Biegliśmy razem z wiatrem, czując się jak zbuntowani nastolatkowie uciekający z domu. Ale nie biegliśmy w strachu czy aby uniknąć bólu lub po wolność. My już byliśmy wolni. Biegliśmy z podekscytowania.
Było słychać jak oszroniona trawa skrzypiała pod moimi nogami, a wiatr gwizdał w uszach po raz pierwszy od kilku miesięcy. Rozłożyłam ramiona by poczuć liście pod opuszkami palców. Z przyjemnością odczuwałam zimno na mojej mokrej skórze. Harry biegł tuż obok mnie, śmiejąc się i krzycząc "Woho!".
Tyle miesięcy spędziliśmy w ciasnej celi, tyle miesięcy w dusznym budynku, tyle miesięcy w szarych ścianach. Ale teraz byliśmy wolni. Było nas dwoje, śmiejących się, krzyczących w lesie. Była też nadzieja. Policja zapewne już nas szukała, pani Hellman znalazła ciało swojego syna i gdziekolwiek była ta kobieta z tymi okropnymi nogami. Ale w tym momencie to nie miało znaczenia. Byliśmy niepokonani.
Uciekliśmy.
- Właśnie uciekliśmy z pieprzonego Wickendale! - krzyknął Harry gdy byliśmy na tyle daleko, aby nas nikt nie usłyszał. - Udało się!
Nie wiedziałam co mu odpowiedzieć, więc po prostu odwróciłam się i uśmiechnęłam najszerzej jak tylko umiałam. Sprawiło to tylko, że uśmiech Harry'ego powiększył się, dołeczki na policzkach jeszcze bardziej widoczne. Kochałam go tak bardzo mocno.
Nadal były pytania bez odpowiedzi, tajemnice i pewne obawy, jeśli chodziło o Harry'ego. Było kilka rzeczy, o których chciałam z nim porozmawiać, aby różne teorie się wyjaśniły. Ale nadal ufałam mu całym sercem. Byłoby to dziwne gdybym mu nie ufała po tym wszystkim co zrobił, co wspólnie przeżyliśmy. Cieszyłam się, że to właśnie jego spotkałam w tym strasznym miejscu. Nie wyobrażałam sobie nikogo innego.
Było to dość szalone, jak skończyła się moja praca w Wickendale. Bieganiem wraz z Harrym przez las. Uciekając. To słowo nigdy by mi nie przyszło na myśl. Wyszłabym z instytutu jak co dzień po skończonej zmianie, zadowolona, że już koniec. Każdy tak miał, każdy miał pracę tylko moja skończyła się kompletną katastrofą. Jakimś cudem pomiędzy pracą, a spotkaniem z Harrym udało mi się dostać i uciec z instytutu w kilka miesięcy. Może gdybym wcale nie spotkała Harry'ego nic takiego by się nie stało. Może zmienił moje życie w totalną klęskę. Nawet jeśli byłam za to wdzięczna. Był najlepszą pomyłką w moim życiu.
Kiedy dostawałam tę pracę nie wiedziałam na co się piszę. Tego dnia kiedy go poznałam, nie wiedziałam w co się pakuję. Nienawidziłam go na początku, bałam się go kiedy kuliłam się pod jego spojrzeniem, a żołądek skręcał się na widok jego sławnego uśmiechu. Wiedziałam, że nie jest jak reszta pacjentów; że będę nim bardziej zainteresowana niż innymi. Ale nigdy w życiu nie pomyślałabym o tym. Nie zgadłabym, że będę uciekać z tym uroczym, może szalonym i niemożliwie troskliwym chłopakiem. Normalnie martwiłabym się, że nie wiem gdzie biegnę, czy nie wiem gdzie będę spać, ale było mi z tym dziwnie dobrze.
Harry's POV
Był to drugi raz kiedy opuściłem Wickendale. Po raz pierwszy uciekłem. I muszę powiedzieć, że uciekanie było zdecydowanie bardziej satysfakcjonujące. Czułem, że miałem w sobie tyle siły, o której wcześniej nie wiedziałem. Byliśmy kurwa nie do powstrzymania.
Biegliśmy tak może przez godzinę, aż adrenalina opadła i pozwoliła nam złapać oddech. Nasz szybki bieg spowolnił do truchtu. Palące mięśnie nóg i płuca dały się we znaki. Ale nie mogłem, ani nie chciałem się zatrzymać. Musieliśmy zwiększyć odległość między nami, a tamtym miejscem.
- Powinniśmy trochę zmienić kierunek - chciałem stłumić uśmiech, ale nie udało mi się - Znajdą nas jeśli będziemy biec prosto.
- Jasne - Rose zgodziła się. Zwolniliśmy do szybkiego marszu, kiedy decydowaliśmy o kierunku naszej trasy. Albo Rose zadecydowała, bo ja nie miałem głowy do czegoś takiego jak kierunek. Patrzyłem na nią. Podziwiałem jej ciemne włosy, czerwone usta, jasną cerę i jak jej niebieskozielone oczy były widoczne spod jej długich rzęs. Przez to wszystko prawie zapomniałem, że uciekłem własnie z nią. Już nas nie dzieliły ani kraty ani strażnicy.
- Myślisz, że oni już... - zaczęła, ale nie dokończyła zdania, bo popchnąłem ją na drzewo. Moje usta odnalazły jej i scałowały słowa, które miała zamiar powiedzieć. Moje dłonie automatycznie znalazły jej talię.
