poniedziałek, 2 czerwca 2014

Rozdział 29


PERSPEKTYWA PANI HELLMAN

Wiele doświadczyłam w swoim życiu, cięższych czy lżejszych problemów. Od utraty pieska w wieku 8 lat po napaść z gwałtem w wieku 19 lat. Ale nic, nic nie jest gorsze niż to, kiedy widzisz swojego jedynego syna leżącego na ziemi, pobitego i potłuczonego, ledwo nadającego się do rozpoznania, w kałuży krwi. Kazałam Rosemary zabrać go od razu do szpitala, ale nie miałam chwili, żeby go odwiedzić, aż do teraz. Musiałam stłumić w sobie panikę i nieustannie chodzące po mojej głowie pytanie, czy on w ogóle jeszcze żył, i zając się moją instytucją. Tym razem lepiej się tym zająć, żeby nie dopuszczać więcej do takich wybryków. Musiałam pozbyć się wszystkich zmartwień, jakie mogły zakłócić kolejność rzeczy w Wickendale. Wygląda na to, że od teraz będę musiała prowadzić je bardziej jak więzienie niż zakład psychiatryczny, czy tego chciałam czy nie, to rzeczywiście byli kryminaliści.

Bo tym razem nie chodziło już jedynie o Wickendale. Tym razem chodziło o moje dziecko. Mojego ślicznego, problematycznego chłopczyka. Miał dwadzieścia jeden lat, a jak na swój wiek był wyjątkowo inteligentny, i mimo wszystko byłam z niego dumna. A ten potwór, Harry, pobił go niemal na śmierć. Więc oczywiste, że musiałam z tym coś zrobić. Coś, żeby mieć na jakiś czas z głowy jego i całą tą jego dziewczynę. Coś, co powstrzymałoby ich przed tym, co kombinują, cokolwiek to było. Wydaje mi się, że terapia elektrowstrząsami spisała się nieźle. Ciągle pamiętam ten cudowny moment, w którym w oczach chłopaka pojawił się szok i ból, a Rose krzyczała i płakała za drzwiami. Ta chwila dała mi siłę i przypomniała że bez względu na wszystko to ja miałam kontrolę. Oni byli zwyczajnymi pionkami w tej grze.

Chciałabym móc powiedzieć, że Harry na to zasługiwał. Chciałabym móc myśleć, że tak na prawdę to Harry obdarł ze skóry te kobiety, ale gdzieś w środku dobrze wiedziałam, że tak wcale nie było. James zawsze był inny i zawsze go broniłam i kłamałam w sprawie jego "upodobań". Nigdy się z tego nie tłumaczył, ale ja to wiedziałam. Schowałam to jednak głęboko w sobie i zamknęłam na klucz, powtarzając sobie, że mój synek był dobrym dzieckiem. Nie dawałam sobie do końca uwierzyć, że było to prawdą.

Delikatny hałas, jakim było skrzypnięcie szpitalnego łóżka, oderwało mnie od moich myśli. Łóżko stało po przeciwnej stronie od małego biurka. Po lewej stała niewielka szafka pełna przyrządów medycznych wraz z kroplówką. James leżał pod białą pościelą przede mną. Siedziałam na plastikowym krześle, przyglądając się mu. Miał na szyi kołnierz, bandaże na nosie i paczkę lodu przyłożoną do głowy, która musiała być regularnie wymieniana. Jego warga była rozcięta, a oko straszliwie podbite. Miał też dużo więcej bandaży na swojej skórze i podano mu leki przeciwbólowe, ale chyba był już przytomny.

-James - powiedziałam. Jego głowa przekręciła się na bok. Mruknął w odpowiedzi. - Słyszysz mnie?
-Tak - wyskrzeczał. Pewnie nic nie pił. - James, to co wczoraj nawyrabiałeś było zupełnie niepotrzebne. Jak mogłeś być takim idiotą?

Nie wydawał się zbyt zaskoczony, nawet nie udawał, że nie wie o co chodzi. Dokładnie wiedział, o czym mówiłam.

-Wiedziałem... - szepnął, ale urwał na moment, żeby złapać oddech. - Wiedziałem, że to zrobisz.

Teraz to ja wiedziałam, co miał na myśli. On chciał, żeby Harry go pobił, bym mogła go ukarać. Nie za bardzo wiedziałam dlaczego, ale nawet nie chciałam pytać.

-Posłuchaj, James. Cieszę się z ukarania Harry'ego prawie tak samo, jak i ty. Ale cokolwiek planujesz, to nie ty rządzisz pacjentami. Nie mieszaj już instytucji w swoje zajęcia. To zbyt ryzykowne i ledwo daję sobie z tym wszystkim radę.

Przytaknął, chociaż nie byłam pewna, czy mnie słuchał.

-Mówię poważnie. Nie utrudniaj mi tego.
-Nigdy - odezwał się ochrypłym głosem, ale ja wyczułam delikatny sarkazm w jego tonie, który zasiał we mnie niepokój. Zdecydowałam się to jednak zignorować, więc zwyczajnie położyłam na stoliku obok kwiaty które mu kupiłam.
-Zawsze mogę cię zwolnić - powiedziałam. Zaśmiał się w odpowiedzi, jednak szybko śmiech zmienił się w grymas w wyniku bólu. - A propos pracowników Wickendale, muszę wracać, żeby upewnić się, że trzymają pacjentów pod kontrolą. Zdrowiej.
-Dzięki - odparł cicho, jakby powiedzenie tego nieco głośniej mogłoby spowodować ból. Z każdym grymasem, siniakiem i bólem, jaki doznawał mój syn coraz bardziej nienawidziłam Harry'ego. Jeśli jeszcze raz wywinie taki numer mojemu synkowi albo komukolwiek innemu, przysięgam, że Wickendale uczynię dla tego chłoptasia istnym piekłem na ziemi.

ROSE'S POV

Harry żył. Chwilowe zdezorientowanie i utrata pamięci minie. Pamiętał moje imię, a także, w większości, kim jestem. Szybko wróci do siebie, jak sama Lori powiedziała, jest inteligentny. Jego mózg wszystko sobie poukłada. Wróci do mnie.

Chociaż to sobie nieustannie powtarzałam, nie za bardzo próbowałam maskować swój ból. Nie dla litości. Właściwie to starałam się jak mogę, żeby ukryć rozpacz. Harry, do którego tak się przyzwyczaiłam stał się dla mnie kotwicą, która powstrzymywała mnie przed utonięciem podczas sztormu. I pozostając bez tego Harry'ego, choćby na parę dni, panicznie bałam się, że utonę.

Wyglądało na to, że nasze role się zamieniły, bo teraz to ja musiałam pomagać jemu. Pomagać mu myśleć, uczyć się wszystkiego na nowo, przypominać sobie. Ale każde wymamrotane przez niego słowo, każde zerknięcie, jakie posyłał mi swoimi zielonymi wystraszonymi oczami sprawiało, że tonęłam jeszcze bardziej. Prawie jak wtedy, kiedy umiera członek twojej rodziny, kiedy wszystko cię zasmuca i przygnębienie bierze górę. I to nawet nie tylko u ciebie. Wisi to wtedy w całym powietrzu, ponury nastrój i apatia nie przepuszczają ani trochę światła, a ja nic z tym nie mogę zrobić. Dokładnie tak się teraz czułam i właśnie tak będę się czuła dopóki on nie wyzdrowieje.

Powiedziałam to wszystko Kelsey podczas jednej z tygodniowych terapii, powstrzymując łzy jak tylko mogłam. Choć wcale nie byłam wariatką, po prostu koniecznie musiałam z nią porozmawiać. Patrzyła na mnie z litością, milczała gdy skończyłam.

-Pani Hellman to szmata. I James tak samo - odparła.

Normalnie bym się zaśmiała, ale w tej chwili stać mnie było jedynie na "no wiem".

-Dlatego nie możesz dać im tego, czego chcą, Rose. Wystarczy, że uronisz jedną łzę, a wygrają. Oni próbują cię złamać. Dlatego James zwabił was na ten hol, dlatego Pani Hellman wybrała terapię elektrowstrząsową jako karę. Chce z was obojga zrobić szaleńców, żeby jej kłamstwa znalazły jakieś potwierdzenie w praktyce. Byście pasowali do reszty pacjentów.

Skinęłam, starając się jak mogę przyswajać sobie jej słowa.

-Cokolwiek robisz, nie dawaj im przewagi. Pomagaj po prostu Harry'emu dojść do siebie, jak mówiła Lori. Dla dobra was obojga. Myśl o tym, co będzie, kiedy on wróci do siebie, niech podtrzymuje cię to na duchu. Zanim się obejrzysz, znowu będzie tym wkurzającym, sarkastycznym, wnerwiającym Harrym.

Przytaknęłam, uśmiechając się delikatnie. Kelsey nigdy nie była fanką Harry'ego.

-Dzięki - powiedziałam. - Postaram się.

Były chwile, w których czułam pozorny spokój, jakby nadzieje na lepsze jutro ułatwiały mi przeżycie strasznego dzisiaj. Czułam się prawie całkiem w porządku. Westchnęłam, przypominając sobie jednak, że jedynym wyjściem była ucieczka. Tylko to nas mogło naprawdę uratować.

