poniedziałek, 14 lipca 2014

Rozdział 34


Jest dużo różnych rodzajów strachu. Większość z nich to objawy egoizmu. Jak paraliżujący strach przed śmiercią, zdradliwy strach, kiedy jesteś sam w ciemności. Często boimy się bólu, zarówno tego fizycznego jak i psychicznego. Czasami po prostu jest to niemożliwe, żeby się nie bać.

Ale najgorszy był strach o innych. Kiedy kochasz kogoś bardziej niż siebie samego, to że mogą znaleźć się w niebezpieczeństwie przeraża cię. A ja doświadczyłam tego strachu już kilkakrotnie. Bałam się i ciągle się boję o Harry'ego za każdym razem jak pakuje się w kłopoty, co dzieje się dość często. W dniu kiedy usłyszałam jego stłumione krzyki z sali do terapii elektrowstrząsowej, poczułam większy strach niż jakikolwiek inny w całym moim życiu.

Więc kiedy Norman do mnie podszedł, kiedyś pewnie byłabym śmiertelnie przerażona, ale teraz nawet się nie bałam.

Jego uniform był większy, niż przeciętnego pacjenta. Uśmiechał się w obrzydliwy sposób, a na jego zębach widoczne były czarne plamy. Jego łysa głowa i widoczny wiek, sprawiały, że jego wygląd był jeszcze bardziej przerażający. Tatuaż z wężem jedynie dodawał mu wstrętu, czyniąc go najbardziej niepokojącym  mężczyzną jakiego kiedykolwiek poznałam.

Tempo mojego, już i tak szybko bijącego serca przyspieszyło, kiedy się zbliżał. Okej, może i się bałam, ale na pewno nie aż tak bardzo jak powinnam. Przecież nie mógł mi tu nic zrobić, przy tych wszystkich świadkach.

Norman wśliznął się na krzesło obok mnie, a ja starałam się na niego nie zwymiotować. Moje nerwy i smród jego oddechu nie pomagały.

Jego głos był mroczny. Nawet głębszy od Harry'ego.
- Pamiętasz mnie, Rosie?

Nie mogłam nic poradzić na dreszcz, który odruchowo przeszył moje ciało. Nie było żadnej odpowiedzi, której mogłabym mu udzielić, więc jej nie udzieliłam.

- Wiesz, śniłaś mi się - powiedział, nie marnując czasu. - Nie ma za bardzo nic innego do robienia, kiedy jest się w śpiączce. A ty byłaś w każdym moim śnie. Najświeższe wspomnienie jakie miałem. Ja dotykający cię w ciemności, zaraz przed tym jak twój chłopak musiał zepsuć zabawę.
- Tknij mnie palcem, a on zrobi to znowu - powiedziałam, mając nadzieję, że brzmiałam na mniej niespokojną niż się czułam. Wypowiedź Normana była dziwna i przewrotna.  Nie szło mi najlepiej i było widać po jego wyrazie twarzy, że coś z nim było nie tak. Ale wydawało mi się, że zrozumiał moją odpowiedź.

I chyba mu się ona nie spodobała. Może to przez wspomnienie jego głowy uderzającej o ścianę, a może coś innego, ale zaczął kręcić głową w furii.
-  Nie, nie, nie, nie, nie . - Jego zęby były zaciśnięte, a dłonie zwinięte w pięści. - Nie zrobi. - Jego wyraz twarzy wskazywał na to, że był wkurzony, jakby  dokuczała mu jakaś nie dająca spokoju myśl. I tak jakbym ja była  tą myślą, wstał ze swojego miejsca sfrustrowany, a ja odetchnęłam z ulgą. To poszło dużo szybciej i łatwiej niż się spodziewałam. Poszedł gdzieś za mną i zabrał ze sobą moje obawy.

Ale niestety miałam zły nawyk myślenia za wcześnie. Najwidoczniej jego cel znajdujący się za mną, był bezpośrednio za mną. Te jego wykrzywionee usta znajdowały się tak blisko mojego ucha, że aż podskoczyłam, kiedy szorstko wyszeptał:
- Nie. Tym razem upewnię się, że nie ma go w pobliżu i zamierzam skończyć to co zacząłem.