- Harry! - zaśmiała się w proteście, ale nadal mnie całowała, a palce wplotła w moje włosy. Oboje nie mogliśmy powstrzymać uśmiechu. Jak można sobie to wyobrazić pocałunek, kiedy nie ma się kontroli nad swoimi ustami jest dosyć trudny. Ale pomiędzy naszymi uśmiechami i śmiechem udało nam się. Nie był to jakiś romantyczny pocałunek, nie mniej jednak idealny.
W końcu lekko odsunąłem się aby, złapać oddech. Rose oparła swoje czoło o moje. Ale tylko na chwilę, bo wziąłem ją w ramiona i przytuliłem do piersi. Zamknąłem oczy i przez ten moment starałem się nie myśleć. Nie planować następnego kroku tylko stać i dzielić się szczęściem z Rose. W końcu coś poszło dobrze.
- Chodź. - uśmiechnąłem się, zmuszając siebie, aby się od niej oderwać. Nie ważne jak bardzo chciałem zostać, wiedziałem, ze gdyby nas złapali nic by to nie znaczyło. - Powinniśmy pójść w tamtą stronę. - Wskazałem w lewo.
- Okej. - zgodziła się Rose, patrząc na mnie z ufnością. Miałem nadzieję, że tam gdzie idziemy będzie bezpiecznie. Będąc szczery nie miałem pojęcia gdzie tak będzie, albo gdzie w ogóle idziemy. Jedynym celem było oddalenie się jak najbardziej od instytutu. Jeśli nam się to uda już będę zadowolony.
To właśnie staraliśmy się robić. Biegliśmy przed siebie, a wokoło były tylko drzewa. Przez niekończące się minuty powiększaliśmy tempo. Po jakimś czasie nie mogliśmy rozmawiać, bo brakło nam tchu. Więc biegliśmy w ciszy. Biegliśmy nadal, aż słońce powoli zaczęło zachodzić, a Wickendale stawało się tylko wspomnieniem. Wydawało się jakbyśmy uciekli kilka dni temu, a do tej pory tylko biegli.
Musiało być to kilka godzin później, kiedy Rose stała się naprawdę zmęczona, a moje płuca miały dość, nastąpiła zmiana. Drzewa stały się cieńsze, gdzieś w oddali zamajaczył jakiś duży kształt.
- W końcu, kurwa. - wydyszałem.
- Co? - Rose musiała zaczerpnąć powietrza - Co tam jest?
Zwolniliśmy prawie do zwykłego marszu. Kiedy w końcu drzewa prawie zniknęły, było widać co jest przed nami. Zobaczyłem parking, niewielki budynek i dystrybutory benzyny.
- Stacja benzynowa. - powiedziałem.
- Powinniśmy wejść? - Rose zapytała.
Już prawie miałem odrzucić tę opcję, bo wszystko czego potrzebowaliśmy było w naszych torbach, ale pomyślałem, że jednak powinniśmy wejść.
- Jest coś co chciałbym kupić.
Tak więc, nadal schowany w cieniu drzew, rozpiąłem guziki mojego uniformu. Ześlizgnął się z moich ramion i opadł na ziemię. Nie mogłem powstrzymać uśmieszku wiedząc, że Rose mnie podgląda i wyglądała na zadowoloną z widoku.
Sięgnąłem do torby po rzeczy, które Lori i Kelsey nam zapakowały. Wziąłem zwykłą białą koszulkę. Byłem tylko w bokserkach, a Rose oglądnęła całe moje ciało, kiedy myślała, że nie widzę.
- Zobaczysz więcej potem, skarbie - droczyłem się, zakładając koszulkę. Spostrzegłem lekkie zażenowanie na twarzy Rose, ale szybko ono zniknęło.
- Czyli nie wiele więcej niż już zobaczyłam do tej pory. - odpowiedziała.
Zaśmiałem się. Przez te kilka godzin od kiedy uciekliśmy z Wickendale śmiałem się więcej niż przez cały mój pobyt tam. Włożyłem niebieskie jeansy, które niespodziewanie dobrze leżały. Uwielbiałem uczucie innego materiału na ciele niż szorstkiego uniformu. Kiedy skończyłem zobaczyłem Rose, która przebierała się schowana za drzewami. Ciężej było coś zobaczyć przez powoli ściemniające się światło i czarną bieliznę, którą miała na sobie. Ale to co zobaczyłem było wspaniałe. Teraz była moja kolej, aby się napatrzeć, kiedy schylała się po ciemne spodnie i białą bluzkę. Zdecydowanie za szybko je włożyła. Ale nie na tyle szybko, abym nie zobaczył jej tyłka i cudownych kształtów.
Odwróciła się i schowała uniform. Kiedy zapięła torbę włożyła ją na ramię. Jej oczy powiększyły się, kiedy zobaczyła, że się na nią patrzę.
- Co? - zapytała.
Wiedziała cholernie dobrze, o co chodziło. Pokręciłem głową na jej sztuczną niewinność. Wziąłem moją torbę i z rozbawionym uśmiechem odpowiedziałem:
- Nic.
Wyszliśmy zza drzew w stronę sklepu. Nie było możliwości, żeby ktokolwiek wiedział o naszej ucieczce więc sprzedawcy raczej nie będą nic podejrzewać. Chciałem abyśmy wyglądali bardziej naturalnie, więc złączyłem nasze dłonie; no może jeszcze dlatego, że po prostu chciałem.Wyglądaliśmy jak para turystów. Nikt kto był na stacji, nie był świadomy tego, że właśnie uciekliśmy z więzienia dla obłąkanych. Mimo to, za każdym razem, jak ktoś na nas popatrzył denerwowałem się.
