Jest dużo różnych rodzajów strachu. Większość z nich to objawy egoizmu. Jak paraliżujący strach przed śmiercią, zdradliwy strach, kiedy jesteś sam w ciemności. Często boimy się bólu, zarówno tego fizycznego jak i psychicznego. Czasami po prostu jest to niemożliwe, żeby się nie bać.
Ale najgorszy był strach o innych. Kiedy kochasz kogoś bardziej niż siebie samego, to że mogą znaleźć się w niebezpieczeństwie przeraża cię. A ja doświadczyłam tego strachu już kilkakrotnie. Bałam się i ciągle się boję o Harry'ego za każdym razem jak pakuje się w kłopoty, co dzieje się dość często. W dniu kiedy usłyszałam jego stłumione krzyki z sali do terapii elektrowstrząsowej, poczułam większy strach niż jakikolwiek inny w całym moim życiu.
Więc kiedy Norman do mnie podszedł, kiedyś pewnie byłabym śmiertelnie przerażona, ale teraz nawet się nie bałam.
Jego uniform był większy, niż przeciętnego pacjenta. Uśmiechał się w obrzydliwy sposób, a na jego zębach widoczne były czarne plamy. Jego łysa głowa i widoczny wiek, sprawiały, że jego wygląd był jeszcze bardziej przerażający. Tatuaż z wężem jedynie dodawał mu wstrętu, czyniąc go najbardziej niepokojącym mężczyzną jakiego kiedykolwiek poznałam.
Tempo mojego, już i tak szybko bijącego serca przyspieszyło, kiedy się zbliżał. Okej, może i się bałam, ale na pewno nie aż tak bardzo jak powinnam. Przecież nie mógł mi tu nic zrobić, przy tych wszystkich świadkach.
Norman wśliznął się na krzesło obok mnie, a ja starałam się na niego nie zwymiotować. Moje nerwy i smród jego oddechu nie pomagały.
Jego głos był mroczny. Nawet głębszy od Harry'ego.
- Pamiętasz mnie, Rosie?
Nie mogłam nic poradzić na dreszcz, który odruchowo przeszył moje ciało. Nie było żadnej odpowiedzi, której mogłabym mu udzielić, więc jej nie udzieliłam.
- Wiesz, śniłaś mi się - powiedział, nie marnując czasu. - Nie ma za bardzo nic innego do robienia, kiedy jest się w śpiączce. A ty byłaś w każdym moim śnie. Najświeższe wspomnienie jakie miałem. Ja dotykający cię w ciemności, zaraz przed tym jak twój chłopak musiał zepsuć zabawę.
- Tknij mnie palcem, a on zrobi to znowu - powiedziałam, mając nadzieję, że brzmiałam na mniej niespokojną niż się czułam. Wypowiedź Normana była dziwna i przewrotna. Nie szło mi najlepiej i było widać po jego wyrazie twarzy, że coś z nim było nie tak. Ale wydawało mi się, że zrozumiał moją odpowiedź.
I chyba mu się ona nie spodobała. Może to przez wspomnienie jego głowy uderzającej o ścianę, a może coś innego, ale zaczął kręcić głową w furii.
- Nie, nie, nie, nie, nie . - Jego zęby były zaciśnięte, a dłonie zwinięte w pięści. - Nie zrobi. - Jego wyraz twarzy wskazywał na to, że był wkurzony, jakby dokuczała mu jakaś nie dająca spokoju myśl. I tak jakbym ja była tą myślą, wstał ze swojego miejsca sfrustrowany, a ja odetchnęłam z ulgą. To poszło dużo szybciej i łatwiej niż się spodziewałam. Poszedł gdzieś za mną i zabrał ze sobą moje obawy.
Ale niestety miałam zły nawyk myślenia za wcześnie. Najwidoczniej jego cel znajdujący się za mną, był bezpośrednio za mną. Te jego wykrzywionee usta znajdowały się tak blisko mojego ucha, że aż podskoczyłam, kiedy szorstko wyszeptał:
- Nie. Tym razem upewnię się, że nie ma go w pobliżu i zamierzam skończyć to co zacząłem.
HARRY'S POV
Noc była ciemna. Cicha. Bez światła moje oczy były w stanie dostrzec jedynie pojedyncze kształty, które jednak były mi znane, więc się nie martwiłem. Moje ciało leżało na materacu z poduszkami. Byłem sam, ale było mi dobrze w samotności; ciemność pomieszczenia zapędzała moją senność. Nie byłem pewien, gdzie się znajdowałem, ale to nie miało znaczenia. Nic nie miało znaczenia i każdy mięsień w moim ciele, był zrelaksowany. Byłem bezpieczny.
Ale coś kryło się pod tą beztroską. Coś tam było. Było to bardziej nic, niż coś, jakby jakaś niedokończona myśl niż zmartwienie. Ale wciąż tu było. Jak twoje serce, które cicho bije, będąc niezauważonym. Zwykle nawet o nim nie myślisz, ale jest ono niezbędne.