HARRY'S POV

Noc była ciemna. Cicha. Bez światła moje oczy były w stanie dostrzec jedynie pojedyncze kształty, które jednak były mi znane, więc się nie martwiłem. Moje ciało leżało na materacu z poduszkami. Byłem sam, ale było mi dobrze w samotności; ciemność pomieszczenia zapędzała moją senność. Nie byłem pewien, gdzie się znajdowałem, ale to nie miało znaczenia. Nic nie miało znaczenia i  każdy mięsień w moim ciele, był zrelaksowany. Byłem bezpieczny.

Ale coś kryło się pod tą beztroską. Coś tam było. Było to bardziej nic, niż coś, jakby jakaś niedokończona myśl niż zmartwienie. Ale wciąż tu było. Jak twoje serce, które cicho bije, będąc niezauważonym. Zwykle nawet o nim nie myślisz, ale jest ono niezbędne.

Więc to małe nic było jak moje serce. Było tam i biło i było ważne. Ale nie myślałem o tym.

Zauważyłem to dopiero, jak spróbowałem przewrócić się na bok. Pasy.  To była ta niedokończona myśl,  to było to czego zwykle nie powinno tu być. Wiele pasów przymocowanych po obu stronach łóżka, przecinające moje ciało w każdą możliwą stronę. Każda część ciała, która była zdolna do ruchu i każda kończyna były unieruchomione. Mogłem równie dobrze po prostu być sparaliżowany.

Nagle poprzednia senność zmieniła się w panikę. A razem z nią przyszło to czego brakowało minuty temu. Światła się zapaliły. Jasne, ostre światła. Słychać też było odgłos kroków na betonowej posadzce. Kształty nie były już rozmyte, zamiast tego były zbyt wyraźne, a wszystkie krawędzie ostre. Moje oczy były szeroko otwarte i rozglądały się po pokoju. A to co zobaczyłem było piękne...i niepokojące. Emily tu była. Jej blond loki opadały kaskadą na jej ramiona. Jej usta były różowe, a jej skóra lekko opalona. Wyglądała nawet piękniej niż zapamiętałem. Miała na sobie tą dziwną sukienkę, która na niej nie wyglądała nawet tak dziwnie. Tą, którą założyła na naszą pierwszą prawdziwą randkę, aby mi zaimponować.

- Emily?! -  wykrzyknąłem podekscytowany, zapominając na moment, że byłem przywiązany. Ale żaden dźwięk nie wydostał się z mojego gardła. Spróbowałem jeszcze raz i jeszcze jeden, ale nawet nie spojrzała w moją stronę. Zacząłem krzyczeć, lecz był  to niemy krzyk. Krzyczałem w kółko jej imię, nie zauważyła.

Ale zauważyła coś innego. Coś po mojej prawej, coś czego więzy nie pozwalały mi zobaczyć. Cokolwiek/ktokolwiek to był, wyglądała na wystraszoną. Jej oczy były szeroko otwarte, a jej ciało zaczęło się trząść.
- Emily, co się dzieje? - spytałem błagalnym tonem. Kolejny raz mnie nie zauważyła.

Anonimowa, budząca strach rzecz w końcu weszła w moje pole widzenia. Definitywnie osoba, definitywnie mężczyzna. Był do mnie odwrócony  tyłem, kiedy szedł w kierunku Emily. Był ubrany w pewnego rodzaju mundur policyjny, średniego wzrostu, miał jasno-brązowe włosy. I nóż w ręce.

To był James.

Podszedł do Emily, a ona się nie ruszyła. Tym razem krzyczałem na niego, krzyczałem do niej, może obydwa. Krzyczałem i krzyczałem, ale nie wydałem z siebie żadnego odgłosu. Potem bam. Fala prądu elektrycznego przeszyła moje ciało. To było znajome. Ostry, przenikliwy ból przecinający mnie całego. Piekące gorąco kłuło każdy mój nerw i każdą komórkę. Ale nawet pomimo bólu, patrzyłem na Emily. James stał nad nią. Podniósł nóż do jej szyi, a ja krzyczałem i szarpałem się, ale nic z tego nie wyszło. Im bardziej się ruszałem, tym gorszy stawał się ból. Czułem się jakby sam diabeł kroił mnie na kawałki płonącą kosą z piekła.

Ale to co działo się z Emily było gorsze. Nóż, który James trzymał przy jej szyi. Przeciął go po jej skórze i pokazała się na niej świeża krew. I teraz ona krzyczała. Krzyczała moje imię i krzyczała o pomoc. Wciąż mnie nie widziała. Wciąż nie wiedziała, że starałem się jak mogłem, żeby ją uratować i było mi tak cholernie przykro, że nie mogłem tego zrobić. Ale pasy i ból nie pozwalały mi się ruszyć. Moje mięśnie bolały od walczenia z nimi, a moje gardło było zdarte przez moje nieudane próby krzyku. Próbowałem zamknąć oczy, ale nie mogłem.