Otworzyłem drzwi i naszym oczom ukazały się półki pełne słodyczy, czipsów, napojów, których nie było w Wickendale.
- Bierz co chcesz. - powiedziałem Rose. Uśmiechnęła się ochoczo i zaczęła wybierać przekąski. Może nie było to zbyt mądre, wydawać cenne jak dla nas pieniądze, ale każdy kto spędził kilka miesięcy z jedzeniem z Wickendale zrobiłby to samo. Sięgnąłem po tabliczkę czekolady i puszkę coli. Tylko tyle, ale chętnie wziąłbym trzy razy więcej.
Spotkaliśmy się z Rose przy kasie. Oboje mieliśmy tak samo podekscytowane uśmiechy. Jeśli kasjer myślał, że jesteśmy normalni, to teraz na pewno zmienił zdanie.
- Chwileczkę - powiedziałem i szybko się odwróciłem w poszukiwaniu najważniejszej rzeczy ze wszystkich - prezerwatywy. Kiedy wróciłem i położyłem je na ladzie, Rose lekko zaczerwieniła się, ale nic nie powiedziała.
- Razem będzie dwa funty. - powiedział monotonnym głosem kasjer. Rose dała mu pieniądze i szybko podziękowała.
Szybko wyszliśmy ze sklepu, bo chcieliśmy natychmiast otworzyć nasze przekąski. Byliśmy jak dzieci w święta Bożego Narodzenia.
- Chodź - powiedziałem kiedy rozrywałem opakowanie czekolady. - Jedzmy i chodźmy, bo musimy się nadal oddalać.
- Musimy kiedyś odpocząć - Rose powiedziała, ale poszła za mną znów między drzewa. - Będziemy spać?
- Nie wiem - westchnąłem - Jeśli nie znajdziemy żadnego lepszego miejsca, chyba będziemy musieli spać na ziemi.
- Brzmi dobrze. Wszystko jest lepsze od materaca z Wickendale.
- Ciii. Od teraz nie będziemy o tym mówić, dobra? Wydaje mi się, że nie byliśmy w żadnym instytucie. Jesteśmy tylko turystami spacerującymi po lesie, okej?
- Dobrze - Rose zgodziła się - Zmienimy imiona? Zetniemy włosy czy coś?
- Może najpierw znajdźmy miejsce, gdzie moglibyśmy się przespać. - zachichotałem.
Rose pokiwała głową i otworzyła paczkę czipsów, a ja zanurzyłem zęby w mlecznej czekoladzie. O. Mój. Boże. O. Tak.
- O kurwa, ale dobre - powiedziałem z pełnymi ustami. Smakowała jak ta czekolada, którą mi dała Rose kiedy ją pokonałem w Zagadkę. Ale teraz smakowała o niebo lepiej. Dziwnie w końcu mieć w ustach coś tak dobrego po miesiącach jedzenia brei. Czekolada była smaczna, słodka, idealna. O tak.
Rose obok mnie również jadła i zachwycała się gdy sięgała po więcej. Jestem pewny, że myślała to samo co ja.
- To jest takie dobre - praktycznie jęknęła, gdy wpakowywała do buzi jedzenie.
- Mmmmmm- zamruczałem kiedy oblizywałem usta z resztek czekolady. Jedliśmy dalej, dałem trochę czekolady Rose, a ona dała mi kilka czipsów. Spokojny spacer uspokoił moje nerwy. Jedyne co chciałem w tym momencie to usiąść, pogadać, cieszyć cię. Zamiast tego musieliśmy chodzić po lesie, ciągle zmieniając kierunek, aby nas było trudniej wyśledzić. Oboje wiedzieliśmy, ze musimy iść przed siebie.
Do tej pory pewnie już zauważyli, że zniknęliśmy. Może nawet w tym momencie przeszukują las, może już nawet szukają nas za rzeką. Albo są już niedaleko. Albo byliśmy choć na chwilę bezpieczni.
Więc, aby być choć trochę bezpieczniejsi, szliśmy przed siebie. Księżyc świecił na ciemnogranatowym niebie. Nawet pojawiło się kilka gwiazd. Noc nadchodziła.
- Jeszcze 10 minut - Rose odezwała się. Ale było coś w jej głosie, czego nie było wcześniej.
- Dobrze - zgodziłem się. Spojrzałem na nią. Jej oczy wędrowały od jednego cienia do drugiego, usta lekko otwarte, wyglądała jakby się bała. - O czym myślisz?
- O niczym - odpowiedziała mi zbywając mnie.
- Powiedz.
Wiedziała, że nie ma sensu unikać odpowiedzi, bo domyślała się, że nie ustąpię.
- Ja..- zaczęła- Ja nie wiem. To strasznie głupie.
- Nie ważne, chcę wiedzieć.
- Dobra, ja tylko... wciąż to widzę, Harry. Wiem, że powinnam się cieszyć i być szczęśliwa, że uciekliśmy i w ogóle, ale nie potrafię się tego pozbyć. Tego uczucia. Im ciemniej się robi tym bardziej się boję, że nas złapią. Każdy cień to Norman albo James albo ta kobieta z tunelu. Każdy dźwięk to policja, która na nas czeka, żeby nas złapać. Każdy ruch jest czymś okropnym, co może wszystko zepsuć. Czuję, że rano obudzimy się, a policja będzie wszędzie i nas weźmie z powrotem.
