowiedzUsuń
  28. Jejku. Jak ja wam dziekuje za to tłumaczenie *-* Mam nadzieje że Harry nie zrobi nic głupiego. + nie mam pojęcia jak ja wytrzymam do poniedziałku fhdueufbwjfjwhfbdiqpc *o*

    OdpowiedzUsuń
  29. mega
    @smiliemonster

    OdpowiedzUsuń
  30. Świetny rozdział .Oby Harry nie zrobił żadnej głupoty .Biedna Rose

    OdpowiedzUsuń
  31. nie mogę doczekać się następnego.
    Ja i moje przyjaciółki przeglądałyśmy następny rozdział w oryginale no ale to nie jest to samo co przeczytać po polsku
    CZEKAM Z NIECIERPLIWOŚCIĄ

    OdpowiedzUsuń
  32. Rozdział super zresztą tak jak wszystkie. Już nie mogę doczekać się następnego. Ciekawe co Harry zrobi i czy wg coś zrobi ? Jezu tyle pytań! Ja chcę już poniedziałek !!!! Muzyka dobrana super i jezu po prostu bsysvfyvbsfancizahcsdcusdfus. ŚWIETNIE!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  33. Świetny rozdział *-*
    Jak to czytam to normalnie miotają mną tak cholerne emocje :)
    Wszystko jest genialnie przetłumaczone i za to Wam dziewczyny dziękuję ♥
    Psychotic jest jedynym powodem, dlaczego lubię poniedziałki hahah :D
    Harry wkurwiony, i wcale się mu nie dziwię..
    Czekam na moment, aż Styles dojebie Jamesa, to będzie coś wspaniałego! :)
    Aaa i utwór cudny :)
    Życzę powodzenia w nauce i czasu :*
    Kocham Was ♥
    Do następnego, @xAgata_Sz xx

    OdpowiedzUsuń
  34. O MATKO
    gbyufukgbu

    OdpowiedzUsuń
  35. OMG BEDZIE ROZRUBA
    @bientyx

    OdpowiedzUsuń
  36. O cholera błagam aby Hazza nie zrobił nic głupiego. Już nie mogę się doczekać następnego rozdziału

    OdpowiedzUsuń
  37. Już nie mogę się doczekać następnego rozdziału, bo ten był taki zajebisty ♥♥
    Ciekawe co Harry zrobi tej gnidzie(Jamesowi)..

    OdpowiedzUsuń
  38. Nowe rozdziały Psychotic, to jedyna rzecz, która sprawia, że poniedziałek staje się lepszy haha
    Kurde, uzależniłam się xd
    Rozdział jest nieziemski! Mrrr, tygryski to kochają ^^
    James, ty jebany złamasie, możesz być pewien, że znajdę cię i wykastruję. Ja pierdole, będę okrutna i rozkaże ci na to patrzeć. A potem wbiję ci metalowy pręt z ostrym końcem w klatkę piersiową / brzuch albo w dupę. Jeszcze się zastanowię.


    Psychotic sprawia, że staję się agresywna hahaha.
    I tak to kocham ♥♡♥♡♥
    Bye bye xx
    Red♡

    OdpowiedzUsuń
  39. Kurde !!!! Taaaaki krótki, a tak wspaniały rozdział !
    - na początku stresik czy nic nie jest Rose,
    - potem pytanie PÓJDZIE DO PRACY CZY NIE?,
    - dalej niecierpliwość czy Harry od początku zauważy, że coś nie halo,
    - i w końcu reakcja " KURDE*WA HARRY NIE ZABIJAJ GO TERAZ BO BĘDZIE PO TOBIE, USPOKÓJ SIĘ I OPIEKUJ ROSE KTÓRA DO CHOLERY JEST ROZTRZĘSIONA!!! "
    Rozumiem go i spodziewałam się takiej reakcji ale wolałabym żeby ją przytulił i nigdy nie puścił :3
    Nie wiem co ja zrobię do następnego poniedziałku skoro od czwartku (kiedy zaczęłam oraz skończyłam tego bloga czytać) świrowałam jak psycholka :p W wielkim skrucie PODOBAAAAAŁO MIII SIIIIIĘ :D :D :D