-Nie możemy tutaj zostać.
-Wiem, Rose, ja...
-Harry był już w izolatce, został wychłostany, a teraz jeszcze to. Każda kara jest gorsza od poprzedniej, następnym razem już tego nie zniosę. A kto wie, co Pani Hellman jeszcze wymyśli.
-Wiem - powtórzyła, tym razem łagodniej. Zrobiła krótką pauzę zanim dodała - Piszę się na to.
-Co? - spytałam
-Piszę się na to - powiedziała znowu. - Cokolwiek byście potrzebowali, załatwię wam to. Nie mam dostępu do wszystkich informacji w placówce, ale całkiem sporo. Mogę to wykorzystać, żeby pomóc wam się stąd wydostać, jeśli zajdzie taka potrzeba. Daj tylko znać - brzmiała tak zdeterminowanie. Świetnie było to słyszeć. Wiedziała już o wszystkich horrorach, jakie zapewniała nam Pani Hellman i jej okrutny syn, do czego w ogóle byli zdolni. Wiedziałam, że nam pomoże ale do teraz nie byłam pewna, w jakim stopniu.

-Nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego, jak bardzo jestem ci wdzięczna. Za wszystko.

Skinęła patrząc mi prosto w oczy. A potem wstała i podeszła do mnie rozkładając ramiona. Wiedziałam, co się szykuję, więc wstałam. Mocno zaplotła ręce pokój mnie. Kelsey uwielbiała dramaturgię, ale tym razem to nie było to. Tym razem to było na poważnie, ze współczuciem, a ten uścisk przepełniony był zrozumieniem, jakby czuła to, co ja teraz.

-Przykro mi, że to wszystko się dzieje. Nie zasługujesz na to.

Przytuliłam ją mocniej.

-Dzięki za wsparcie, Kelsey. Naprawdę. Dużo to dla mnie znaczy.
-Nie ma za co - powiedziała uśmiechając się do mnie. Wtedy ktoś zapukał do drzwi.

-Moment! - zawołała do kogoś, kto za nimi stał. - Nasz czas minął. Pamiętaj, będzie dobrze, obiecuję. Za kilka dni wszystko wróci do normy. No może nie do normy, ale... nie ważne, wiesz o co mi chodzi. Tylko... tylko się postaraj i wytrzymaj dopóki Harry nie wydobrzeje.

-Spróbuję - odparłam, łapiąc klamkę. Nic nie obiecywałam.

Około godzinę później byłam już w kawiarence. To, co jeszcze do niedawna było moją ulubioną częścią dnia, powoli stawało się najgorszą. Ogromny pokój udekorowany plastikowymi krzesłami, oblepionymi brudem stolikami, z obrzydliwym jedzeniem i chorymi psychicznie ludźmi. Zawsze mnie to trochę obrzydzało. Ale nigdy nie zwracałam na to zbyt wielkiej uwagi. Zawsze wpatrywałam się w Harry'ego. Zawsze był w centrum mojej uwagi, a jego piękne rysy zabierały mnie gdzieś daleko stąd. I wciąż był w centrum mojej uwagi, ale teraz w nieco innych okolicznościach.

Kiedy weszłam już siedział przy stoliku, wydymając delikatnie wargi i marszcząc czoło. Jego roztrzepane loki wyglądały jak zawsze, ale coś zmieniło się w jego oczach. Były otępiałe, jakby utraciły blask. Nie tak wystraszone, jak wczoraj, ale czegoś w nich brakowało.

Usiadłam na przeciwko niego. Nie spojrzał na mnie.

-Cześć - przywitałam się. Tym razem podniósł wzrok, ale nic nie powiedział. - Jak się czujesz?

Zajęło mu to chwilę, zanim pomyślał i odpowiedział jednym słowem.

-Lepiej.
-To dobrze - powiedziałam przytakując.
-Ta. Trochę się... mi... poukładało.

Skinęłam, uśmiechając się delikatnie. Uśmiechałam się, żeby czuł się lepiej. Czułam się trochę jak nauczyciel. Denerwował mnie jego widok w takim stanie, ale wiedziałam, że przecież dla niego to musi być jeszcze cięższe niż dla mnie. Musiałam sobie po prostu powtarzać, dlaczego to robię. Harry musi wyzdrowieć.

-Chcesz pograć w jakąś grę planszową? Czy znowu karty?
-Wczoraj graliśmy w karty - zauważył. Pełne zdanie. Nie za wiele, zwyczajnie coś zapamiętał, ale była różnica.

-Tak, graliśmy. Chcesz znowu?

Pokręcił głową.

-To chcesz...
-Przepraszam - przerwał mi. Tego słowa się nie spodziewałam.
-Za co? - spytałam wpatrując się w jego oczy, które pierwszy raz od dwóch dni spotkały się z moimi.
-Za to... jaki teraz jestem - odparł. - Wiem... Wiem, że nie powinienem. Staram się. Ale ciągle dużo jest jeszcze zagmatwane.
-Nic się nie stało, Harry - zapewniłam go. Więc on także wiedział, że nie jest taki normalnie. Jeżeli ktokolwiek próbował wyleczyć Harry'ego, to był nim sam Harry. - To nie twoja wina. Wrócisz do siebie, Harry.

Przytaknął woli, znowu skupiając wzrok na swoich nogach.

-Obiecujesz?

Nie zawahałam się wtedy nawet na sekundę, bo musiałam przekonać nas oboje, że tak będzie.

-Obiecuję.
-Okej - powiedział, uśmiechając się delikatnie po raz pierwszy. Jego uśmiech był dokładnie tak samo piękny jak zawsze - Gra planszowa.

HARRY'S POV

Poszła, żeby wziąć grę planszową. Jej długie włosy spływały po plecach, a jej oczy, chociaż się błyszczały, wydawały się smutne. Może to znowu była moja wina, ale chciałem jej jakoś dać znać, że staram się jak mogę. Mam nadzieję, że to zrozumiała.

Czy my byliśmy w sobie zakochani? Na pewno była dla mnie ważna, tyle wiedziałem. Nie wiedziałem tylko w jakim znaczeniu. Odkopałem gdzieś w głowie skrawki wspomnień jej uśmiechu i słaby zarys naszego pocałunku. Może się pocałowaliśmy.

Ale była też inna dziewczyna. Blondynka. Kojące niebieskie oczy i szeroki uśmiech. Wspomnień o niej było jeszcze więcej, ale wszystkie były niewyraźne. Miałem jej imię na końcu języka... Erica? Ella? Emma?

Emily! Emily, tak miała na imię. Ale wraz z jej imieniem pojawiło się jeszcze jedno, jeszcze bardziej rozmyte wspomnienie. Albo ona mnie czymś zasmuciła, albo coś co jej się stało mnie zasmucało. Tak czy inaczej, wolałem myśleć o Rose. Bo ona była naprawdę, siadała właśnie na przeciwko. Ona była tutaj i ja tutaj byłem, to nie samo wspomnienie. To było teraz.

Starałem się jak mogłem, żeby słuchać i grac według zasad, które wytłumaczyła mi Rose, ale bez przerwy się w czymś myliłem. Czasem tłumaczyła mi od nowa, a czasem po prostu się śmiała. Nie tak chamsko, ale tak delikatnie, a później i tak znowu mi tłumaczyła.

Czułem się spokojniejszy z Rose i z myślą, że mogę jej ufać. To, co przyszło wraz ze wspomnieniem Emily... ciągle to czułem. Czułem coś obcego, coś dziwnego, co wkradło mi się do głowy.

Ale czułem też wiele innych rzeczy. Gdzieś w środku mnie siedział gniew, ale nie wiedziałem dlaczego. Chciałem zemsty. Nie byłem do końca pewny, czy jeżeli zobaczyłbym osobę, której tak nienawidziłem, poznałbym ją, ale na tę chwilę nie miałem pojęcia, kto za tym stał.