I wtedy, kiedy jej krzyki już zaczęły cichnąć, nie była to już Emily. Była Rose. A James nie był już Jamesem,  ale był ogromnym, łysym Normanem. A ja ciągle byłem Harrym  i nie mogłem krzyczeć, tylko ciągle czułem ból.

Ale Rose nie przestała krzyczeć. Noż, który teraz znajdował się w ręce Normana, zostawiał liczne płytkie, ale długie cięcia, z których sączyła się krew,  a ona płakała i krzyczała. Ale nie umarła. A ja próbowałem tak cholernie bardzo ją uratować, ale pasy nawet nie drgnęły. Starałem się, żeby mnie usłyszała; żeby mnie zauważyła, próbowałem coś zrobić. A= Rose nie zauważyła moich wysiłków, ale to, że nie było mnie tam, żeby jej pomóc.

Płakała i krzyczała moje imię. I kurde, ja też już płakałem. Byłem tak niesamowicie zmęczony i sfrustrowany i emocjonalnie wycieńczony, że nie mogłem nic na to poradzić.

I już wtedy, gdy wydawało się, że w końcu wydobędę z siebie głos, kiedy poczułem maleńkie wibracje w krtani, coś mnie rozproszyło. Bo Rose przestała krzyczeć. Jej oczy były zamknięte i jej niegdyś piękne ciało, leżało zakrwawione na podłodze.

A Norman nie był już Normanem. Jego ciało było szczuplejsze i miał ciemne włosy. Mężczyzna zaczął się odwracać, mężczyzna, który zamordował Emily i Rose bez mrugnięcia okiem. Patrzył na mnie teraz i mogłem zobaczyć jego twarz. Jego oczy były ciemnozielone, a włosy były poplątanymi brązowymi lokami. Strój mężczyzny nie był już tym, czymkolwiek był wcześniej, ale uniformem pacjenta.

Wtem, z przerażeniem, przez które krew  odpłynęła z moich policzków, zdałem sobie sprawę, że mężczyzna był mną.

I nagle mogłem się ruszyć. Moje ciało odrzuciło na bok, to co okazało się być kocem zamiast pasów. Krzyczałem i krzyczałem, ponieważ w końcu mój głos był słyszalny. Otworzyłam oczy, chociaż wcześniej nawet nie zauważyłem, że były zamknięte. Pomieszczenie ponownie spowijała ciemność.

Kurwa. To był po prostu kolejny sen.

Ale moje policzki wciąż były mokre od łez i zdałem sobie sprawę, że płakałem przez sen.  I ciągle nie przestałem. Moja pierś falowała, kiedy próbowałem uchwycić się rzeczywistości. Zacisnąłem pięści na prześcieradle,  starając się pozbyć frustracji. To była najokropniejsza rzecz jakiej kiedykolwiek doświadczyłem, przytomny  czy nie.

Ale to był tylko  sen. Sen, to wszystko. Emily odeszła, a Rose była żywa i bezpieczna. Ta myśl uspokoiła nieco mój oddech. Rose. Żywa. Bezpieczna. Wyobraziłem ją sobie parę dni temu, kiedy powiedziała, że mnie kocha i w końcu mogłem zaczerpnąć oddech. Kochała mnie i czuła się przy mnie bezpiecznie. Nie zraniłem jej i nigdy nie zranię. Nie zraniłem też Emily. Ona odeszła i musiałem wierzyć, że istnieje lepsze miejsce, a ona tam gdzieś jest. Bo jeśli po tym wszystkim, naprawdę jest lepsze miejsce, raj, jeśli ktokolwiek na nie zasłużył, to właśnie ona.

Otarłem moje żałosne łzy i podniosłem głowę. Wypuściłem prześcieradło, wzdychając z ulgą.
- Kurwa - powiedziałem trochę za głośno, tylko by się upewnić, że tak, mój głos działał. Dobrze. Zaśmiałem się lekko z ulgą i potrząsnąłem głową. Sen. Po prostu kolejny koszmar.

Zatopiłem się z powrotem w materacu i poczułem dużo bardziej zrelaksowany. Moje mięśnie przestały być spięte, a mój oddech powrócił do swojego normalnego tempa. Jaka ulga.