    OdpowiedzUsuń
  40. Nie mogę się już doczekać następnego rozdziału i mam nadzieje że Harry zrobi coś Jamesowi :D

    OdpowiedzUsuń
  41. Ojeju!!! Jestem pierwsza by pomoc Harry'emu zeby zabic tego skurwiela! Kocham Was ♥

    OdpowiedzUsuń
  42. Oesu Harry aż się boje co ty odwalisz. Wow brak słów

    OdpowiedzUsuń
  43. segfse Boshe jakie cudowne *.* Już nie mogę się doczekać poniedziałku ;*

    OdpowiedzUsuń
  44. Matko, przecież jak Harry się dowiedział to zabije James'a.
    Ale dobrze mu tak.
    Wcześniej zabił mu Emily, teraz chciał zabrać Rose, musi dostać za swoje.
    Wspaniały rozdział <3
    Kocham Was i bardzo dziękuję.
    @mysweetloouis

    OdpowiedzUsuń
  45. Nie no umieram <3 dziękuje ..

    OdpowiedzUsuń
  46. jak Harrison teraz zobaczy Jamesa, to wyrwie najbliższy pręt z krat celi, albo drzwi i pierdzielnie go w jaja! no, pff...

    OdpowiedzUsuń
  47. Oby harry sie opanowal ;)

    OdpowiedzUsuń
  48. świeeeetny fhdjfhdj omg cudowny
    a co do muzyki to proponuje
    "jessie ware - strangest feeling" :)
    @kindabrooks x

    OdpowiedzUsuń
  49. O KURWAAA *_______________________________________*
    HARRY WYBUCHAJ I ZABIJ TEGO SKURWYSYNA!

    OdpowiedzUsuń
  50. o boże slcfiewbcwlei cudowny jak zawsze osdhsenol <33

    OdpowiedzUsuń
  51. tak bardzo kocham to opowiadanie!
    jejku przeciez ja nie dotrzymam do poniedziałku :(
    dziękuje <3

    OdpowiedzUsuń
  52. DKNVOIWRHVFHONBWR NIE WYTRZYMAM DO NASTĘPNEGO PONIEDZIAŁKU OEHFOWERF

    OdpowiedzUsuń
  53. Jezu harry chyba zabije James'a ;p ale żeby nie ukarali go za to, bo james zasługuje na wpierdol i krzesło elektryczne

    OdpowiedzUsuń
  54. PSYCHOTIC - i dzień staje się lepszy.
    Serio, przez Psychotic pokochałam poniedziałki. ♥
    Oj, Haziu poczekaj, aż wyjdziesz z Wickendale, a w tedy pomogę ci dorwać Jamesa. BUAHAHA~!
    Nic dodać, nic ująć. ♥ Po prostu nie ma słów, by można było opisać tego pięknego ff.
    Haha, Hazza myśli o przyszłości z Rose! ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  55. Wypuściłam powietrze. Matko, rozdział trzymający w napięciu do samego końca. Harry go rozwali jak karalucha pod butem. Mam nadzieje ze Styles będzie uwazal co robi i go nigdzie nie zamkna w izolatce bo wtedy James będzie miał Rose jak na dloni.
    Dziekuje ze to tłumaczycie! :) ily:) x

    OdpowiedzUsuń
  56. o matko. :o GENIALNE. <3 bfksduhbkeku <3 nie no, nie dziwię sie Harry'emu, ten James jest taki popierd*lony ze szok. XDD

    OdpowiedzUsuń
  57. To jest jeden z moich ulubionych blogów kocham go
    nie moge się doczekać co dalej zawsze budzi we mnie adrenaline <3

    OdpowiedzUsuń
  58. Nie mam słów, żeby opisać jakie to jest wspaniałe ^^
    Kocham to <3~~Olka

    OdpowiedzUsuń
  59. jejku genialne, kurcze harry!!!