Jej drżący głos sprawił, że wziąłem jej dłoń.
- Myślałam, że jak uciekniemy to przestanę się już martwić, ale wygląda na to, że po prostu się boję.
- To normalne Rose - powiedziałem delikatnie - Chodź do mnie.
Przytuliłem ją do siebie.
- Nie pozwolę aby coś nam się stało.
Chciałem powiedzieć więcej, aby ją uspokoić. Przeszliśmy tacy przytuleni kilka metrów, po czym obje zatrzymaliśmy się, gdy drzewa odsłoniły nam trochę. Przed nami stała stara szopa. Stanęliśmy jak wryci.
---------------------
Cześć wszystkim! Jak na razie połowa rozdziału dla was! Jak się podoba?
Przepraszam, że dopiero dzisiaj (i nie wkurzajcie się, nie przeklinajcie, proszę i nie mówcie, że ostatnio się nie wyrabiamy bo o ile mnie pamięć nie myli do środy rozdziały się pojawiały), ponieważ ten tydzień miałam zupełnie szalony. Wpadałam do domu i od razy wychodziłam także wygospodarowanie prawie 4 godzin nie było łatwe. Więc proszę zrozumcie, że czasem jest naprawdę ciężko. Ale udało się. :) ~XYZ
Macie narazie jedną część, która jest długości normalnego rozdziału, a druga będzie aksjdfaskjdfhfdggf i pojawi się jak najszybciej xd Obiecujemy, że z Chaoticiem będziemy się lepiej wyrabiać ~Magda
Jee
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział!
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział. Jest tak pięknie ,że boje sie czytać dalej bo czuję, że cos będzie nie tak. Czekam na kolejny ♡
OdpowiedzUsuńOmg czekam na część 2 ksndnksbfjdjjjdjdosnskb
OdpowiedzUsuńkocham takie Słodzio rozdziały ♥♥♥♥
O kurwa >>>>>
OdpowiedzUsuńNie przepraszajcie nas, my was doskonale rozumiemy. Pisałam już - nie czujcie, że to wasz obowiązek, to wam ma sprawiać przyjemność tak samo jak i nam. A jak się nie wyrobicie z terminem - zrozumiemy. Wszyscy jesteśmy tylko ludźmi. (:
OdpowiedzUsuńCo do rozdziału - Boże, nie wiem nawet co napisać kdeksvfgpwddje.
Pozdrawiam gorąco kochane tłumaczki - @DiirectionerrPL
nawet nie wiecie jak się jaram !
OdpowiedzUsuńserio !
ciul z tym że rozdział późno, tym się nie przejmujcie !
ważne że jest genialny !!!
czekam na kolejną część WOHOOO ! :D :D :D
TAAAK JARAM SIĘ !!!
Idealnie *---*
OdpowiedzUsuńTo urocze, gdy Harry zachwyca się czekoladą <3
Kocham xx
Jezu oni naprawde to zrobili ndjkdjf udalo im sie uciec omg nie wierze nadal
OdpowiedzUsuńa co do tych ustalonych 'terminow' dodawania rozdzialow to sie nie martwcie, rozumiemy ze macie szkole i wiele innych obowiazkow x
Zarąbiste!! Kocham tą opowieść i z niecierpliwością czekam na 2 część. Tłumaczycie świetnie, dzięki że to robicie :) :* ♡♥ xx
OdpowiedzUsuńDzisiejszy rozdzial jest taki hdbdjdhdd. Nie moge sie doczekac 2 czesci rozdzialu
OdpowiedzUsuńDziewczyny, normalnie was kocham za to tłumaczenie :D dziękuję ;*
OdpowiedzUsuńNie wierzę, wchodzę, patrzę - nowy rozdział! :O Już się biorę za czytanie, super prezencik na urodzinki hehe :)) Pozdrawiam laseczki, @olesia129
OdpowiedzUsuńO kurde ! Uciekli, JAKA Szopa ?! Jsugfhgcd HD hjh
OdpowiedzUsuńjejku śliczny rozdział *.* nie mogę się doczekać drugiej części ♥
wspaniały i kurde w takim momencie hahaha bish z nuecierpliwością czekam na next hahahah kocham was bo mam urodziny za 2 minuty a wy dałyście mu prezent :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego :D
UsuńSkąd ja wiedziałam co chce kupić Harry :D?? On by chyba nie był sobą, gdyby tego nie zrobił :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nie dadzą się tak łatwo złapać.drugą część tego rozdziału :)
Pozdrawiam Xxx
Czekam na
cudny, dzięki!;*.
OdpowiedzUsuńmnie tam nigdy nie obchodziło, że sie spóźniacie czy nie. Najważniejsze jest to że to tłumaczycie. Dziękuje wam bardzo za to bo ten ff jest jednym z moich ulubionych. Czekam na drugą połowę bo mam wrażenie że bedzie +18 hahahahahh
OdpowiedzUsuń@98mysunshine
Cudowny, są wolni................; dzięki za tłumaczenie - czekam na dalszą część, pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuńRozdział super !
OdpowiedzUsuńthrsnrnfshnnbssg w końcu uciekli !!!
Ciekawe co będzie w następnym rozdziale <3
Tak tak chyba wiem co się bedzie w tej szopie działo ;)
OdpowiedzUsuńOMG .. ciekawe co nie tak jest z ta szopa.. i ciekawe czy ich zlapia !!!!