Ale ciągle czułem ukłucie winy. Czułem się źle, prawie jakbym zrobił coś okropnego. Coś wciąż nie było w porządku. Czułem gdzieś głęboko w środku, że to jak zobaczyłem siebie, jako potwora, którym byłem we śnie, nie było wcale jedynie częścią koszmaru.


ROSES'S POV

Zdecydowałam się nie mówić Harry'emu o incydencie z Normanem. Nic takiego się przecież nie stało. Po prostu trochę mi pogroził, ale to był jedynie dowód jego niepoczytalności. I ze strażnikami wokół 24/7, wątpiłam w to, żeby miał szansę spełnić swoją obietnicę. Więc zamiast dodawać Harry'emu jeszcze więcej wrogów i zwiększać jego szanse na wpakowanie się w kłopoty, będę po prostu choć raz siedziała cicho. Plus, wyglądało na to, że i tak ostatnio miał dużo na głowie, sądząc po jego podkrążonych oczach.

Patrzył gdzieś przed siebie przygryzając wargę w zamyśleniu. Jednak nie wyglądał na zamyślonego. Wyglądał na wykończonego i trochę jakby smutnego.

Usiadłam obok niego, a jego aura się zmieniła, jego oczy spojrzały w moją stronę, a plecy wyprostowały.

- Hej - powitał mnie ze zmęczonym uśmiechem.
- Hej - odpowiedziałam również z uśmiechem. Ledwo zdążyłam usiąść, kiedy ręka Harry'ego znalazła się na moim policzku, a on przycisnął swoje usta do moich w delikatnym, powolnym pocałunku. Trwał on tylko sekundę lub dwie, ale jak zresztą każdy pocałunek Harry'ego, był niesamowity. Pociągnął lekko palcami od policzka do mojej szyi. Potem po moim obojczyku, ramieniu, potem w dół i w górę po mojej ręce, jakby chciał się upewnić, że naprawdę tam byłam.

- Wszystko w porządku? - zapytałam, lekko zdziwiona On, dla odmiany, nie zdziwił się na moje pytanie ani trochę.
- Rose, wiesz, że nigdy bym cię nie skrzywdził, prawda? Wiesz, że cię kocham i dopilnuję, żeby nic ci się nie stało.

Myślałam o tym przez moment. Nie dlatego, że nie znałam odpowiedzi, ale to przypadkowe pytanie mnie po prostu zaskoczyło.
- Tak, Harry, oczywiście, że wiem. Dlaczego w ogóle pytasz? - odpowiedziałam. Jego dłoń odpoczywała na moim udzie, a ja położyłam moją na jego, aby dodać mu otuchy.
- Sam nie wiem - westchnął, wracając do patrzenia w bliżej niezidentyfikowanym kierunku.
- Czy coś się stało? - spytała go. Kiedy nie odpowiadał, zaczęłam kreślić kciukiem kółka na jego dłoni.
- Nie, nie - zapewnił, zielone oczy z powrotem popatrzyły na moją twarz. - Ja po prostu ehh... miałem koszmary.

Czułam jak moja twarz łagodniała, kiedy mówił. Mogłam sobie jedynie wyobrażać okropne rzeczy zakłócające jego sen. Pomimo tego, że oboje dużo przeszliśmy, Harry doświadczył o wiele więcej.

Już miałam zapytać go o czym były i co mogłam zrobić, aby go pocieszyć, ale coś mnie powstrzymało.

Musiałam popatrzeć jeszcze raz, aby się upewnić. Ale to  działo się naprawdę. Jane właśnie podeszła do naszego stolika. Drobna, cicha, antyspołeczna Jane podeszła do nas, podczas gdy zwykle to my niemal błagaliśmy ją, aby z nami porozmawiała. Jej głos był tak samo cichy, jak przedtem, ale tym razem było w nim słychać nieco więcej pewności siebie, kiedy się odezwała.
- Jestem gotowa, żeby z wami rozmawiać.
                                                                                                                              