    OdpowiedzUsuń
  60. omg omg omg omg omg *o* cudowny !!!
    już nie mogę się doczekać następnego *,*
    Omggg Harry tylko nie wybuchaj tylko nie wybuchaj bo to nie będzie za fajna sytuacja ;c
    HJBNWQEMASRFGTCHM, *,* NIE MOGĘ CIĘ DOCZEKAĆ NASTĘPNEGO :\\\\

    OdpowiedzUsuń
  61. Zajebisty rozdzial nie moge sie doczekac kiedy Harry wyjdzie w koncu z Wickendale i beda razem i szczesliwi - Zuzia @Zuzupec

    OdpowiedzUsuń
  62. Opiekuńczy Hazza :D
    Cudowny rozdział
    Kocham Was tak bardzo że to tłumaczycie *.*

    OdpowiedzUsuń
  63. O ja pierdole ! Harry idź i rozjeb Jamesowi Sramesowi ryj ! Teraz ! Now !
    Genialny rozdział <3
    Czekam na next ;*
    @lovju69

    OdpowiedzUsuń
  64. omg to jest zajebiste asjskjdshjfldhkjd
    o kurwa nie mogę hahahah
    życzę duzo weny w tłumaczeniuxx

    OdpowiedzUsuń
  65. O kurwa nawet nie wiem co napisac. CUDO czekam na nastepny

    OdpowiedzUsuń
  66. nigdy nie sądziłam że to powiem, ale kocham poniedziałki!!!!!
    cudowne rozpoczęcie tygodnia <3
    czekam z niecierpliwością na pełną reakcję Harryego matko kochana, serce mi wali jak szalone haha

    OdpowiedzUsuń
  67. KURWA, WOAH, DO CHUJA! :o

    OdpowiedzUsuń
  68. Rozdział jednym słowem CUDOWNY :)
    Czekam niecierpliwie na kolejny :P

    OdpowiedzUsuń
  69. hgsdhgasjdhagsjdhgasdjhasgdj <3 <3 <3
    ja chce już następny poniedziałek *.*

    OdpowiedzUsuń
  70. tak bardzo czekałam na ten rozdział <3 świetny *.* na końcu dostałam zawału

    OdpowiedzUsuń
  71. Cały tydzień czekałam razem z moją bff na ten rozdział, w szkole odliczałyśmy minuty. Dosłownie. Rozdział mega, chyba nie wytrzymam do poniedziałku!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  72. Jeszcze raz DZIĘKUJĘ,że to tłumaczycie.To opowiadanie jest niesamowite,a dzięki wam ujrzało je jeszcze więcej populacji ludzkiej.Mam nadzieję,że Harry stąd wyjdzie i będzie mógł mieć chwilę z Rose,taką romantyczną aww :3 Mięknie mi serce na myśl o czekaniu do Poniedziałku,ale cóż nauka niestety każdego wzywa :( Dziękuję i dziękuję jeszcze raz!

    OdpowiedzUsuń
  73. cudo jak zawsze 😍

    OdpowiedzUsuń
  74. o kurde xd rozdział świetny <3 dobrze że Rose dała radę uciec
    ale Harry się teraz wkurzy :oo
    do next ! <3

    OdpowiedzUsuń
  75. to jest fantastyczne powaznie:(

    OdpowiedzUsuń
  76. świetny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  77. Jak Rose powiedziała 'Żarcik ' zaczelam sie smiac jak glupia xD boski rozdzial, ale boję sie o Hazze :( nie moze zrobić nic glupiego! To takie straszne... Jak ja przezywam :D z niecierpliwością czekam na kolejny rozdzial :) @HereForYouHoney xx

    OdpowiedzUsuń
  78. #mojeżycietoPsychoticPL
    JISAGDBUSKJBVXLX ULCISAVDSAL ♥

    OdpowiedzUsuń
  79. Jejujejujejujejujejujejujeju no ! *.* jak zawsze genialny tylko krótki :c kocham Was za to i dziękuje niesamowicie za to, że tłumaczycie tego ff :* kocham was najmocniej ♥ a co do Harry'ego :) to słodkie, że troszczy się o Rose *.* ♥ a takich jak James powinno się tępić :)