Były też inne rzeczy. Straszne rzeczy. Wplecione między migające wspomnienia i porozsypywane myśli. Przebłysk mojego ciała wyginającego się i zdartego głosu od głośnego krzyczenia. Przebłysk bólu przeszywającego moje plecy. Ciemna, brudna cela. Samotne noce i dziwne dni. Głosy, mnóstwo głosów w mojej głowie. Okropne koszmary. Odległe krzyki i dalekie wrzaski. Ciągły strach i niepokój, jaki ogarniał moje myśli. Nie wiedziałem, czy to tylko wymysł mojego zagmatwanego mózgu, czy tak rzeczywiście zawsze było. Ale bez względu na wszystko, jedna rzecz była pewna. Ja się kurwa zamieniałem w wariata.
_______________________________________
dzisiejsza notka będzie krótka, mam do powiedzenia tylko 3 rzeczy :) więc po pierwsze to przykro nam, że komentowanie spadło o połowę, a wyświetleń wcale się nie zmieniło. to znaczy, że czytacie, a nie zostawiacie komentarzy. kochani, to dla nas bardzo ważne, a wasza krytyka na pewno nam się przyda dla poprawienia jakości i stylu tłumaczenia. także pliska xx
    po drugie zachęcam do pisania w tagu #RarryMemories, odkąd Harry stracił pamięć można samemu sobie coś poprzypominać (:
   po trzecie chciałam ten rozdział zadedykować natalii, kindze i gabrysi ((wybaczcie, jeżeli pomyliłam imiona)), które prowadzą twitterowe konta harry'ego, rose oraz kelsey. wyjątkowo się do tego przykładają, bo tweetują codziennie, codziennie są na tych kontach i poświęcają im bardzo dużo czasu. BIG LOVE ♥♥♥ ~natalia :)x

199 komentarzy:

  1. Pierwsza chyba... A teraz idę czytać. Na pewno rozdział jak zawsze bosko przetłumaczony

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co ci to da że napiszesz 1.? Nie lepiej przeczytac i napisać coś mądrego na temat rozdziału a nie o kurwa lece bo swag na 1. komentarz żałosne
      a co do rozdziału to swietny i wgl smutny niecierpliwie czekam na kolejne
      pozdrawiam
      super tłumaczenie dziękuję xx

      Usuń
    2. pierwsza w kolejce pod biukro Hellman?;)

      Usuń
    3. Na prawde bardzo mądra wypowiedź na temat rozdziału -_- przecież jak jest pierwsza to sie cieszy i to trzeba zrozumieć ,sama bym sie cieszyła xd a to ze napisala tylko to ze jet chyba pierwsza to już trudno. Zawsze ktoś inny moze bardziej rozwinąć swoją wypowiedź :) mnie tez czasem irytują takie komentarze ale na niektóre rzeczy trzeba mieć wyje*ane XD :D pozdrawiam,Mikusiowa. ^^

      Usuń
  2. CUDOOOO <3 Jezu, dzięki, że to tłumaczycie, serio xx

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowny rozdział :* Biedny zagubiony Harry ;( mam nadzieje że nic mu się już nie stanie .. Są idealna para razem z Rose ;D
    Zapraszam : firstborn-dragons.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Żal mi jest Harrego, mam nadzieję, że jak najszybciej odzyska pamięć i będzie wiedział, że był zakochany w Rose :) Oni muszą uciec stamtąd!

    OdpowiedzUsuń
  5. Boski. Przepraszam że nigdy nie komentowałam . Poprostu czytam wiele innych blogów. Dziękuję że to tłumaczysz. ;* ^-^

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten rozdział jest smuutny, a szczególnie koniec. Wiem że nic takiego się nie dzieje, ale to co mówi Harry, sprawiło że jest mi go szkoda ;c I Rose, któraa się stara mu pomóc..
    Mam nadzieje, że będzie lepieej ;)
    Czekam na kolejny <3

    OdpowiedzUsuń
  7. końcówka najlepsza hahha kocham to tłumaczenie tak samo jak kocham tłumaczki ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. kocham to<3
    boedny harrry :((((

    OdpowiedzUsuń
  9. jejku cudowne <3 Ale tak bardzo szkoda mi Harryego ;c Mama nadzieje, że szybko wydobrzeje

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudowny rozdział.
    Jak zawsze ale ok.
    Kocham was za to dziewczyny że to tlumaczycie.
    Bez tych wszystkich FF moje życiu byłoby nudne. Dziękuje księżniczki xx

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeny, jakie to zajebiste!
    Ciekawe kiedy Harry sobie wszystko przypomni XD

    OdpowiedzUsuń
  12. A TERAZ NIE MOŻEMY ZAWIEŚĆ DZIEWCZYN I KOMENTUJEMY TYLE, ŻEBY POWRÓCIĆ DO STAREJ LICZBY KOMENTARZY.

    Rozdział świetny, jak zawsze. HARRY CHUJU wracaj do zdrowia, bo długo tak nie wytrzymam.


    Dziękuję, że tłumaczycie to ff. xx.


    ILYSM <3 ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  13. God nie nie zamieniasz się w wariata nawet tak nie myśl ;____; wszystko wróci do normy zobaczysz wytrzymają jeszcze trochę!

    OdpowiedzUsuń
  14. Rany co tu sie dzieje;) Pewnie jak zobacxy Jamesa to sobie wszystko przypomni albo jak pocaluje Rose <3 On sie nie zmienia w wariata!!!!! Nieeee Harry!

    OdpowiedzUsuń
  15. Co tydzień w poniedziałki jak ja i moje przyjaciółki przypomnimy sobie o tym że jest nowy rozdział psychotic to wrzeszczymy na cały korytarz w szkole


    DZIĘKUJE ŻE TŁUMACZYCIE TO OPOWIADANIE

    Pozdrawiam :* ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  16. Boże, tydzień to zdecydowanie za dużo do oczekiwania! :D oni muszą się stamtąd wydostać... nie ma innej możliwości! Harry, dajesz, będzie dobrze. Rose nie poddawaj się!

    OdpowiedzUsuń
  17. Wspaniałe ! Czekam na next <3

    OdpowiedzUsuń
  18. Smutno mi teraz :(
    tak bardzo im kibicuje a zawsze cos musi stanąć na ich drodze :(
    tłumaczenie super :p

    OdpowiedzUsuń
  19. Harry wydobrzej szybko :( nie moge sie doczekac rozdzialow z ucieczka Rose i Stylesa, jeny hdkahfkshcs
    ZNOWU MAM OBSESJE NA PUNKCIE FF, NIE MAM ZYCIA, JESTEM ASPOLECZNA XDD
    Dziekuje za kazdy przetlumaczony rozdzial, jestescie zajebiste, love ya xx

    OdpowiedzUsuń
  20. świetny
    tak mi brdzo szkoda rose i harry'ego :(
    a szczególnie jej...musi to być dla niej ciężkie
    mam nadzieje że wkrótce zacznie mu wracać pamięć i wszystko się ułoży
    naprawde kicham to tłumaczenie, nic w nim bym jie zmieniła

    czekam na nn x

    OdpowiedzUsuń
  21. Jestem nową czytelniczką i chciałabym serdecznie wszystkich przywitać :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Rozdział jak zawsze świetny. Nawet po przeczytaniu historii Pani Hellman i tak myślę że to podstępna żmijowata wiedźma. Co do rozdziału (ponownie) GENIALNY!

    OdpowiedzUsuń
  23. Szkoda, że rozdziały są tak rzadko i są takie krótkie Ale pomijając to, dziewczyny jesteście super i szacun za to, że chce was się to wszystko tłumaczyć :D

    OdpowiedzUsuń
  24. zajebist rozdzial. ostatnie zdanie najlepsze. dzieki za tlumaczenie.

    OdpowiedzUsuń
  25. Super rozdział ♡ Nie mogę się doczekać kiedy Harry zobaczy James' a :D

    OdpowiedzUsuń
  26. wow . ciekawy , czekam na next'a :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Och! Przysięgam na anioła, że oderwę łeb tej Hellman-,- Jak można być taką suką no ja się pytam! Normalnie pójdę tam do niej i pokaże jej jak się torturuje ludzi. A króliczkiem doświadczalnym będzie jej synalek... Dziękuję, że tłumaczycie tą historię:) Jesteście niesamowite<3 Jeżeli lubicie 5SOS to zapraszam na mój blog o nich http://then-it-is-time-for-you-to-shine.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  28. JEZU NIE MOGĘ JUŻ.
    jsfhgh cudowne jesteście <3
    a ile jeszcze do końca?

    OdpowiedzUsuń
  29. Ojej dziękuję za dedykowany rozdział i cieszę się, że mogę pomóc chociaż w taki sposób<3 -Natalia.

    OdpowiedzUsuń
  30. Rozdział świetny - jak zwykle ^^

    OdpowiedzUsuń
  31. uwielbiam ^^ ♡♥

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie mam za dużo czasu oraz weny do wymyślenia jakiegoś produktywnego komentarza.
    Ale coś napiszę, bo lubię komentować każdy rozdział, bo wiem że go czytacie i czuję się w pewnym sensie 'połączona' z Wami. Nie. Nic.
    Wgl rozdział zajebisty jak zawsze, tyle mogę powiedzieć.
    Dziękuję Wam za wszystko oraz koocham <3
    @mysweetloouis
    Ps Lubie pisać ps więc tutaj też napiszę.
    Tylko nie wiem co.
    Bardzo spodobał mi się ten pomysł z hasztagiem #RarryMemories.
    No to tyle ilysm <3

    OdpowiedzUsuń
  33. wspaniale jak zawsze! x

    OdpowiedzUsuń
  34. rozdział świetny jak zawsze, mam nadzieje, że Harry odzyska szybko pamięć xx

    OdpowiedzUsuń
  35. Wspaniały rozdział :D

    OdpowiedzUsuń
  36. Pani Hellman. Niech Pani spierdala, a wraz z Panią, James. Taka rada ode mnie.
    Biedne Rarry ;c
    Wystąpił błąd słowa, więc postanowiłam Was o tym poinformować. Chodzi mi o to zdanie : "Mocno zaplotła ręce pokój mnie." Zamiast "pokój" powinno być "wokół".
    Dziękuję za tłumaczenie. :)
    Pozdrawiam, @xAgata_Sz . xx