No więc hej:3 jak  tam wszystkim mijają wakacje? Bo ja po 2 tygodniach nierobienia nic dowiedziałam się, że za dwa tygodnie wyjeżdżam na 2 tygodnie, a później mam jakieś 12 godzin (I HOPE), żeby się przepakować na kolejne 2 tygodnie. Więc mam w cholerę rzeczy do załatwienia przez najbliższe 2 tygodnie, w tym przetłumaczenie rozdziałów na zapas, co mam nadzieję uda mi się zrobić, żeby nie było żadnych opóźnień.
Tak wgl to co wy na to, żebym zrobiła takie FAQ, w którym byłyby odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania, żeby ktoś zanim zada po raz 6548966648 to samo pytanie, zobaczył czy nie ma tam już na niego odpowiedzi? Zapraszam na aska tak wgl;P
Last but not least piszcie mi jakie piosenki byście dołożyli do mojej Psychotic Playlist, bo muszę ją updatować, żeby mieć czego słuchać w podróży;P
MIŁYCH WAKACJI WSZYSTKIM ONCE AGAIN;***** ~Magda

134 komentarze:

  1. Pierwsza! Idę czytać *-*

    OdpowiedzUsuń
  2. ;) idę czytać ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rozdział jak zawsze xx

    OdpowiedzUsuń
  4. ŚWIETNY ROZDZIAŁ @flayalive x

    OdpowiedzUsuń
  5. O Boże nie mogę się doczekać kolejnego poniedziałku! Głupio brzmi, racja? XD Dzieki za tłumaczenie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniałe, czekam na następny x

    OdpowiedzUsuń
  7. Super rozdział. Jeśli szukasz fajnych piosenek to polecam nightwish storytime xD :) Czekam na kolejny :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Już przeczytałam. Cudowne ! <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Jezus boskie
    Harry twoj sen <<<<<< :(
    Koszmar

    OdpowiedzUsuń
  10. Suuupeeerrrrr. Czekam na nn ♥

    OdpowiedzUsuń
  11. Ps
    Co do piosenek
    To polecam ci wykonawców
    Ella eyre
    Fall out boys

    OdpowiedzUsuń
  12. wow rozdzial <3 ta piosenka kojarzy mi sie z psychotic jessie ware strangest feeling

    OdpowiedzUsuń
  13. OMG ciekawe co Jane im powie.. Nie wytrzymam chyba do poniedziałku..
    @xBlackDevilXx

    OdpowiedzUsuń
  14. Superr *-* Nie moge sie doczekac nastepnego poniedzialku ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Uhuhuhu tak ciekawie:3 Miłych wakacji!

    OdpowiedzUsuń
  16. Boże, poryczałam się na tym jego koszmarze, to było straszne :'( :'( :'(
    Tak w ogóle to świetny rozdział, dzięki wielkie za tłumaczenie <3
    Miłych wczasów życzę :-*

    OdpowiedzUsuń
  17. Jeju rozdział jak zwykle zajebisty i dopracowany pod każdym, najdrobniejszym względem.
    Z tymi pytaniami to dobrze pomyślane. ;)
    Powodzenia życzę w pakowaniu i tłumaczeniu rozdziałów na zapas <3
    Nie wiem co dodać, jak Norman położy łapę na Rose, to mu tą łapę utnę przy samej dupie!
    Dziękuję i kooocham to wspaniałe tłumaczenie <3
    @mysweetloouis
    PS Mi do Psychotica pasowałaby piosenka Lany del Rey - Dark Paradise, często jej słucham czytając to ff <3

    OdpowiedzUsuń
  18. jezu.. to jest zajebiste. Troche pogubiłam się w twojej notce ale wmiare zrozumiałam. Jestem za twoim pomysłem z pytaniami. Jestem wkurwiona! Bo nie dość że w takim momencie rozdział się skończył to jeszcze za tydzień nie będę mogła go przeczytać bo jutro wyjeżdżam. Może będzie tam WI-FI ale pewna nie jestem... No coż coś sie wymyśli! Jestem z was dumna że pomimo tylu obowiązków dajecie sobie z tym wszystkim radę. Kocham was! <33

    OdpowiedzUsuń
  19. omg ten koszmar był taki lq2werfgjnbvgfklsd;las coooo?!!? świetny w sensie no straszy ale cudowny lol

    ~@dont_you_say

    OdpowiedzUsuń
  20. tez 2 tygodnie leniuchowalam a za 4 dni jade na wieś
    tobie również zycze miłych wakacji <3
    a co do rozdziału to smutny był ten koszmar :(
    zal mi Harry'ego bo jest bardziej słaby
    czekam na kolejny
    i czekam co powie Jane

    OdpowiedzUsuń
  21. Jezu, kocham to tłumaczenieee ♥
    Miłych wakacji wszystkim :)
    Red♡