    OdpowiedzUsuń
  80. Zajebisy, o boże Harry tak się martwi o Rose <3 ehh myślałam że ten James spoko a to chuj -,- mam nadzieję że się go pozbędą ~Madzia

    OdpowiedzUsuń
  81. Awwww cudny jak zawsze
    Ale Harry sie wkurwił
    Nie mogę sie doczekać następnego
    Oby tak dalej :*
    xxxxxxxxxxxxxxxxxx

    OdpowiedzUsuń
  82. No w takim momencie przerywać haha :D Kurde jak dla mnie te rozdziały są zbyt krótkie :( Ale ff jest zajebiste! Chciałabym żeby były dodawane częściej ale rozumiem że macie dużo pracy w szkole itp itd :D A może potrzebujecie jakieś dodatkowej tłumaczki???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślałam właśnie czy nie poprosić kogoś o zastępstwo do czasu moich egzaminów. Pisz na tt do mnie jeśli jesteś zainteresowana ~Magda

      Usuń
  83. omg świetny slkjfslak

    OdpowiedzUsuń
  84. zgadzam się, może dodatkowa tłumaczka pozwoliłaby na to, aby rozdziały były dodawane częściej. dla nas udręką jest czekać tyyle czasu. rozumiem was, jeśli chcecie tłumaczyć same, ale pomyślcie na tym :)
    kocham was x

    OdpowiedzUsuń
  85. wspaniały rozdział
    cieszę się że mimo braku czasu nadal je tłumaczycie x

    OdpowiedzUsuń
  86. Tylko jedno przychodzi mi do głowy :

    OMG !

    OdpowiedzUsuń
  87. O Matko! Ten rozdział jest genialny! *o*
    Nie mogę się już doczekać co wydarzy się w kolejnym.
    Pozdrawiam xx

    OdpowiedzUsuń
  88. Fantastyczny! <3
    Dobrze, że Harry dowiedział się o wszystkim. Mam tylko nadzieję, że teraz nie zrobi nic głupiego, bo wtedy może być z nim naprawdę źle.
    Pozdrawiam i czekam na następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  89. Kurwa jebany kutas Jeames! Fajnie byłoby gdyby przejachał go samochód czy coś takiego o albo najlepiej gdyby kierowcą tego auta był Harry i odpłacił mu się za wszystko! Nie no ale wtedy Harry by oberwał to nie... Kurwa mam ochotę zajebać tego kutasa ugh! Niech tylko jeszcze raz chociaż spojrzy na Rose to przysięgam że sama go uduszę!
    pozdrawiam xx @ops_its_harreh

    OdpowiedzUsuń
  90. jezu jak ja kocham jak chłopak broni dziewczyny to takie słodkie <3 cudowny rozdział i dzięki za poświęcenie skoro macie tyle nauki <3

    OdpowiedzUsuń
  91. Jezu to jest genialne *-* zapraszam na opowiadanie z Harry'm -life dreams come true
    Lifedreamscometrue.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  92. żeby tylko Hazz nie zrobił nic złego, nie, on nie może. Pogrązy się wtedy jeszcze bardziej, a Rose nie zdoła go wyciągnąć. Nie Harry, bądź grzeczny, cholera jasna!
    Świetny rozdział. Czekam na kolejny ♥

    OdpowiedzUsuń
  93. OMG Świetny.

    OdpowiedzUsuń
  94. " Dostawał szału, dosłownie trząsł się ze złości.I wiedziałam, że zaraz eksploduje." - jestem fanką tych dwóch zdań <3

    OdpowiedzUsuń
  95. Kochamy was za cudowne tłumaczenie ♥

    OdpowiedzUsuń
  96. chyba zaraz zdechnę mndafjgndjgb

    @somiserem22

    OdpowiedzUsuń
  97. Geeenialny! :D

    OdpowiedzUsuń
  98. dclsjfcokdsvnoledv jpdl ale zajebiste *_* James, skurwysynie znajdę cię i zajebię. P.S Kocham was za to tłumaczenie.