    OdpowiedzUsuń
  37. Cudnyy *___* Jejuu :c szkoda mi Harry'ego :( GŁUPIA HELLMAN -.- NIech sobie szybko wszystko przypomni <3333

    OdpowiedzUsuń
  38. rozdział cudowny, szkoda mi Harrego, Rose, matko biedni. Mam nadzieję, że Harry wszystko sobie przypomni:( czekam na next, miłego dnia!:*

    OdpowiedzUsuń
  39. Hahahah ostatnie zdanie super kończy ten rozdział xd kocham was dziewczyny za tłumaczenie :)

    OdpowiedzUsuń
  40. jeju czemu są teraz takie krótkie... ? xccc my chcemy więcej ;x

    co do rozdziału. czy ta Hellmanowa to jest taka pojebana czy mi sie tylko zdaje? ja ona może tak łatwo przyjmować to że jest syn jest bezdusznym mordercą ?!? jaaa no głupia

    Harry skarbie ;c nie możesz by wariatem nie bedziesz nim xc Rose Cię uratuje ;(

    love dla Natalii, Anety i Madziulki <3 kocham was dziewczynki ;*

    do zobaczenia w poniedziałek hihih ;D

    ~@dont_you_say

    OdpowiedzUsuń
  41. Smutny rozdział.. niestety
    Tak mi żal Harrego, za to, że stracił pamięć, teraz jest taki spokojny i smutny :C
    Biedny Harry, Biedna Rose..
    Biedny James szkoda że Harry nie pobił go na śmierć.
    A Hellman niech w końcu otworzy oczy i przestanie bronić swojego "ślicznego, problematycznego chłopczyka" omgg

    Dziękuję wam kochane, że to tłumaczycie !
    Jesteście kochane i najlepsze i wgl afasjdsjkaf <3
    @Bradolina

    OdpowiedzUsuń
  42. Głupia, jebana, suka Hellman dziwka no ;-; Niech spierdala ze swoim synusiem na zjebaną różową polankę z dala od Rose i Harrego! -,-

    Ale ogólnie to cuuuudo *o*

    OdpowiedzUsuń
  43. Genialny agdkhkksahkdhk @btwstylesx

    OdpowiedzUsuń
  44. Harry wroc do siebie :(
    Uwielbiam to tlumaczenie, jest boskie!♡

    OdpowiedzUsuń
  45. WYPIERDALAJ HELLMAN -.- HELL- TO PIEKŁO; C'NIE? ;D
    Super rdz
    @RusherMuffin

    OdpowiedzUsuń
  46. niech Harry już sobie wszystko przepomni
    pliska
    i znowu perspektywa Hellman
    hy hy hy
    czyli można powiedzieć że nie jest taka zła i wgl tylko po prostu chce chronić swojego syna
    jak słodko
    do poniedziałku
    kocham was
    x

    OdpowiedzUsuń
  47. niech on odyska te pamięć, no bo kurde tak dziwnie, brakuje mi sarkastycznego i chamskiego harry'ego! xd

    OdpowiedzUsuń
  48. jezu cudowne <3 od czasu kiedy nic nie pamięta i oni rozmawiają to płacze :'( niech wszystko wróci do normy niech oni w końcu będą szczęśliwi :'( ♥

    OdpowiedzUsuń
  49. świetny <3
    ale tak strasznie jest mi szkoda Harry'ego i Rose i wg serce mnie ukuło jak czytałan poprzedni rozdział jak Harry starał sobie przypomnieć wszystko i poukładać w myślach.

    OdpowiedzUsuń
  50. Dlaczego on nie może szybciej odzyskiwać tej pamieci, no? Tak bardziej chce żeby Tonę znowu czuła się bezpieczna :c
    Czekam na następny xx

    OdpowiedzUsuń
  51. Po pierwsze Hellman to okropna baba, a jej syn to już w ogóle ( użyłabym mocniejszych słów, ale obiecałam, że nie będę przeklinać ) Po drugie tak bardzo mi Rose. Po trzecie NIE JESTEŚ HARRY WARIATEM! NIE ZAMIENIŁEŚ SIĘ W NIEGO! Gdyby ona go pocałowała może znowu powróciłaby mu pamięć! Ale jejku to wszystko jest teraz tak bardzo skomplikowanie. Serce mi pęka przez Harry'ego :(

    OdpowiedzUsuń
  52. Super opowiadanie ♡ ♡ ♡ ♡ ♡

    OdpowiedzUsuń
  53. zajebiste jezu chce nastepny! mam nadzieje, że szybko przypomni sobie wszystko <3

    OdpowiedzUsuń
  54. Jeju biedny Harry. Tak bardzo mi go szkoda. Mam nadzieję, że odzyska pamięć :) Rozdział świetny jak zawsze. Czekam na następny! :)

    OdpowiedzUsuń
  55. Genialne. Nie mogę sie doczekać następnego poniedziałku, mimo, że ich nie znosze

    OdpowiedzUsuń
  56. Rozdział jak zwykle boski i aż ciarki dostałam kiedy Harry przypomniał sobie trochę Emily i chęć zemsty ;o
    Kocham Was dziewczyny za to tłumaczenie ♥
    Ps. Dziękuję za dedykację : ) pomysł z prowadzeniem konta Rose na tt był jednym z najlepszych na jaki wpadłam i sprawia mi to ogromną frajdę i za to jak czytelnicy przyczyniają się do "życia" kont bohaterów również ogromnie dziękuję ♥

    OdpowiedzUsuń
  57. Boże , ta pani Hellman to serio ma coś z głową . U nich to chyba rodzinne ..
    Strasznie szkoda mi Harry'ego :(

    OdpowiedzUsuń
  58. Harry taki biedny. ;c Ale dobrze, że się nie poddaje i próbuje sobie wszystko przypomnieć a Rose mu w tym pomaga :)
    Jeju, jak ja nienawidze pani Hellman ugh -.-
    Dziękuję dziewczyny za to że tłumaczycie to cudowne opowiadanie. <3

    OdpowiedzUsuń
  59. omggg *-* - @pfctpxyne :)

    OdpowiedzUsuń
  60. o jejciu jaka szkoda jego synka -,- czujecie ten sarkazm??
    dobrze mu!!!
    Kelsey.. dziękuję dziękuję dziękuję :D tak się cieszę że ona chce im pomóc...
    biedny Harry.. ma teraz taki mętlik w głowie.. mam nadzieję że to wszystko szybko mu się poukłada :)
    dziękuję że tłumaczysz <3
    opowiadanie jest cudne <3
    Mrs.Horan

    OdpowiedzUsuń
  61. Cudowne tłumaczenie. Kocham was normalnie<3 biedny harry, mam nadzieje że wróci wszystko do normy. Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  62. Świetne! Harry nie może zamienić się w wariata, ale jetem pewna, że Rose mu przy tym wszystkim pomoże :)

    OdpowiedzUsuń
  63. świetny rozdział,dzięki za tłumaczenie

    OdpowiedzUsuń
  64. Cudowny. Biedny Harry :( mam nadzieję, że szybko wróci do normalności i mu sie wszystko przypomni :) pani Hellman i jej synek są jacyś nienormalni to oni powinni tam siedzieć nie Harry z Rose. Czekam na kolejny ;)

    OdpowiedzUsuń
  65. Rose, nie pozwól mu się zamienić w wariata ! To znaczy on jest wariatem, ale w pozytywnym znaczeniu a nie w takim....wiecie o co mi chodzi xx
    Rozdział świetny ! Boże, wkurwia mnie co raz bardziej pani Hellman, ale zdaje mi się, że jeszcze nie raz pokaże swoje oblicze
    Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału <3
    @lovju69

    OdpowiedzUsuń
  66. Ale smutam... nie wiem co zrobię jak Hazzia zeświruje ): Mam wielką nadzieję, że Hellman ( nie wiem jak się to pisze) jakiś obłąkany facet odgryzie głowę :D Mam nadzieję, że niedługo się z tamtąd wydostaną.

    OdpowiedzUsuń
  67. Rozdział dość smutny, czekam na Rarry Moment +18 hahah

    OdpowiedzUsuń
  68. Moocc.!
    Autorka umie trzymać w napięciu..
    Już nie mogę sie doczekać kolejnego rozdziału :D <3
    Uwielbiam to opowiadanie <3

    OdpowiedzUsuń
  69. To zareaguje jak sobie przyponi wszystko :p

    OdpowiedzUsuń
  70. Świetny rozdział <3
    Jedno z najlepszych tłumaczeń jakie czytałam c:
    Nie mogę się doczekać więcej <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  71. Cudny rozdział :) Mam nadzieję że Harry szybko dojdzie do siebie <333

    OdpowiedzUsuń
  72. Ach...
    Szkoda, że rozdziały są tylko co poniedziałki :c
    Ale no cóż...
    Rozdział jak zwykle fajny.
    Tak się już nie mogłam doczekać, że zaczęłam czytać orginał przez tłumacza Google, ale to nie jest to samo xD

    OdpowiedzUsuń
  73. Ja pierdole. Tylko tyle jestem w stanie z siebie wykrztusić.
    Harry, wracaj do siebie..