    OdpowiedzUsuń
  22. Ojejku, nie wierze, że Jane do nich podeszła. Zawsze była taka zamknięta w sobie. Jestem niezmiernie ciekawa co stanie się dalej ;) xx

    OdpowiedzUsuń
  23. Świetny rozdział :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Ten koszmar Harrego był okropny :(
    jestem ciekawa co Jane chciała od Harrego i Rose może wreszcie obmyślą plan jak z stąd uciec, ale znając to miejsce Harry pewnie pare razy się wkurzy, a Norman 'zaatakuje'.
    Szczerze mówiąc to nwm co to jest FAQ ale możesz takie coś zrobić :D
    PS: wam też życze miłych wakacji i duużo odpoczynku ♥♥♥- @cookies_69

    OdpowiedzUsuń
  25. Zajebisty rozdział C; Już nie mogę się doczekać kolejnego <333
    Może Bastille Bad Blood hmmm?
    Życzę miłych wakacji i żebyś odpoczęła XDDD
    Do następnego ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  26. Super opowiadanie ♡ ♡ ♡ ♡ ♡

    OdpowiedzUsuń
  27. WOW :) niesamowity z resztą jak każdy ;D

    OdpowiedzUsuń
  28. Co ona im powie? Co będzie z Harrym? Jak? Co? Kiedy? Tyle pytań...ale trzeba czekać. Dzięki za tłumaczenie <3

    OdpowiedzUsuń
  29. o czym onie bedą gadać? omg i wgl jak zwykle ten rarry kiss >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>...
    x.x.x

    OdpowiedzUsuń
  30. Bardzo mi się podobał. Jak to czytam widzę to wszystko tak wyraźnie *-* super napisane i przetłumaczone na medal <3
    piosenki ,które mogę polecić do tego ff
    1.Coldplay - The Scientist
    2.Coma - Spadam (najlepsze na rozkminy Harry'ego :D)
    3.Florance and the Machine - Over the love
    4.Florence and the Machine - Heavy in your arms
    5.Adele - Hometown Glory
    6.Ludovico Einaudi - Fly
    7.Mary Komasa - I bugged your brain
    8. Riadohead - Karma Police (najbadziej chyba pasuje :)
    9.Yeah Yeah Yeahs - Sacrilege
    10. Clint Mansell - Summer Overture
    11. Woflgang Amadeusz Mozart - Lacrimosa
    Polecam gorąco najjjlepsze chociaż ostatni bardzo klasyczny porusza do łez i wpasowuje się myślę w wiele scen :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Moze jeszcze piosenka ,,so cold ,,? I może birdy skinny love :D

    OdpowiedzUsuń
  32. Cudownie ♥♡ *.*

    OdpowiedzUsuń
  33. Yael Naim toxic ta piosenka totalnie mi się kojarzy z psychotic

    OdpowiedzUsuń
  34. Yael Naim toxic ta piosenka totalnie mi się kojarzy z psychotic

    OdpowiedzUsuń
  35. typowa ja: dlaczego to się skończyło w tym momencie ugh
    miłego wypoczynku na wyjazadach x

    OdpowiedzUsuń
  36. O kurwa, o kurwa, o kurwa! Z czytaniem psychotica jest tak
    Koszmar Harry'ego >>>>> płacz Weroniki
    Rarry kiss >>>> mega zaciesz :D
    jebany Nerman >>>> wkurw na maxa że o matko boska bez kija radzę nie podchodzić. Boziu jeszcze Jane. Nie doczekam się chyba następnego poniedziałku.
    Miłego pakowanka i miłych wakacji - Weronika

    OdpowiedzUsuń
  37. Cudny *o* tak bardzo chce dalszy ciąg ;_____;

    OdpowiedzUsuń
  38. Cudowny rozdział ♥ zresztą wszystkie są cudowne xD ♥

    OdpowiedzUsuń
  39. Cudo *-* Kocham to fanfiction ♥

    OdpowiedzUsuń
  40. Świetny rozdział :D
    Szalonych wakacji xD
    @shoniaczek :*

    OdpowiedzUsuń
  41. Nareszcie porozmawiaja z Jane! Czekam na nexta :D

    OdpowiedzUsuń
  42. Cudowny rozdział aaaaaaaa normalnie aaaaa kocham was ♥ jeju juz nie mogę się doczekać następnego :) + zapraszam do mnie na him-harry-styles.blogspot.com przepraszam za spam