    OdpowiedzUsuń
  99. Wow genialny rozdział! <3

    OdpowiedzUsuń
  100. g e n i a l n y ♥ czekam na następny rozdział, jak Harry wybuchnie.! James powinien ugh,iść do pierdla, albo nie wiem kurwa, na stos. jezu jak ja go nie lubię..

    OdpowiedzUsuń
  101. Boże, to jest takie cbgfnalscdfkdsagv luabvliuvdgvnlfhdkuncv.... !!! Harry się wkurwił...ojjjjj.... ^^

    OdpowiedzUsuń
  102. Grhcfhxruvcdicryxg CUDO. !!!
    James. Gwalcicielu. Zabojo. Psychopato. Dupku. Zaklamany pojebie. Znaje cie. Zabije. Pokroje na kawaleczki. Ugotuje. Spale. Zakopie. Posadza na tej ziemi kwiatki. Potem te kwiatki zetne. Pokroje. Spale i wyrzuce do morza. ..

    Do poniedzialku Xx @gaba8507

    OdpowiedzUsuń
  103. Sory, nie wiem, co napisać, więc komentuję bez sensu, ale... moja opinia do rozdziału: ZAJEBISTE.
    Dź-dzięki za tłumaczenie i poświęcenie. ❤

    OdpowiedzUsuń
  104. James kurwa Harry jak go złapie to mu nogi z dupy powyrywa a ja mu po mogę biedna Rose dlaczego ma takiego pechawiem że coś złego się stanie jak tylko Harry zobaczy tego chuja Czy mi się tylko wydawało czy Harry zaczyna coś czuć do naszej słodkiej niewinnej Rose ? Trzy mam kciuki za ich szczęście :** A wam kochane tłumaczki życzę mniej nauki. Czekam na następny :) nie wiem czy wytrzymam :)
    pamiętajcie KOCHAM WAS KOCHAM WASZE TŁUMACZENIE POŚWIĘCENIE I WYTRWAŁOŚĆ DO TEGO FANFICA KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCH
    *DEDE

    OdpowiedzUsuń
  105. Omg asdfgkljfddl juz sie boje co zrobi Harry. Jest baaardzo wsciekly a to nie zwiastuje niczego dobrego

    OdpowiedzUsuń
  106. Dobrze że Rose ma Kels :) bez niej pewnie nie dala by rady. A ten kutas James...... Powiesić za jaja noszą kurwa jak można być takim psycholem ??? No kurwa jak ? Huh ? Rozdział trzymający w napięciu muzyka swietna :* koffam was ! Slyszycie ? Koffam !!! czekam na następny
    KC.KC.KC.KC.KC.

    OdpowiedzUsuń
  107. ja sie serio boję reakcji harrego :D omg omg omg podziwiam Rose - naprawdę. Dziękuję laski za rozdział! :) .xx

    OdpowiedzUsuń
  108. Harry lubi Rose
    Harry lubi Rose
    Hdjskdklw c:

    // @planetkaro

    OdpowiedzUsuń
  109. Wow wow wow rozdział pełen emocji! :D
    Jestem ciekawa co Harry odwali w następnym rozdziale i mam nadzieje ze James od niego oberwie ^^
    Buziaki xxx

    OdpowiedzUsuń
  110. Ojj coś czuję że James już umarł :D

    OdpowiedzUsuń
  111. boski ;3 mrs. tomlinson

    OdpowiedzUsuń
  112. Jaki jest parring Rose i Harry'ego? Rarry? Hose? Rorry? Hase?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rarry :D ale mi się bardziej podoba Hose :(

      @stratfordswagxx

      Usuń
  113. Już można się żegnać z James'em XDD Biedny Harry jeszcze mu żyłka pęknie XDD Zajebisty rozdział i już nie moge się doczekać kolejnego <33

    OdpowiedzUsuń
  114. jak ja nie lubię jak się konczy w takich momentach no:c
    czekam na kolejny!!