    OdpowiedzUsuń
  74. Teraz tak sobie myślę, że Harry jednak mógł pisać o tym co czuje, akurat by mu się to przydało

    OdpowiedzUsuń
  75. mówiłam, że nie znosze Hellman? nie?
    oh, to nie znosze Hellman i jej synusia super dżejmsa

    OdpowiedzUsuń
  76. Czy my byliśmy w sobie zakochani? Na pewno była dla mnie ważna, tyle wiedziałem. TAK HARRY, BYLIŚCIE.
    Nienawidzę tej głupiej baby -.-
    Nie wiem co powiedzieć no, czekam na kolejny.

    OdpowiedzUsuń
  77. "Były też inne rzeczy. Straszne rzeczy. Wplecione między migające wspomnienia i porozsypywane myśli. Przebłysk mojego ciała wyginającego się i zdartego głosu od głośnego krzyczenia. Przebłysk bólu przeszywającego moje plecy. Ciemna, brudna cela. Samotne noce i dziwne dni. Głosy, mnóstwo głosów w mojej głowie. Okropne koszmary. Odległe krzyki i dalekie wrzaski. Ciągły strach i niepokój, jaki ogarniał moje myśli. Nie wiedziałem, czy to tylko wymysł mojego zagmatwanego mózgu, czy tak rzeczywiście zawsze było. Ale bez względu na wszystko, jedna rzecz była pewna. Ja się kurwa zamieniałem w wariata." Tylko to jestem w stanie, przyodziać.

    OdpowiedzUsuń
  78. Czy ta pani Hellman jest naprawdę tak bardzo stuknięta, że uważa swojego syna za dobrego?? Co kurwa.... James dobry? To dojebała. I jeszcze nienawidzi Harry'ego za co? Za to, że zrobił co powinien i James z każdym uderzeniem dostał za swoje no soreczka ale synusia to ty dobrego nie masz więc może w końcu dałabyś spokój Harry'emu i Rose wypuściła ich i było by po sprawie.
    Jak fajnie, że Kelsey chce im pomóc już tak na 100%. To miło wiedzieć, że jest ktoś komu mogą zaufać i poprosić o pomoc, że ktoś jest z nimi :)
    Rose musisz dać radę dla Harry'ego! Jej jest ciężko bo zawsze miała oparcie w nim a teraz tylko czekać, aż jemu wróci pamięć i wszystko zacznie się jakoś układać, mam taką nadzieję :)
    Harry też sobie powoli o wszystkim przypomina ich pocałunek *-* szkoda, że przez mgłę. Czy jesteście zakochani? Jeszcze pytasz na pewno jego uczucia do Rose ujrzą światło dzienne. Może gdyby się pocałowali to coś by sobie przypomniał. Mam takie wrażenie, że jak zobaczy panne Helmuś to sobie to i owo o niej przypomni i o jej problematycznym synusiu.
    Rozdział był świetny *.* ^.^ ;3 Czekam na następny :)
    Chciałam wam podziękować, że tłumaczycie jesteście kochane ilysm xx

    OdpowiedzUsuń
  79. Przepraszam, że nie komentowałam! Wstyd się przyznać, ale jestem tu od 12 rozdziału, a dotychczas komentowałam chyba raz. Od teraz zawsze będę komentować, promise!
    Co do rozdziału: mam nadzieję, że Harry szybko odzyska pamięć! Bo końcu bądźmy szczerzy: chociaż to: ,,Czy my byliśmy w sobie zakochani? Na pewno była dla mnie ważna, tyle wiedziałem. (...) Odkopałem gdzieś w głowie skrawki wspomnień jej uśmiechu i słaby zarys naszego pocałunku. Może się pocałowaliśmy." jet mega słodkie, to i tak Rarry moments są nie do zastąpienia.
    Czekam na next!
    @husaria1698

    OdpowiedzUsuń
  80. Jeji, cudowny. Dziękuję za tłumaczenie, jest mega dobre. Fajnie to wygląda estetycznie. Kocham to, że tłumaczycie <3 @DiirectionerrPL

    OdpowiedzUsuń
  81. Jeju.. Mam nadzieję, że Harry szybko odzyska pamięć i będą mogli uciec bo to co robi im ta pani Hellman to jest okropne... Rozdział jak zawsze boski <3 Czekam na kolejny :D

    OdpowiedzUsuń
  82. Świetny, jak zawsze :)
    + przepraszam, że dawno nie komentowałam, nadrobię to ;d

    OdpowiedzUsuń
  83. Ta Hellman to suka -.- denerwuje mnie już. Jej przeszłość powinna ją czegoś nauczyć, by zmienić się. Naprawić jakoś to, co było kiedyś. Suuka -.-
    Biedny Harry :'(

    OdpowiedzUsuń
  84. Świetny :) Ahh czy tylko ja tak bardzo nienawidzę Hellman?? Okropna kobieta.

    OdpowiedzUsuń
  85. mam nadzieje, ze harremu szybko wróci pamięć :( pani hellman i james <<<<<

    OdpowiedzUsuń
  86. Woaw doskonały, najbardziej wymarzony prezent na urodzinki, dziękuję ♥ Mam nadzieję, że Harry'emu szybko wróci pamięć. I że nie zamieni się w wariata! Chyba popadłabym w paranoje :((((((((((

    OdpowiedzUsuń
  87. cuudowny rozdział!
    czekam na kolejny, mam nadzieje, że Harry sobie wszystko szybko przypomni:)

    OdpowiedzUsuń
  88. Nareszcie kolejny rozdział mojego ulubionego opowiadania :*

    OdpowiedzUsuń
  89. świetny rozdział
    Hellma jest idiotką
    żal mi Harry'ego

    OdpowiedzUsuń
  90. Ech.. i znowu pretensje o komentarze.. ja rozumiem, tłumaczenie takich historii jest czasochłonne i wymaga pewnych umiejętności, a komentarze są formą docenienia bądź ocenienia waszej pracy. Ale zrozumcie, że nie każdy ma chęci i warunki. Ludzie są leniwi, to jedno. Ale np taka ja, co często czyta ff na komórce, /często jestem w ruchu i podczas tego wszystkiego lubię sobie poczytać/ i internet mi praktycznie nie wyrabia na wczytaniu stronki :/ Oczywiście, komentuję jeśli mam taką możliwość, aż taka nie jestem c: Sama posiadam bloga, którego czyta może ze 100 osób i cieszę się chociażby z 2 komentarzy. Teraz strasznie trudno się zareklamować, większość ludzi widząc tekst ,,zapraszam do mnie" reaguje: ,,i co się reklamujesz pod innymi blogami?!" i tyle z tego wychodzi :c
    Oczywiście to była taka moja uwaga; rozdział pięknie przetłumaczony, po raz kolejny podkreślam, że jesteście świetne. /nie bez powodu dziś komentuje z anonina, nara/

    OdpowiedzUsuń
  91. Od teraz zawsze będę komentować :*
    Btw Genialne to fanfiction! <3

    OdpowiedzUsuń
  92. Świetny rozdział. Nie mam czego skrytykować xd
    Dziękuję, że tłumaczycie to wspaniałe opowiadanie.
    Kocham was, Klaudia <3

    OdpowiedzUsuń
  93. Rozdział cudowny jak zawsze xx mam nadzieję że Harry szybko odzyska pamięć.. Już nie mogę doczekać się kolejnego poniedziałku ! Kocham Was za to tłumaczenie ! ♥

    OdpowiedzUsuń
  94. Więc to Harry jest potworem, a James kochanym i inteligentnym syneczkiem? Weź się walni w łeb Hellman.

    OdpowiedzUsuń
  95. CUDOWNY <3 Harry musi odzyskać pamięć ! a ten sukin***** powinien zdechnąć ;P Kocham i czekam na następny rozdział <3 pozdrowionka ;***

    OdpowiedzUsuń
  96. Rozumiem że Hellman miała ciężko w życiu, ale nie rozumiem tego jak można być aż taką suką. Ona i James są okropni. Mam nadzieje że pamięć wróci Harry'emu i że już niedługo wydostaną się z Wickendale. Jeszcze jedno, chciałabym wam bardzi podziękować za to tłumaczenie, doceniam waszą prace i jestem wdzięczna. Uwielbiam to czytać ♥

    OdpowiedzUsuń
  97. Świetny szybko next :*

    OdpowiedzUsuń
  98. Jak ja już chcę, żeby Harry całkiem odzyskał pamięc i, żeby był taki jak dawniej :c Świetne tłumaczenie, podoba mi się bardziej niż oryginał hahah naprawdę, ma lepszy klimat niż ta angielska wersja :) Uwielbiam was i dziękuję za to co robicie :) - @Martunczyk

    OdpowiedzUsuń
  99. 1. Hellman sama jest wariatka i ona sama powinna siedzieć pomiędzy pacjentami razem z jej popieprzonym synalkiem. I bardzo dobrze ze Jamesa wszystko boli i leży w szpitalu zasłużył sobie na to.
    2. Harry nie robi się wariatem, mam taką nadzieję. Jej poprostu trochę zagubiony, to tyle. Potrzebuje czasu... a rose mu pomoże z tego wyjść i oczyści mu umysł
    I to tyle. No to do napisania za tydzień :) buziaki xxx

    OdpowiedzUsuń
  100. Raju jak ja to kocham <3 a ta Hellman to serio pierdolnięty babsztyl!!! Szkoda mi Harrego i Rose też :( Kocham ich Rarry moments <3 ja nie długo zatłuke te suke kijem od miotły!!
    Tłumaczcie dalej błagam!!!
    Pozdrawiam Clauduśka Duśka xx.