OdpowiedzUsuńOoo tak! Żeby ich nie znaleźli bo będę ryczeć :(
OdpowiedzUsuńŚwietny x
Jahdbgiexkcndi <3 uwielbiam *.* nie mogę sie doczekać następnego
OdpowiedzUsuńDlaczego ta szopa skojarzyła mi się z tym jak Harry gdzieś tam pracował zanim zamknęli go w Instytucji?
OdpowiedzUsuńASDFGHJK CUDO *0*
OdpowiedzUsuńRewelacja!
OdpowiedzUsuńDziękuję za Wasz poświęcony czas. To wspaniałe co dla nas robicie z samej Waszej woli, bo tak naprawdę nic z tego nie macie. Jesteście fantastyczne! Dziękuję w imieniu wszystkich, którzy o tym zapominają ♥
ahksdfkfnag *o*
OdpowiedzUsuńCZADOWY <3 !!!
Nie moge sie doczekac 2 części rozdziału <3
SKAD JA WIEDZIAŁĄM ŻE TO BEDA PREZERWATYWY HSHSHAHSH
OdpowiedzUsuńCUDOWNY JEJU CZEKAM NA KOLEJNY!!! <3
To tylko opowiadanie. Zwykla fikcja. Nie rozumiem tego waszego entuzjazmu ,,o Jezu" ,,o Boze" ,,biasfrgydksh" To nigdy sie nie wydazylo ani nie wydazy wiec moze troche miej emocjonalnie do tego podchodzcie...
OdpowiedzUsuńO co ci chodzi? To jest cos jak ksiazka. Rozdzialy itp. Czytajac jakas ciekawa ksiazke zazwyczaj sie wciagamy i sa osoby emocjonalne, ktore w jakims stopniu to przezywaja. mniejszym lub wiekszym. Nie jest to nic zlego bo po 1 wyrazaja uczucia a po 2 maja do tego prawo wiec nie mozesz im tego zabronic. To ze ty jestes bez uczuciowa to nie znaczy ze inni tez maja tacy byc. Sory. Pozdrawiam.
UsuńOliwia
<3
OdpowiedzUsuńjaka szopa kurwa
OdpowiedzUsuńSJDHSUIGRDHSAKGIUFHDFOI
OdpowiedzUsuńNie tylko Rose się boi!!!!
W końcu rozdział, w którym nie ma znienawidzonego Winkendale!
OdpowiedzUsuńHahahhahahaha Harry i jego czekolada >>>>>>>>>>>>>>>
OdpowiedzUsuńI to nawiązanie do tej gry Zagadka shdvfjhdvddjhfbjdv >>>>>>>>>>>>
Ko-cham! Czekam na następną część ! ♥
@himyliam
JEŻELI KOCHACIE PSYCHOTIC, A WIEM ŻE TAK JEST, TO KONIECZNIE WBIJAJCIE NA MOJĄ NOWĄ STRRRONKE !!!https://m.facebook.com/profile.php?id=879254805438576 DOZOOOBACZENIA! :**
OdpowiedzUsuńhttps://m.facebook.com/profile.php?id=879254805438576
UsuńJejjjj *___* kocham !!! Rany, uciekli <3 tak się cieszę!! Dziękuję Wam kochane, jesteście cudowne!!! A kiedy tak mniej więcej będzie 2czesc? W środę? I kiedy zacznie się Chaotick ?? Bo nie mogę się doczekać ^^ no nwm co napisać. Jednym słowem: KOCHAM<333
OdpowiedzUsuńDo następnego
N:***
Harry powrócił z tą swoją miłością do czekolady, hahahahaha.
OdpowiedzUsuńDo dzisiaj pamiętam, jak wpieprzał tamtą pierwszą.
"To było lepsze niż seks".
Only Harry, hahahaha.
A Rose do chipsów, love it <3
Rarry to ja, ja to Rarry.
No i tak poza tym, rozdział jest zaje ten tego, w sensie wspaniały.
Dziękuję kochane <3
@mysweetloouis
Spokojny rozdział ale i tak niesamowity! <3
OdpowiedzUsuńBoje sie drugiej czesci bo narazie jest za pieknie.:D
OdpowiedzUsuńJak na to ff jest zbyt pięknie, mam wrażenie że coś się zjebie jeszcze idk co i kiedy ale będzie coś nie tak...
OdpowiedzUsuńUciekli i wgl, nikt ich nie poznał, no bo w sumie jak :)
To z tą czekoladą i czipsami to było aż urocze, jak dwójka małych dzieci jedząca smakołyki na które długo oczekiwała :)
Jeszcze tyle biegną i idą jeju ja bym pewnie padła, ale muszą się oddalać od tamtego miejsca jak najdalej, boje się że ta kobieta z nogami powróci :c
Pierwsza część świetna edsnfkssknoawbfoiab
Już się nie mogę doczekać :3
Wszyscy dobrze wiemy po co im te gumki :D
@lovemyari69
w takim momencie skonczyc XD
OdpowiedzUsuńo boże hdjszbjdbhcjzsvf czekaaam!
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie na ff o Niallu http://thisisnotpossiblebaby.blogspot.com/
Chce w końcu sex time XD
OdpowiedzUsuńbędą się piepzyć fsdfhd
OdpowiedzUsuńwiedziałam
Boże, z trudem łapię oddech
omfg fasdgdfhsdhgfh
@IamAnotherx
@IamAnotherx
zakończenie rodem z jakiegos amerykańskiego serialu haha ale mam jakies dziwne watpliwości co do tej szopy idk dlaczego może już z przyzwyczajenia...