    OdpowiedzUsuń
  115. Tfucvjhft najlepsza była ta ostatnia część Rose's pov ;3 błagam Hazzuś nie rób żadnych głupot... nie moge sie doczekać kolejnego <3
    Przepraszam, że taki krôtki komentarz :c mam nadzieje, ze biorac pod uwage to ze jestem chora i juz troche wykonczona, mi wybaczycie <3

    OdpowiedzUsuń
  116. Boże kiedy oni będą razem uhm
    Mam nadzieję że harry nie wybuchnie XDD

    OdpowiedzUsuń
  117. Juz nie mogłam się doczekać teraz tylko czekam na poniedziałki xd to dziwnie brzmi xd nie mogłam się powstrzymać żeby nie przeczytać tego rozdziału po angielsku ale jednak wytrzymałam chodź było blisko xd świetny rozdział oby Harry nie wybuchł bo się zleeee skończy... Czekam aż COS się stanie między Rose a Harrym *-*

    OdpowiedzUsuń
  118. Super rozdział :D
    Ale w sumie boje się co teraz zrobi harry :o
    Kocham was za tłumaczenie! ♥

    OdpowiedzUsuń
  119. swietny jak zawsze. :)

    OdpowiedzUsuń
  120. NEXT !!!! <3 szybko nie mogę się już doczekać następnego :) to jest super :* tylko szkoda że dodajecie z takimi odstępami :c ale to nic :) Kocham Rose i Harry'ego pasują do siebie ;3 a tego skurwiela Jamesa sralesa trzeba zabić :D bierzmy czołg i na niego !! ;*

    OdpowiedzUsuń
  121. To jest takie bsowievzbxialqvgscaffafgsyheiwbbqvafhieiskvwteufosj <3 *,*

    OdpowiedzUsuń
  122. To jest genialne i wy świetnie tłumaczycie, dzieki xx

    OdpowiedzUsuń
  123. jest idealne, czekam na kolejne rozdziały x
    @m3niall

    OdpowiedzUsuń
  124. ojeeeejuuu :o kocham, uwielbiam, ubóstwiam jeju sdfjsfgu

    OdpowiedzUsuń
  125. No i przeczytałam wszystko co na razie przetłumaczyłyście. Jestem pod ogromnym wrażeniem tego opowiadania! Jest naprawdę niezwykłe. Oglądając zwiastun (od tego się zaczęło), już się zakochałam. Nie potrzebowałam przeczytać nawet słowa, a już byłam pod tak mocnym wpływem Psychotic. Zadziwia mnie to, ale tak... potrafię oglądać go bez końca, bez opamiętania. Wreszcie sięgnęłam do tłumaczenia (najpierw łudziłam się, że przeczytam oryginał, ale jakoś to odkładałam i w końcu stwierdziłam, że nie ;D). Taka ulga... że jesteście dobre w tym co robicie! Świetnie tłumaczycie, wszystko jest jasne, czytelne, a przede wszystkim tak wciągające, że prawdopodobnie zawalę coś jutro, jeśli pojawi się jakaś kartkówka, tudzież ktoś weźmie mnie do odpowiedzi ;p Jednak było warto, o! zdecydowanie tak! Historia Rose i Harrego, idealna, mroczna, tajemnicza, wzruszająca. Po prostu coś czego nie da się zignorować, pozostawić bez komentarza, zapomnieć. Śledziłam ich poczynania z zapartym tchem i przyszedł czas w końcu wyczekiwania na kolejne rozdziały. Nie mam pojęcia jak ja wytrzymam ten okres! Nareszcie się wyjaśniło, że to ten dupek James jest mordercą! To było takie podejrzane... i już się martwiłam o Rose, że może się jej coś stać, ten pieprzony psychopata! Gdybym go tylko dorwała w swoje ręce!! W każdym razie widzę, że "uczucie" jeszcze nie zdefiniowane ani przez H. ani przez R. kwitnie i to mimo ich woli. Ja to widzę, wy to widzicie, Obama to widzi, że to będzie wielka miłość. Pozostaje jeszcze tyle spraw niewyjaśnionych, które przyprawiają mnie o dreszcze, bo nie wiem co się stanie. Wiem, że ktoś chce przerwać, to co się rodzi między naszymi bohaterami i to także mnie dołuję. Boję się także, co będzie, gdy James wróci do pracy, co z panią Hellman, co z oddziałem c, co z testami na pacjentach? Tyle pytań, zero odpowiedzi. Naprawdę nie mogę się doczekać tego, co będzie dalej! Powodzenia w dalszym tłumaczeniu xx

    Pozdrawiam
    A.