    OdpowiedzUsuń
  101. Tak, Hellman to szmata ! Harry i Rose muszą sobie teraz poradzić :) super rozdział ♥ będzie coraz lepiej :) nie mogę się doczekać kolejnego ♥ CUDO ♥

    OdpowiedzUsuń
  102. lsdfksdfbisfifb Hellman to największa suka na świecie. Ja rozumiem, że James jest jej kochanym synkiem, ale powinna go zamknąć w więzieniu za to co zrobił. Albo przynajmniej pilnować, by więcej nie broił.
    i Harry.. Tak bardzo mi go szkoda :( Mam nadzieję, że już niedługo powróci ten Harry, Harry należący do Rose.

    OdpowiedzUsuń
  103. Ta Hellman to normalnie wariatka ! Nie chce zie wyrazac brzydko ale ona powinna za takie cos wsypac swojego syna rozmumiem ze to jej kochany synus ale jednak to byla zbrodnia ! A Harry nie jest wariatem tylko po prosu jezt zagubiony w sb i musi wszystko sb poukladac ;) czekam na next kocham ;*

    OdpowiedzUsuń
  104. Rozdział świetny jak zawsze z reszta! Jezuuu ta hellman i jej synalek ugh zabilabym gołymi rękami! @1dbitches5

    OdpowiedzUsuń
  105. Bardzo szkoda mi Harrego. Jeju.
    A co do pani Hellman to wolałabym się nie wypowiadać - wariatka, to ona powinna się leczyć a nie Harry!
    Harry nie jest wariatem ;( Oby wspomnienia i pamięć jak najszybciej wróciły, bo ja nie wytrzymam tego napięcia, gdy Hazz ma bałagan w głowie. Straszne -_-
    W tłumaczeniu nic mi nie przeszkadza, wszystko jest idealnie ;) Pozdrawiam xx

    OdpowiedzUsuń
  106. super tłumaczenie,jestem pod wrażeniem całego opowiadania,przeczytałam wszystkie rozdziały w zaledwie jeden dzień,już nie mogę doczkekać się kolejnego rozdziału :)

    OdpowiedzUsuń
  107. Dzięki waszemu tlumaczeniu kocham poniedzialki <3

    OdpowiedzUsuń
  108. ok pani hellman ma chyba coś nie po kolei w głowie xd i tak mi żal hazzy bo jak sam przyznał zamienia się w wariata :( mam nadzieję że pamięć mu szybko wróci :) dziękuję za rozdział laski! @hallxofxfame .xx

    OdpowiedzUsuń
  109. Straszne rzeczy. Wplecione między migające wspomnienia i porozsypywane myśli. Przebłysk mojego ciała wyginającego się i zdartego głosu od głośnego krzyczenia. Przebłysk bólu przeszywającego moje plecy. Ciemna, brudna cela. Samotne noce i dziwne dni. Głosy, mnóstwo głosów w mojej głowie.Okropne koszmary. Odległe krzyki i dalekie wrzaski. Ciągły strach i niepokój, jaki ogarniał moje myśli. Nie wiedziałem, czy to tylko wymysł mojego zagmatwanego mózgu, czy tak rzeczywiście zawsze było.
    O,O *O* swietny rozdział czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  110. świetny ! nic dodać nic ująć nie mam żadnych zastrzeżeń :D <3

    OdpowiedzUsuń
  111. aww Harry jest taki uroczy jak jest zagubiony.
    szkoda mi Rose i Harry'ego :(
    Miejmy nadzieję że Hazz szybciutko wróci do siebie, tylko boję się jego reakcji gdy zobaczy James'a bo prawdopodobnie te wszystkie wspomnienia wrócą...
    cóż tłumaczenie świetne, czekam na następny poniedziałek, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  112. No wiec tak rozdział ogólnie fajny i dobrze się go czyta tylko wydaje mi się że jest taki suchy, znaczy taki pozbawiony tego swojej intrygującej iskry która wywołała by takie coś w rodzaju dreszczy i takiej chęci poznawania dalszych ich losów. nie obraźcie się ale dla mnie to jest tak jakby to był zupełnie inny blog niż tek który był parę rozdziałów wstecz ( chodzi mi o taką tajemniczość, tą cenną intrygę, no i tego wnerwiającego Harrego, bo szczerze to teraz wydaje mi się że zmiękł, to już nie ten sam Harry, i tego mi właśnie brakuje ). Moim zdaniem źle się stało że on stracił pamięć, bo z pamięcią stracił również siebie. A co do pani Hellman to chyba każdy się ze mną zgodzi że ona ma coś z głową, ale czy to koniecznie musi być szaleństwo? Nie moim skromnym zdaniem ona się po prostu boi, tylko nie wiem dokładnie czego, bo mam dużo koncepcji, np. może się bać Jamesa, bo on ewidentnie w jakiś sposób nad nią dominuje, albo ona może się bać ogólnie dominacji ze strony innych ludzi bo jak tam było mówione ona wiele przeszła i to ona zawsze była pod czyjąś dominacją tak jak w czasie gwałtu dominował nad nią mężczyzna, i myślę ze to teraz skutkuje właśnie tym jej zachowaniem, pani Hellman to ewidentnie jedna z najtrudniejszych postaci tego opowiadania, możliwe że najtrudniejsza. no a jeśli chodzi o naszą kochaną Rose yhym.. coś jest z nią nie tak, przecież ona miała być silna, a jest taka mi się wydaje już niepewna tego co czuje i względem Harrego i ogólnie całej tej sytuacji, jeśli ona chce pomóc Harremu to powinna wywołać u niego swego rodzaju impuls, taki który by mu przypominał o podobnych zdarzeniach, i nie mam na myśli pocałunki bo wtedy to by było takie monotonne, tylko może po prostu jakieś słowa, które kiedyś były już powiedziane czy coś w tym rodzaju. No i to tyle co miałam do powiedzenia i nie obraźcie się jeżeli powiedziałam coś nie tak, bo ja powiedziałam to co myślałam i jeśli jest taka możliwość to powiedzcie coś na temat tego co napisałam, bo chciałabym się upewnić czy rzeczywiście czytacie komentarze, i czy nie pisałam tego na próżno / anita

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oczywiście czytamy komentarze i przechodząc do sedna... nie wiem, czy mamy wpływ na to, że nie ma tej iskry, która towarzyszyła rozdziałom od początku. ciężko mi też powiedziec, czy w ogóle nie podoba ci się to ze względu na tłumaczenie czy ze względu na opowiadanie. tłumacząc staram się utrzymac klimat i wydaje mi się, że jest dobrze odwzorowany na podstawie oryginału. nie powiedziałaś nic nie tak :)

      Usuń
  113. Kurde.... durna jprdl Hellmann i jej skurwiały syn James......... jak ja ich nienawidze :< a Rose musi cos zrobic zeby mu sie wszystko przypomnialo..:C nwm co ale musi..xd

    OdpowiedzUsuń
  114. Proszę was nie piszcie w każdej notce, że mało komentarzy, bo jest ich dużo.
    Co do rozdziału to po prostu fantastyczny *-*

    OdpowiedzUsuń
  115. Rozdział świetny, jak każdy zresztą :) tłumaczycie świetnie i ogółem wszystko jest świetne <3 Dziękuję Wam z poświęcony czas :*
    Jest mi strasznie szkoda Harry'ego :( taki biedny, zagubiony... Rose musi mu pomóc. Na pewno coś wymyśli, może pocałunek? :)) Cieszę się, że Kelsey postanowiła pomóc. Lori też pomoże i jakoś się stamtąd wydostaną. Tylko nie mają żadnych dowodów... a może mają? Ten pokój u Jamesa do którego Rose nie mogła wejść. Może to im da szanse na normalne życie poza szpitalem ? Oby...
    A swoją drogą mam już dość Jamesa. Szkoda, że nie dostał mocniej, ewidentnie ma coś z głową tak jak jego chora mamuśka :// eh.
    Zgadzam się z Anitą, która pisała wcześniej, że opowiadanie straciło swój pazur no ale teraz jest ta sprawa Harry'eego i to dlatego. Autorka na pewno wie co robi <3
    Czekam na ciąg dalszy.
    Pozdrawiam :*
    N***

    OdpowiedzUsuń
  116. Pani Hellman mnie tak bardzo wkurza -,- nienawidze jej za to co robi Harry'emu i Rose -,-

    OdpowiedzUsuń
  117. Znowu perspektywa pani Hellman. Nienawidzę jej jeszcze bardziej. Już dawno wmówiła sobie, że James jest niewinny i teraz nie może sobie przyjąć do wiadomości, że to on stoi za tymi wszystkimi zbrodniami. Jak nazwała Harry'ego potworem, a Jamesa niewinnym skrzywdzonym człowiekiem, aż się we mnie zagotowało. Jeszcze kiedy wspomniała, że cierpienie Rose i Harry'ego sprawia jej przyjemność... Tak bardzo chcę jej coś zrobić, omg.
    Harry stara się ze wszystkich sił przywrócić swój mózg do poprzedniego stanu. Aww, tak się stara i coraz więcej sobie przypomina. Tak jak Rose tęsknie za starym Harrym. :( Niech szybko wraca.