    OdpowiedzUsuń
  43. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  44. OhMyWillHerondale15 lipca 2014 11:50

    Świetny rozdział. Żal mi Harryego. Miłych wakacji życzę, a do playlisty polecam dodać piosenkę zespołu The Cab - Angel with a shotgun. Ja nie mogę się od niej uwolnić... No i świetny pomysł z FAQ. :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Thirty Seconds to Mars - This is War :) ♥ Wspaniały rozdział, nie mogę się doczekać nexta ♥ ♥ ♥ ♥ ♥

    OdpowiedzUsuń
  46. Boję się o Haarrego , wydaje mi się , że to on zwariuje i komuś coś może zrobić ;C

    OdpowiedzUsuń
  47. świetny rozdział nie mogę się doczekać na next :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Fantastyczny :))

    OdpowiedzUsuń
  49. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  50. Biedny Harry :( ten jego sen był przerażający ;x Ciekawe o czym Jane chcę porozmawiać z Rose i Harry'm. Wyczuwam, że Norman znowu zaatakuje Rose, oby Harry był w pobliżu i ją obronił, ale nie ucierpiał przez to ;c Już nie mogę doczekać się przyszłego poniedziałku, bo rozdział :D Kocham was za to tłumaczenie ♥ Miłych wakacji :))

    OdpowiedzUsuń
  51. jestem ciekawa co dalej z jane i normanem chociaz tego drugiego boje sie niesamowicie i wolałabym żeby jednak tak szybko nie nastąpiło bo to oznacza kłopoty także harrego eh ale czekam na next. do playlisty polecam dodać laurel - fire breather i coś od the neighbourhood ale nwm co bo maja dużo fajnych kawałków :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kocham the nbhd, mam dużo ich piosenek na tej playliście, nwm czemu jeszcze żadnej nie dodałam do rozdziału w sumie;P

      Usuń
  52. cudowny rozdział ale ta piosenka strasznie nie pasowała XD
    czytam jestem przerażona Norman grozi Rose, Harry i jego przerażający sen a w tle pogodna wesoła piosenka XD więc włączyła Starring Role <3
    miłych wakacji <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też chciałam właśnie dać Starring Role, ale Natalia zmieniła;P

      Usuń
  53. świetny *.*
    potrzebuje nowegp rozdziałuuu :)

    OdpowiedzUsuń
  54. Biedy Harry tak dużo przeżywa oby wszystko było dobrze, ale jakoś ciągle mam złe przeczucia :/ Coś złego się wydarzy

    OdpowiedzUsuń
  55. Boziu przez jakąś chwilę myślałam, że Harry'ego znów zabrali na elektrowstrząsy z jakiegoś powodu, ale na szczęście nie. To był tylko zwykły koszmar.
    Moim zdaniem Rose powinna powiedzieć Harry'mu o Normanie. Żeby w razie czego mógł mieć na nią oko czy coś.
    No nic czekam na kolejny rozdział :)
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  56. oojjć, biedny Harry, współczuję koszmaru, takiego realistycznego. mam nadzieje że Norman naprawdę nic nie zrobi, bo byłby serio głupi próbując czegokolwiek przy tylu świadkach i ochroniarzach. i wow, Jane sama podeszła! sama! to teraz im opowie o tym co chcą wiedzieć, o tym mężczyźnie... o Jamesie może? kto wie... czekam na kolejny, udanych wakacji i pakowania! .xx @Malgosiaa_

    OdpowiedzUsuń
  57. omg. sen harry'ego był straszny. zaczynam się zastanawiać nad tym dlaczego james zabił emily i czy to na pewno on ją zabił. może zrobił to norman ? mam nadzieję ,że rose powie harry'emu o incydencje z norman'em. pewnie będzie znowu tak ,że zaatakuje ją a harry go powstrzyma i on za to oberwie. czemu to takie skomplikowane ? autorka musi mieć naprawdę dobrą fabułe w głowie skoro pisze takiego dobrego fanfiction'a. cieszę ,że także ,że mimo wyjazdu będziesz dodawała rozdziały. życzę ci miłego odpoczynku :)

    @luvvstyles

    OdpowiedzUsuń
  58. psychotic aka mój narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  59. wgl to miłych wakacji :)

    OdpowiedzUsuń
  60. Ekscytujące ·.·

    OdpowiedzUsuń
  61. Świetne. Nie mogłam się doczekać. Czekam na cd. z niecierpliwością

    OdpowiedzUsuń
  62. dnjehbvbwsji rozdział świetny!
    ciekawe co Jane ma do powiedzenia
    i ten sen...