    OdpowiedzUsuń
  126. To jest cudowne nie wytrzymam do poniedziałku :(
    Kocham to <3

    OdpowiedzUsuń
  127. Fhdbdbxbabrbhxhshvrvd kocham to ff czekam na next. Od dzisiaj kocham poniedzialki :))))))
    Jestescie swietne <3

    OdpowiedzUsuń
  128. Nie no błagam w takim momencie ? ;_;
    Hxksocudoafis przecież Harry rozpierdoli tego Jamesa (nienawidzę go tak bardzo -.-")
    Boję sie o jego niekontrolowane momenty i że rzeczywiście zafundują mu jakąś terapię elektrowstrząsową...
    No nic, czekam na poniedziałek hxjsjdvqod
    xx
    @lourexx

    OdpowiedzUsuń
  129. NAJCUDOWNIEJSZE FF JAKIE KIEDYKOLWIEK CZYTAŁAM! DFSHFDSH

    OdpowiedzUsuń
  130. Ssxbxchdyvhduchb Boshhhhhe
    Teraz boję śię o Harry'ego

    OdpowiedzUsuń
  131. Cudowny <3 Czekam na następne cudo :)

    OdpowiedzUsuń
  132. genialny rozdział i ta piosenka świetnie dobrana :) xx

    OdpowiedzUsuń
  133. O kurwa! Ja piredole! I inne przekleństwa, które istnieją, a nie chce mi się ich pisać. Nie komentowałam jeszcze, bo zaczęłam czytać Psycotica dziś o 16.45.
    Od samego początku myślałam, że to ten skurwiel James i ta cała jego matka. Hareh dojeb mu!! Biedna Rose. :( Mam nadzieje, że Harremu nic nie będzie. Jestem lekko jebnięta i trochę agresywna więc to opowiadanie jest zajebiste. Chciałabym być Rose. Jeśli Hazzie coś zrobią to przenosę się w czasie i im tak dopieprze, że przejdzie to do historii. Pozdrawiam was dziewczyny. Proszę abyście mnie informowały o nowych rozdziałach, bo wiecie też mam szkolne sprawy. Jaram się psychoticiem jak Hazza czekoladą. Moja matka chcę mnie wysłać do psychiatryka. Zajebiste. Mój e-mail
    karolinaabramska090102@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie informujemy, gdyż jest za dużo chętnych, ale rozdziały pojawiają się regularnie co poniedziałek:)

      Usuń
  134. hahaha ja jak to czytałam to byłam w szkole i co chwilę szczerzyłam się jak głupia do telefonu- zdarza się :)

    OdpowiedzUsuń
  135. Świetny ! Czekam na naxt ! Jeezu ! *__* Oby tylko nic nie zrobili Harremu ! :)

    OdpowiedzUsuń
  136. Nie, Harry nie może zrobić nic głupiego! Czemu autorka zawsze kończy rozdział w takim momencie?! :(

    OdpowiedzUsuń
  137. Przeczytałam 18 rozdziałów w niecałe 24h. WOW. Jeśli umrę z fangirlingu do poniedziałku, proszę powiedzieć autorce, ze to jej wina. Czuwajcie.
    @RuhserMuffin

    OdpowiedzUsuń
  138. dodaje 169 komentarz<- Hazza czuwa XD

    jeeejku nie moge się doczekać co bedzie dalej ;3

    OdpowiedzUsuń
  139. Piękny ! <3 Wreszcie przeczytałam wszystkie rozdziały i jestem z siebie bardzo dumna ! Mam tylko nadzieję, że Hazz nie wpakuje się w kłopoty <3