    OdpowiedzUsuń
  118. HELLMAN SZMATO. Twój kochany synek jest winny, a ty upychasz tę prawdę daleko w świadomości i czynisz z niego aniołka?! Czy przypadkiem nie masz jakiegoś wolnego miejsca w Wickendale dla siebie samej?
    Rose jest taka cierpliwa, podziwiam ją. Pomimo, że to sprawia jej ból, że Harry nie jest taki charyzmatyczny, bezpośredni, zboczony, to nie Harry do którego wszyscy się przyzwyczailiśmy. Ale ona daje radę i - jak wszyscy - wierzy, że ON wróci.
    A Hazza... przypomina sobie, dobrze! Pamięta pocałunek, lepiej! Pewnie nie ten z celi hehe..... No ale lepszy jakiś niż żaden :D Emily też pamięta, ale troszeczke. Jamesa w ogóle. Hm... prędzej czy później sobie przypomni. Może jak ten debil wyjdzie ze szpitala i znowu stanie w drzwiach stołówki, i Styles go zobaczy to coś się w nim ruszy i wszystko sobie przypomni?
    I fajnie, że Kelsey jest całkiem, na sto pro z nimi! ;3
    Ach, no i ostatnie zdanie rozdziału daje mi sporo nadziei XD "Ja się kurwa zamieniałem w wariata" PRZEKLĄŁ. A skoro przeklął to znaczy, że jakaś cząsteczka starego Harry'ego wraca! Hyhyy. Nadzieja umiera ostatnia, a ja mam nadzieję, że odzyska pamięć meeeega szybko. Inteligent nasz.
    Pozdrawiam, buźka ;* @Malgosiaa_
    Aha! W tej rozmowie Hellman z Jamesem brakuje jednego entera =)

    OdpowiedzUsuń
  119. O nie, nie chce zeby harry zamienil sie w wariata..
    Super rozdział, dzieki xx

    OdpowiedzUsuń
  120. Świetny Czekam na nexta :3 Ps: Zapraszam do mnie: nadzieja-jestzawsze.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  121. PRZECUUUUUDDDDDDDOOOOOOOWWWWWWWNNNNNNNEEEEEE!!!!

    KOCHAM WAS ZA TO, ŻE TO TŁUMACZYCIE!
    NAPRAWDĘ ♥

    Nicol <3
    http://harrykochakotki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  122. HELLMAN TY PIEPRZONA KU*WO! (sorki, ale nie znoszę jej)
    Dobrze, że Hazza sobie wszystko przypomina. No i Kelsey! Tak trzymaj! <3 Rose da radę! Silna jest! Ogółem to całość mnie trzyma w takim napięciu, że w końcu zejdę na zawał...
    @SpeedwayoweLove

    OdpowiedzUsuń
  123. KURNA! A jednak przeżył XD Nie no serio... nie żebym życzyła mu śmierci, no ale mógł przynajmniej zostać roślinką lol Mam nadzieje że Harry szybko wróci do zdrowia i uciekną razem z Rose i będą żyć dłuuuugo i szczęśliwie :D
    @himyliam

    OdpowiedzUsuń
  124. rozdział idealny!
    pier...pani Hellman
    James przezyl, nie specjalnie cieszy mnie ta wiesc ew
    czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  125. Kurcze ;( takie to wszystko smutne ;( ale rozdział genialny <3 tak się w ten ff wkręciłam że nie mogę dotrzymać do kolejnego ;D kocham
    /Natala

    OdpowiedzUsuń
  126. Piękny i taki smutny rozdział. Najbardziej boli to jak Harrt mimo że nic nie pamięta czuje się winny smutkowi Rose jeju :( I jest taki słodki,zachowuje się jak dzircko. Pani Hellman jest zapatrzona tylko w swojego synka, ta rodzina jest psychiczna i nic ich według mnie nie usprawiedliwia. Mam nadzieje że niedługo jak Hazz odzyska pamięć, uciekną razem z Rose agwjfe nie moge sie już doczekac ♡ fajnir tłumaczysz, to ff jest jednym z moich ulubionych. Czekam na next. Ilysm xx
    @hicuteHarry (i was @Smile_For_Hazza)

    OdpowiedzUsuń
  127. "Ja się kurwa zmieniłem w wariata" moje małe biedactwo :(

    OdpowiedzUsuń
  128. O jejku... taki Harry wydaje się taki bezbronny... Taki wystraszony... Naprawdę mam nadzieję że szybko odzyska pamięć i wszystko będzie wporzątku♥ świetnie tłumaczysz! Dziękuję Ci za to! Kocham Cię♥

    OdpowiedzUsuń
  129. Genialne ! ^^ No ,ale mega smutne...już nie jeden raz rozpłakałam się w czasie czytania tego i trzeba też przyznać ,że trzyma w napięciu i to mocno. Uwielbiam was za to ,że to tłumaczycie <33333

    OdpowiedzUsuń
  130. Dobrze, ze Hazz ma przeblyski, juz sie martwilam, ze dluzej mu to zajmie, a Rose sb nie poradzi... Wgl zastanawiam sie, czy jak juz uciekna z Wickendal to bd koniec psychotica, oby nie, bo chcialabym przeczytac choc 1 rozdzial o wolnych i szczesliwych Rose i Harry'm. Dziekuje, ze tlumaczycie ily

    OdpowiedzUsuń
  131. Biedni Harry i Rose :( mam nadzieję że uciekną z Wickendale
    @patatajka_

    OdpowiedzUsuń
  132. Swietnie. Czekam na kolejny.

    OdpowiedzUsuń
  133. Szkoda mi Harrego. Powinien uciec z Rose. Oczywiścke Rose też jest biedna.

    OdpowiedzUsuń
  134. Och ach ♥.♥

    OdpowiedzUsuń
  135. Wow *-* Dopiero zaczęłam czytać, wszystkie rozdziały przeczytałam w niecałą godzinę :3 Dodaj szybko kolejny rozdział, będę czekać z niecierpliwością <3
    http://dark-angel-harry-niall.blogspot.com/ Wpadnij w wolnej chwili ;3

    OdpowiedzUsuń
  136. Świetny blog <3 Kocham to tłumaczenie

    OdpowiedzUsuń
  137. Wooow ...Harry proszę wracaj do siebie Xd nigdy nie będziesz wariatem ..... Xd super rozdzial..:))))

    OdpowiedzUsuń
  138. Boski rozdział <3!!!! Mam nadzieje ze Harruś wróci do siebie i w pełni zdobędzie pamięc :) już nie mogę się doczekac next :***

    I ZAPRASZAM NA:
    http://memoriesforever-onedirection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  139. Hej ♥ zaczęłam czytać Psychotic jakieś dwa tygodnie temu i tak oto czytając na telefonie, w chwilach czasu wolnego (w dużej części na lekcjach, ale whatever) nadrobiłam zaległości ♥
    co do ostatniego rozdziału to Rose jest taka wytrzymała, a Harry'ego mi szkoda (btw płakać mi się chciało jak pierwszy raz opowiadał Rose o Emily) + Hellman to suka i nie powinna tak olewać tego Jamesa, bo w sumie to robi mu tym krzywdę .
    ogółem muszę przyznać, że zakochałam się od pierwszego rozdziału i czuję się uzależniona. w tym ff nigdy nie wiadomo co się stanie, trzyma w napięciu i wzbudza takie emotions, że ADSKFJHGKF - za to je uwielbiam ^^ także dziękuję baaaardzo że dajecie szansę na czytanie tłumacząc, bo po angielsku raczej bym za dużo nie zrozumiała xd a wasze tłumaczenie jest zajebiste.
    myślę że po raz pierwszy w życiu mogę powiedzieć, że chcę już kolejny poniedziałek ♥
    tak tylko chciałam dać znać, że czytam :*
    powodzenia w tłumaczeniu, ILY ♥