    OdpowiedzUsuń
  63. Agsuiwjwccsvvuendnevhecu *______________________*
    Umieram <33
    Harry <33 jjnscwdc *,*
    A CO DO PIOSENEK
    Little Mix -Madhouse (co za zbieg okoliczności XD)
    Little Mix - Turn Your face
    ;**

    OdpowiedzUsuń
  64. Nienawidzę tego, że przez was co tydzień dostaję zawału Nieznoszę was KROPKA ♡♡♡ to tyle co chciałam powiedzieć

    OdpowiedzUsuń
  65. omg nareszcie dowiemy się co skrywa jane :DDDDD i boję się o rose bo w końcu życie z normanem to masakra xd i tak mi żal harrego bo nie może spać i zadręcza sie wszystkim :( wakacje spoko bo nareszcie mam spokój xd życzę również wszystkim wspaniałych wakacji!!!!! @hallxofxfame .xx

    OdpowiedzUsuń
  66. Rozdział per-fect ;) Co do piosenek to proponuję Eda Sheerana. Np. "Kiss Me" , "Give Me Love", "This", "Cold Coffee" i "Where We Land" oraz Demi Lovato "Let It Go" i "Skyscraper". Rozdział genialnie przetłumaczony Magda! Wesołych wakacji dziewczyny! :)
    @1Directionerka1 xx

    OdpowiedzUsuń
  67. Super . Kocham ten blog jak i cb .

    OdpowiedzUsuń
  68. Super rozdział . Czekam z niecierpliwością na next ! ♥

    OdpowiedzUsuń
  69. Super . Zawsze wiedziałam ze ten blog odniesie sukces . Kocham i pozdrawiam ;* ♥♡

    OdpowiedzUsuń
  70. Jeju ten rozdział jest słodki i fantastyczny jak wszystkie z reszta . Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  71. Świetnie tłumaczysz

    OdpowiedzUsuń
  72. Fascynujące . Kocham tego bloga . Kocham i pozdrawiam ♡

    OdpowiedzUsuń
  73. Suuuper ! Hyhy ♥ kocham i pozdrawiam :)) recovery - james arthur

    OdpowiedzUsuń
  74. Zajebisty ! Wiedziałam ze beda razem .

    OdpowiedzUsuń
  75. Jezu ten rozdział jest boski c: niech beda razem ♡

    OdpowiedzUsuń
  76. Świetne <3 uwielbiam ich :) ale Norman to skurwiel!! Miłych wakacji ;)
    Pozdrawiam Clauduśka Duśka xx.

    OdpowiedzUsuń
  77. kurwa dlaczego przerwałaś w takim momencie ? xD
    świetny rozdział ♥

    OdpowiedzUsuń
  78. świetny *.*
    biedny Harry :c mam nadzieję że niedługo uda im się uciec :x

    OdpowiedzUsuń
  79. Cudooo *.* seksiaki ;*

    OdpowiedzUsuń
  80. Boski boski boooski ;)

    OdpowiedzUsuń
  81. Fantastyczny ♡♥

    OdpowiedzUsuń
  82. Biedny Harry. Mam nadzieje, że Jane wniesie coś dobrego. Czekam na kolejny ♡

    OdpowiedzUsuń
  83. Rozdział boski jak zwykle . Czekam na next ! ♥

    OdpowiedzUsuń
  84. Mogę tylko zapytać czemu taka wesoła piosenka do takiego rozdziału? A tak po za tym to wspaniały rozdział, bardzo dobre tłumaczenie :)

    OdpowiedzUsuń
  85. właśnie skończyłam czytać, od teraz jestem na bieżąco i już nie moge doczekać się kolejnego rozdziału, super! :)

    OdpowiedzUsuń
  86. mayday parade - terrble things
    john legend - all of me
    tori kelly - all in my head
    little mix - these four walls

    OdpowiedzUsuń
  87. Piękny rozdział . Rycze . Matko ta końcówka , ciekawe co powie . Czekam na next , już nie moge się doczekać .

    OdpowiedzUsuń
  88. Boski boski boooski

    OdpowiedzUsuń
  89. Świetny rozdział . Czekam z niecierpliwością na kolejny boski rozdział . Ciekawe co się wydarzy w następnym rozdziale .... kocham ii pozdrawiam ♥♡♥

    OdpowiedzUsuń