OdpowiedzUsuńcos bedzie w tej szopie...
OdpowiedzUsuńalbo ciala czy cos...
...albo Harry z Rose... ekchem bo tego tego hahhahaha :D
do nastepnego x
Jagdshejexnkwxjejxmskxnurc jezu jezu jezu OMFG
OdpowiedzUsuńNie moge
Bozeeee
Tak Harry prezerwatywa jest najważniejsza
Ale mogl wziac ich wiecej
Stara szopa !
Idealne miejsce na rozdziewiczenie dziewczyny :P
Chce juz drugą cześć !!!!
@Faza_Bo_Hazza
Z poważaniem kapłan
Uciekli!! Jest!! Haha dojebal z tymi prezerwatywami, ale czm nie zdziwilo mnie to ze je wzial? Bo jak wszyscy wiedzialam ze to zrobi xD haha oni sa tacy szfiiiiit <3 Niby chce zeby sie szekszili, ale nie w szopie... Tak a propos szopy to troche sie jej boje... tak jak zreszta caly czas ze ich znajca i wgl. Rozdzial poprzedni czytalam o 12:00 w nocy okolo i normalnie lalam ze strachu ;P ta kobieta byla straszna... i wiem ze kazalyscie nie przeklinac, ale nie moge sie powstrzymac bo to jest zajebiste!! <3 <3 (wiem ze chodzilo o nie wyklinanie was za spozniony rozdzial) xD Ja tam nie zwracam uwagi na to czy sa spoznione bo i tak sa czesto wstawiane i raczej regularnie i dziekuje ze tlumaczycie <3 No to tyle haha czekam na nexcika :3 Pozdrowianka!
OdpowiedzUsuńOliwia
Om om om! Serce mi wali... boje się ze ich złapią... ale nie! Nie mogą! :) dzięki za tłumaczenie nie mg doczekać się nn /sally
OdpowiedzUsuńhcgdftxsghuja rozdział jest świetny!
OdpowiedzUsuńw końcu nie muszą się bać, ale mogą cieszyć się życiem
myślę, że raczej nikt ich nie złapie
świetny omg
OdpowiedzUsuńcoś mam przeczucie że ich ktoś złapie
czekam na nowy xx
OMG!!!! To jest super, czekam na ciąg dalszy i mam nadzieję, że uda im się ucieć z kraju :)
OdpowiedzUsuńNie wytrzymam do srody ;-; moze w kolejnym bedzie bara bara hahahaha
OdpowiedzUsuńJena ja muszę drugą część <3 To będzie coś! Jaaa XD Harry kupił prezerwatywy... eghm :D ♥♥♥ xx
OdpowiedzUsuńNajlepsze ♥ Chcę już drugą część :)
OdpowiedzUsuńDAJCIE JUŻ DRUGĄ CZĘŚĆ, BO NIE WYTRZYMAM ZARAZ NERWOWO. <3
OdpowiedzUsuńŚwietny czekam na next :****
OdpowiedzUsuńChaotic...? Przepraszam ale nie czytam czesto notek i jestem nie w temacie :( powie mi ktos o co chodzi z tym? To bede dalsze losy Rose i Harrego czy cos zupelnie innego? :) + cudowny rozdzial :D czekam na nastepny. Wiedziaaalam ze Harry kupi gumki :D haha
OdpowiedzUsuńChaotic to druga część Psychotic
UsuńO boże! Udało im się 💕 Ale się ciesze... jest to najlepsze opowiadanie jakie czytałam...jest inne,takie mroczne..coś co uwielbiam 💜Nie mogę doczekać się drugiej części rozdziału ;) Pozdrawiam i dziękuję że tłumaczycie to ff xx
OdpowiedzUsuńPowinnaś książki pisać :D
OdpowiedzUsuńJeśli o to ci chodzi to to nie jest autorstwo osób prowadzących tego bloga, to jest tłumaczenie zagranicznego ff.
UsuńJestem tym wszystkim zmartwiona.
OdpowiedzUsuńNie bierzcie mi tego za złe, ale nie wiem czy mogę do końca ufać Harry'emu. Bardzo się cieszę że uciekli bo nikt nie zasługuje by siedzieć w takim piekle (poza Hellmanami) ale nie mogę być spokojna! Wy tu teraz lejecie ze strachu bo jest jakaś szopa, Harry kupił gumki, mogą ich złapać, a mi ciągle w głowie ten anonim! Kim on jest? Skąd zna Harry'ego? Dlaczego Alice tak bardzo się go wystraszyła, a gdy Rose o to zapytała Harry zdenerwował się nie na żarty? Poza tym kim jest dziewczyna z tunelu? Była wspominana w rozdziale chyba 33 więc na bank jest ważną postacią.
I gdzie wsiąkła Mikayla? Była sobie i nagle puf znikła? Wątpie, to nie jest Mrokowo (?) i Timmy Turner za pomocą Cosmo i Wandy nie sprawi że wszyscy zaczną znikać! Tak więc to dla mnie jest najważniejsze.
Do niedawna byłam pewna że Lori jest anonimem, ale teraz już nie wiem!
Pragnę by się tego dowiedzieć, jestem świadoma jednak że z rozwiązaniem kolejnej zagadki pojawiają się nowe.