    OdpowiedzUsuń
  140. Ujmę to tak:
    PRZEZ TO OPOWIADANIE SAMA TRAFIE DO PSYCHIATRYKA.
    Harry nie rób tego, uspokój się. Nie wybuchaj, bo jeszcze skończysz jak Cynthia...
    Porąbany Jamesie informuję cię, że jeśli coś się stanie Rose albo Harremu przez ciebie lub twoją fiźniętą mamusię obiecuję, że cię WYKASTRUJE!!!
    Tyle ode mnie.
    Czekam z niecierpliwością na następny @imaginoholic

    OdpowiedzUsuń
  141. kocham to opowiadanie <3

    zapraszam do siebie:
    - theislandgirl-tlumaczenie.blogspot.com
    - wanted-fanfiction-pl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  142. O KURWA MAĆ, KOCHAM TO OPOWIADANIE <3
    KOCHAM, KOCHAM. TŁUMACZCIE <3
    DZIĘKI, DZIĘKI XX

    OdpowiedzUsuń
  143. CUDO <3
    NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ KOLEJNYCH <3

    OdpowiedzUsuń
  144. OMG!!" BOSLIE! CUDOWNE! PRZEPIEKNE!! KOCHAM TO <3

    OdpowiedzUsuń
  145. Omg to jest świetne , kocham to !!!
    Nie moge sie doczekać kolejnego rozdziału ♥♥

    OdpowiedzUsuń
  146. normalnie boskie nie chciałabym być w skórze James'a xd
    xoxo - @YouAre_MyAngel

    OdpowiedzUsuń
  147. Jezus Maria KOCHAAAAM i nie mogę doczekać się kolejnego przetłumaczonego rozdziałuuuu! xoxo

    + Maggie Horan wiele przeszła w ostatnim czasie. Jej życie przewróciło się o sto osiemdziesiąt stopni, kiedy dostała się do Broadway Dance Center. Uczęszczanie do szkoły tanecznej tylko zapoczątkowało ciągu zdarzeń, jakie napotkały blondynkę. Zdobycie przyjaciół, złamanie nogi, zakochanie się, stracenie pracy i sali baletowej, choroba, obecność w autobusie pod okupem, śmierć ukochanego, poznanie prawdy o rodzinie, próba gwałtu, stracenie dziewictwa z przyjacielem, błędna diagnoza lekarza... Te wydarzenia zostawiły wyraźny ślad na psychice Maggie, ale z pomocą przyjaciół udało jej się stanąć na nogi. Jednak, czy problemy dziewczyny się skończyły?
    Jest końcówka stycznia dwutysięcznego czternastego roku. Siostra Horana wraca razem z Harry'm z Europy. Czeka tam na nią nie lada niespodzianka, ponieważ okazuje się, że Bobby Horan - ojciec rodzeństwa - kupił dla swoich dzieci i dwójki ich przyjaciół dom.
    Czy nowe lokum pozwoli Maggie ruszyć do przodu? Jakie tym razem problemy staną na jej drodze? Jak będzie wyglądało jej spotkanie z ojcem i resztą rodziny? W kim będzie miała największe wsparcie? Jak zmieni się jej kariera taneczna?
    Odpowiedzi na te pytanie znajdziecie czytając drugą cześć Sick Truth - Sick Problems!
    www.sick-problems.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  148. To kiedy nawtęny?

    OdpowiedzUsuń
  149. Wtorek, wtorek, a poniedziałkowego rozdziału nie ma :<

    OdpowiedzUsuń
  150. Omomom <3 Hahaahaha "Wiedziałam, że zaraz eksploduje" xD. Nawet w tragicznych sytuacjach nie mogę się powstrzymać xD.

    OdpowiedzUsuń
  151. O moj Boze... Tak sie boje, ze Harry bedzie mial problemy przez tego pieprzonego Jamesa!! Niecierpliwie sie, wiec nie pisze duzo i przechodze dalej.
    Zapraszam do mnie:
    http://appearences-are-deceitful.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  152. woow ! byle Harry nie został ukarany ;<
    James.. wrrr...

    OdpowiedzUsuń
  153. świetny roździał...i ta piosenka! *o*
    /K.s

    OdpowiedzUsuń