    OdpowiedzUsuń
  140. Ja tam się nie dziwię, że macie pretensje, co do ilości komentarzy. Mam ten sam problem u mnie na moich blogach i wpełni to rozumiem. Od razu przepraszam, że komentuję później niż zwykle, ale dopiero teraz znalazłam czas na przeczytanie. Niestety koniec roku szkolnego, i jak to zwykle bywa, nie ma czasu na nic i na nikogo. Zawalona nauką, ubolewam nad moimi opóźnieniami w czytaniu, nie tylko Psychotic, ale też wieeelu innych fanfictions. Ech, ale co ja mogę? Byle do wakacji. Co do rozdziału, to chyba oczywistym dla wszystkich jest fakt, że Hellmanka jest chora psychicznie. Jest chora psychicznie i koniec. Zresztą nie dziwię się, bo jak widać dużo przeszła. Nie można od niej wymagać stabilności psychicznej po tych wszystkich wydarzeniach. Jednak cała ta obrona swojego syna... nie wiem, ale wydała mi się trochę sztuczna, zbyt przesadzona. Oczywiście jest to uwaga, raczej do autorki, bo wy tłumaczycie, ale jak dla mnie... no dobra, muszę sobie powtarzać, że w końcu jest nienormalna, to jak inaczej mogłaby zareagować? ;) Co do reszty. Ciekawa rozmowa James'a z matką. Cieszę się, że Kelsey zgodziła się pomóc naszej dwójce. Harry, który stara się wrócić do normalności i Rose, która mu w tym pomaga! ♥ I znowu urzekł mnie końcowy fragment i ostatnie zdanie. Czasami przekleństwa nie pasują do pewnych sytuacji, ale zgodzę się przymknąć na to oko, w końcu to Psychotic, a Harry, to Harry. Poza tym wulgaryzmy nadają ekspresji słowom, co czyni je jeszcze bardziej interesującymi :) Świetna robota i do następnego!
    Pozdrawiam
    A.

    OdpowiedzUsuń
  141. *.* Hazz wracaj do sb, nie jesteś szaleńcem!!!! Kocham te opowiadanie, dziś nadrabiałam 3 rozdziały xD Szybko next ;*

    OdpowiedzUsuń
  142. Tęsknię za starym Harrym ;(.
    Z takim Harrym to już nie to samo. Ale mimo to i tak jest super. ~ola

    OdpowiedzUsuń
  143. To smutne że nie pamięta, że ma tylko jakieś przebłyski, które doprowadzają go do szaleństwa. Na szczęście ma przy sobie Rose. Przepraszam ostatnio o wszystkim zapominam i dopiero teraz przeczytałam rozdział : Dzięki wielkie za tłumaczenie xx
    @_cutedimples_

    OdpowiedzUsuń
  144. http://memoriesforever-onedirection.blogspot.com/
    Piekne polecam ten blog

    OdpowiedzUsuń
  145. uhu *_* zaintrygowało mnie to opowiadanie XD dopiero zaczęłam je czytać i przedtem obejrzałam zwiastun... i bang! American Horror Story! chyba sporo z niego zaczerpnięte nieprawdaż? tak czy inaczej z chęcią opowiadanie przeczytam. pozdrawiam ; ) // MAYBEIMINSANE.BLOG.PL

    OdpowiedzUsuń
  146. "...Ja się kurwa zamieniałem w wariata."
    Typowy Harry xD

    OdpowiedzUsuń
  147. super tłumaczenie:) czytam to na informatyce bo po lekcjach narazie nie mialam czasu :) świetnie wa, idzie dziewczyny ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  148. jak dla mnie nie ma co poprawiać biedni... czekam aż on sobie już wszystko ogarnie w głowie <3

    OdpowiedzUsuń
  149. Część świetna. Jestem bardzo ciekawa co dalej. Podziwiam Was. Znacie całość a potraficie wszystko utrzymać w tajemnicy, ja bym chyba nie wytrzymała! Ehhh nie mogę się doczekać. I taki imagin, w którym bohaterowie, nigdy nie byli w pełni szczęśliwi może być taki cudowny... Chyba każda z nas czeka na dobre zakończenie...
    A no i jak zwykle idealnie i perfekcyjnie przetłumaczone :))))

    OdpowiedzUsuń
  150. swietny nie moge sie doczekac nastepnego rozdzialu

    OdpowiedzUsuń
  151. WTF? Niech hellmanowa spierdala razem ze swoim pierdolniętym synalkiem to oni powini sie leczyć a nie kurwa rose i harrego niech szmata patrzy co zrobiła harremu Oczywiście rozdział zajebisty dziękuje że tłumaczysz koffam <3

    OdpowiedzUsuń
  152. Cudowny jak zawsze <3 Czekam na nexta :3

    OdpowiedzUsuń
  153. Nominowałam cię do Liebster Award =)
    Szczegóły tutaj: http://onedirection1d-pain-and-payne.blogspot.com/2014/06/liebster-award-again.html

    Pzdr. :*

    OdpowiedzUsuń
  154. Kiedy dodasz następny rozdział?

    OdpowiedzUsuń
  155. ej Hazz nie może oszaleć.... asdkjhflahd

    OdpowiedzUsuń
  156. Dziękuję za wytrwałość w tłumaczeniu,wiem jak trudne to jest.
    Ludzie czytają i nie zostawiają po sobie śladu,bo im się nie chcę,więc nieprzejmujce się tym jakoś specjalnie.Jeszcze raz:Thank You Very Much <3.!

    OdpowiedzUsuń
  157. Kiedy do chuja nowy rozdział !?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę szacunku.
      Też się niecierpliwię,bo jestem ciekawa następnego rozdziału,ale można zapytać o to normalnie.
      Każdy ma swoje życie.
      Jest ciepło,więc nie wszyscy siedzą w domu.;)
      Pozdrawiam

      Usuń
    2. To ze jest cieplo nie znaczy ze maja sie nie wywiazac z obietnicy dodania rozdzialu. To w pewnym sensie obowiazek. Jak jest goraco to nie pojdziesz do szkoly? No blagam.

      Usuń
    3. Chyba sb dziecko żartujesz w tym momencie

      Usuń
    4. Anonimem to ty sobie dużo możesz!
      Przecież ty też chodzisz do szkoły hę?
      A pod koniec roku starasz się o poprawę ocen.
      One to robią dla przyjemności.
      Sprawia im to satysfakcję, a ty powinieneś (ANONIMIE) być wdzięczny, że w ogóle to tłumaczą!!!

      Usuń
    5. hahah ja pieprze. To jest żałosne. Anonimku, Dziewczyny tłumaczą te ff dla naszej przyjemności i mogłyby zakończyć to w każdym momencie. To nie jest żaden obowiązek. Obowiązkiem jest szkoła, która jest ważniejsza. Tak.. Ale ty tego nie zrozumiesz, bo ile nauki można mieć w 4-5 klasie podstawówki :)))

      Usuń
  158. Kiedy następny rozdział ? Pisałaś że juz rozdziały będą w każdy poniedziałek i tylko raz ci się zdarzyło dodać we wtorek ... właśnie widać

    OdpowiedzUsuń
  159. Byłabym wdzięczna gdyby na blogu pojawiała się informacja o tym, że nie pojawi się nowy rozdział. To co teraz robicie to olewanie czytelników. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  160. uWiecie nie chce was obrażać czy coś ale moglibyście nie zapewniać co d dodawania rozdziału w poniedziałek. Jest was trzy i niestety to nie jest wymówka że byłyśie mega zajęte bo macie tydzień na tłumaczenie rozdziału i jedna z was mogła część przetłumaczyć w jeden dzień, druga w kolejny i trzecia zakończyć. I zostaje wam 4 dni wolne. Kumam że nauka i poprawki bo sama je mam ale wasze obetnice zniechęcają czytelników. Nie chce żebyście żle odebrały ten komentarz ale po prostu chciałam wam powiedzieć co sądze. Serio was szanuje i lubie że tłumaczycie ale musiscie też liczyć się z zniecierpliiwymi czytelnikami. No to na tyle.

    OdpowiedzUsuń
  161. Powiedzialyście że będziecie dodawać rozdziały w poniedziałki i tylko raz się wam trafiło dodać we wtorek bo byliście mega zajęte, no ale bez przesady. Któraś z was mogłaby przynajmniej napisać ze rozdział będzie później bo coś tam, ale to jest trochę chamskie z waszej strony nie wywiązać się z obietnicy. Jak tak ma to wyglądać to nie obiecujcie nastepnym razem że to było jedno razowe albo że bedziecie dodawać rozdziały w poniedziałki. Dziękuję i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  162. Ej... No kiedy będzie nowyy,?! Czekam od wczoraj... Rozumiem, że macie dużo obowiązków, ale mogłybyście chociaż nas uprzedzić ;) z poważaniem: Ja

    OdpowiedzUsuń
  163. dzięki, że tłumaczycie to ff. Jak przeczytałam ogłoszenie, myślałam że szlag mnie trafi. Jak można mieć do was pretensje, że nie ma rozdziału czy coś? Dziwię się, że wytrzymujecie tu z nami. Za to was kocham <3

    OdpowiedzUsuń
  164. Tłumaczenie jak zawsze cudowne, niczego nie zmieniaj <3 Czekam na następny i mam nadzieję że Harry nie zwariuje :(
    ~@MyLittleStory13

    OdpowiedzUsuń
  165. Rose powinna go pocałować, wtedy więcej by sobie przypomniał

    OdpowiedzUsuń
  166. Rozdział taki hmm normalny, ale smutny.. ;c
    świetnie przetłumaczony ;3

    OdpowiedzUsuń