Historia z anonimem być może zostanie rozwiązana dopiero w chaotic, z resztą nie wiem.
Do tego czasu nikt nikomu nie powinien ufać. Nawet Harry'emu, który może być nie do końca normalny przez jego przykrą przeszłość.
Na razie pozostaje czekać na seks 😂
@coookiegrande
napisalas wszystko to, co mnie w tym momencie chodzi po glowie... niby jest idealnie, niby uciekli i tak dalej, ale jednak gdzies z tylu glowy masz to uczucie, ze cos jest nie tak, co nie? ten niepokojący anonim, te wszystkie niewyjaśnione sprawy, zagadki i tak dalej... boże, normalnie uwielbiam to fanfiction!!! +madzia, ania, nie przejmujcie się! najwazniejsze ze w ogóle dodajecie, dziękuję za waszą pracę misie, kocham, @drevvsex
UsuńSame.
Usuń@DiirectionerrPL
Omg, to jest fantastyczne!
OdpowiedzUsuńMiałam do nadrobienia kilka rozdziałów na tym fanficu i wzięłam się za to dopiero dzisiaj, czego żałuję.
To jest po prostu niesamowite!
W końcu kurwa udało im się uciec!
Już myślałam że to się nigdy nie stanie a tu bum! I taki prezent :D
Czekam z niecierpliwością na nexta xx
sdcjisdjkan to jest genialne
OdpowiedzUsuńczekam na druga czesc..troche przeczytalam, ale nie bede spojlerowac haha
https://m.facebook.com/profile.php?id=879254805438576 <--- wchodzcie na moją nową stronke na fb PSYCHOTIC !!! Psychonators trzymają sie razem ! Do zobaczenia :3
OdpowiedzUsuńKocham tego bloga :) :D :D Jest boski!!!!!! :* Jejciu i to napięcie :D ----> :D
OdpowiedzUsuńO kurde, kurde, kurde. Słodkir, przerażające i podniecające. Rozdział świetny, zresztą jak wszystkie. Jestrm taka podekscytowana i zdenerwowana. Straszne to przeżywam.
OdpowiedzUsuńWOW
OdpowiedzUsuńRozdział zajebisty! Ale kiedy on ją przeleci? XD @UfoPornotic
OdpowiedzUsuńkocham cię hahaha
Usuń@DiirectionerrPL
Boję się o nich. Że ich złapią i inne te gówna. Chcę żeby byli szczęśliwi, definitywnie zasługują na to. :) pozdrawiam czytelników i tłumaczki. XX
OdpowiedzUsuńboże niesamowity! nieziemski! idealny!
OdpowiedzUsuńdziękuję naprawdę dziękuję za rozdział <3
(to tyle ile na razie mogę napisać bo po prostu zaraz wybuchnę tymi emocjami!)
Hazz z tymi gumkami rozjebał system XDD
OdpowiedzUsuńCzas na SEX PARTY W SZOPIE! :D
To było takie słodkie jak się zachwycali tymi słodyczami <3
Kocham was dziewczyny! :*
Świetny... kocham to opowiadanie, ten rozdział... kocham was. Dziękuje
OdpowiedzUsuńDziewczyny kocham was! <3 przeczytałam całe opowiadanie za jednym razem <3 szybko do następnego <3 BARDZO WAM DZIĘKUJE <3 /@Joanna9991
OdpowiedzUsuńo w chuja :OOOOO podniecam się jak debil
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu poprostu nie mogłam sie doczekać i przeczytałam całość po angielsku i masz całkowitą druga część będzie omfgmfomfoxxxoxf <3
OdpowiedzUsuńJa też nie wytrzymałam ciekawosc mnie zrzerala i przeczytałam orginal po angielsku bedzie sie dzialo :-D :-* szkoda ze to juz konic psychotic kocham ten blog. :-*
OdpowiedzUsuńKoniec psychotic, ale początek chaotic (:
Usuńnastępny <3 *-*
OdpowiedzUsuńJejku ja nie chcę końca :((( nie mogłoby być 2 części ?? :(
OdpowiedzUsuńjest druga część
UsuńKiedy następny rozdział ?
OdpowiedzUsuńO m g ! KOCHAM TEN ROZDZIAŁ! Dzięki że toytłumaczycie :)
OdpowiedzUsuńCałuski :**
Świetne!! Znalazłam ten blog jakies 5 godzin temu i juz sie w nim zakochałam! Czekam na next ~xoxo~
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń*_* mam nadzieję, że niedługo druga część rozdziału ❤️
OdpowiedzUsuńJejku! Następny będzie musiał być genialny! :D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAha. ,, a druga pojawi się jak najszybciej" No naprawdę, bardzo szybko, czwartek, a rozdziału nie ma, spoko, zawiodłam się.
OdpowiedzUsuńMam ochotę ci przyjebać w ryj jak czytam ten komentarz. Mało ci kurwa, że dziewczyny to dla ciebie tłumaczą? One tez mają własne życie nie wiem czy wiesz. A jak tak co się śpieszy to sobie kurwa sama przetłumacz skoro twierdzisz że to takie mało czasochłonne i łatwe zajęcie
UsuńMamusia nie nauczyła szacunku do innych? ;)
UsuńChcesz wyjebać w ryj, bo tamta laska ma rację? Nie rozumiem Twojego toku myślenia. Skoro tłumaczki się deklarują, że będą tłumaczyć, a rozdział rzekomo pojawi się w środę, a jest czwartek godzina 19:34 a go nadal nie ma, to jest okej? :)
Owszem, to nie jest ich praca, tylko hobby czy jak one to nazywaja. Ale chociaż jeden dzień w tygodniu, kilka minut tego dnia im szkodzi by wstawić rozdział?
/A.oke
Wyjebać w ryj to ja Ci mogę. Nie obrażam ich, ale jeżeli ktoś się do czegoś zobowiązuje to ma chyba obowiązek się z tego wywiązać. Tyle osób czeka z niecierpliwością i odświeża co parę minut stronę, a rozdziału nadal nie ma. Weź się zastanów zanim na kogoś wyjedziesz bo ja ich nie obrażam tylko pisze swoją opinię. Pozdrawiam -,-
UsuńNikt nie napisał, że tłumaczenie to łatwa sprawa, jednak gdy ktoś coś obiecuje, oczekujesz, że spełni obietnice, jeśli dziewczyny przerasta tłumaczenie rozdziałów to bardzo mi przykro ale nikt im nie kazał tego tłumaczyć (jak same często podkreślają), jednak gdy się do czegoś zobowiązujesz to rób to dobrze, a nie na odwal. Dziewczyny robią to w ramach ich życia prywatnego, więc teksty typu: "One tez mają własne życie nie wiem czy wiesz" nie są w tym momencie na miejscu... Dziękuje za uwagę :)
UsuńTo nie jest ich obowiązek idiotki. Takie jak wy powinny mieć zakaz czytania tego bloga. P.s. ,,ja was nie obrażam tylko wyrażam swoją opinię"
UsuńZakaz czytania bloga? :)
UsuńSłuchaj to wy teraz udajecie wszystkie święte że je niby rozumiecie i w ogóle tak naprawdę wszystkie co godzinę odświeżamy i stronę i się wkurzamy //////
Jasne to nie jest ich obowiązek no ale napisały"nowy rozdział będzie jak najszybciej" jeżeli wiedzą że się nie wyrobią - niech napiszą, bo każda z nas się niecierpliwi c:
P.S JEŻELI SIĘ DO CZEGOŚ ZOBOWIĄZUJEMY TO ROBIMY TO NAJLEPIEJ JAK MOŻEMY C:
I DZIEWCZYNY WIERZĘ ŻE Z CHAOTIC'IEM RZECZYWIŚCIE BĘDZIE LEPIEJ :) DZIĘKUJE.KONIEC.
Ja pierdolę (:
Usuń,,wszystkie" [czyt. nie wszystkie]?
To jest dla nich najszybciej, nie rozumiesz? Mają swoje obowiązki, my tu nie jesteśmy najważniejsi. To nie jest ich zobowiązanie tylko hobby kurwa mać. Zrozum to.
+ jeśli rozdział nie jest na czas, informują nas na twitterze. Rusz się i przeczytaj. I postaraj się ją zrozumieć a nie tylko narzekać. A jeśli czytasz to, co ona pisze to na serio cię nie rozumiem.
Usuń
UsuńJeżeli nie mają czasu niech się nie biorą na tłumaczenie, proste?
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńOk cieszmy się że w końcu jest:)
UsuńP.S POLAĆ TEMU ANONIMOWI PRZEDE MNĄ 👏👍
Cóż, bardzo się cieszę, że tłumaczycie 'Psychotic' jednak byłoby jeszcze fajniej, gdybyście uwijały się tak jak obiecujecie ;) Najpierw miało być w poniedziałki, okej, było. Później od poniedziałku do środy i zawsze było bardzo późnym wieczorem w środę, więc po części nie rozumiem po co było napisane 'od poniedziałku', jednak teraz się zastanawiam czy do końca tego tygodnia się wyrobicie. Jesteście tu dwie, kurde, skoro nie dajecie rady weźcie jeszcze kogoś do pomocy, bo jeśli coś obiecujecie to fajnie by było gdybyście dotrzymywały danej obietnicy na czas. :)
OdpowiedzUsuńZamknij mordę (:
UsuńNasze kochane tłumaczki też mają swoje życie i obowiązki. A jak ty nie dostaniesz swojego rozdziału na czas to świat się nie zawali ;))
Widzę że ty nie czekasz na rozdział, tylko hejtujesz dziewczyny które się poprostu niecierpliwią, co jest zrozumiałe 👍
UsuńGratuluje głupoty POZDRAWIAM
Również czekam na rozdział.
UsuńTo nie jest zrozumiałe, to jest chore.
I tak, hejtuję je ale nie w ten gimbusiarski sposób.
Hate - nienawidzić (:
Dziękuję i odsyłam pozdrowienia
Zgadzam się z tą wyżej.
OdpowiedzUsuńPolać jej XDDDD
UsuńChyba juz wszyscy wiemy co bedzie sie dzialo w tej szopie.❤
OdpowiedzUsuńTo wy nie wiecie?Najszybciej jak się da oznacza,że jak bedzie to Bożego narodzenia to bedzie dobrze hahahahaha
OdpowiedzUsuńTaa do Sylwestra hahaha
Usuńdo Wielkanocy się na pewno wyrobią XDD
UsuńObstawiam,że do wakacji będzie XD
OdpowiedzUsuńnie wierze, że kurwa mać uciekli dsjdsfbdsfhgvbhsfd
OdpowiedzUsuńomg.omg.omg fbbhfafhv
nie mam żadnych pytań, to zbyt idealne fehvfshgvgsdvsdf
@luvvstyles