Więc to małe nic było jak moje serce. Było tam i biło i było ważne. Ale nie myślałem o tym.
Zauważyłem to dopiero, jak spróbowałem przewrócić się na bok. Pasy. To była ta niedokończona myśl, to było to czego zwykle nie powinno tu być. Wiele pasów przymocowanych po obu stronach łóżka, przecinające moje ciało w każdą możliwą stronę. Każda część ciała, która była zdolna do ruchu i każda kończyna były unieruchomione. Mogłem równie dobrze po prostu być sparaliżowany.
Nagle poprzednia senność zmieniła się w panikę. A razem z nią przyszło to czego brakowało minuty temu. Światła się zapaliły. Jasne, ostre światła. Słychać też było odgłos kroków na betonowej posadzce. Kształty nie były już rozmyte, zamiast tego były zbyt wyraźne, a wszystkie krawędzie ostre. Moje oczy były szeroko otwarte i rozglądały się po pokoju. A to co zobaczyłem było piękne...i niepokojące. Emily tu była. Jej blond loki opadały kaskadą na jej ramiona. Jej usta były różowe, a jej skóra lekko opalona. Wyglądała nawet piękniej niż zapamiętałem. Miała na sobie tą dziwną sukienkę, która na niej nie wyglądała nawet tak dziwnie. Tą, którą założyła na naszą pierwszą prawdziwą randkę, aby mi zaimponować.
- Emily?! - wykrzyknąłem podekscytowany, zapominając na moment, że byłem przywiązany. Ale żaden dźwięk nie wydostał się z mojego gardła. Spróbowałem jeszcze raz i jeszcze jeden, ale nawet nie spojrzała w moją stronę. Zacząłem krzyczeć, lecz był to niemy krzyk. Krzyczałem w kółko jej imię, nie zauważyła.
Ale zauważyła coś innego. Coś po mojej prawej, coś czego więzy nie pozwalały mi zobaczyć. Cokolwiek/ktokolwiek to był, wyglądała na wystraszoną. Jej oczy były szeroko otwarte, a jej ciało zaczęło się trząść.
- Emily, co się dzieje? - spytałem błagalnym tonem. Kolejny raz mnie nie zauważyła.
Anonimowa, budząca strach rzecz w końcu weszła w moje pole widzenia. Definitywnie osoba, definitywnie mężczyzna. Był do mnie odwrócony tyłem, kiedy szedł w kierunku Emily. Był ubrany w pewnego rodzaju mundur policyjny, średniego wzrostu, miał jasno-brązowe włosy. I nóż w ręce.
To był James.
Podszedł do Emily, a ona się nie ruszyła. Tym razem krzyczałem na niego, krzyczałem do niej, może obydwa. Krzyczałem i krzyczałem, ale nie wydałem z siebie żadnego odgłosu. Potem bam. Fala prądu elektrycznego przeszyła moje ciało. To było znajome. Ostry, przenikliwy ból przecinający mnie całego. Piekące gorąco kłuło każdy mój nerw i każdą komórkę. Ale nawet pomimo bólu, patrzyłem na Emily. James stał nad nią. Podniósł nóż do jej szyi, a ja krzyczałem i szarpałem się, ale nic z tego nie wyszło. Im bardziej się ruszałem, tym gorszy stawał się ból. Czułem się jakby sam diabeł kroił mnie na kawałki płonącą kosą z piekła.
Ale to co działo się z Emily było gorsze. Nóż, który James trzymał przy jej szyi. Przeciął go po jej skórze i pokazała się na niej świeża krew. I teraz ona krzyczała. Krzyczała moje imię i krzyczała o pomoc. Wciąż mnie nie widziała. Wciąż nie wiedziała, że starałem się jak mogłem, żeby ją uratować i było mi tak cholernie przykro, że nie mogłem tego zrobić. Ale pasy i ból nie pozwalały mi się ruszyć. Moje mięśnie bolały od walczenia z nimi, a moje gardło było zdarte przez moje nieudane próby krzyku. Próbowałem zamknąć oczy, ale nie mogłem.
I wtedy, kiedy jej krzyki już zaczęły cichnąć, nie była to już Emily. Była Rose. A James nie był już Jamesem, ale był ogromnym, łysym Normanem. A ja ciągle byłem Harrym i nie mogłem krzyczeć, tylko ciągle czułem ból.
Ale Rose nie przestała krzyczeć. Noż, który teraz znajdował się w ręce Normana, zostawiał liczne płytkie, ale długie cięcia, z których sączyła się krew, a ona płakała i krzyczała. Ale nie umarła. A ja próbowałem tak cholernie bardzo ją uratować, ale pasy nawet nie drgnęły. Starałem się, żeby mnie usłyszała; żeby mnie zauważyła, próbowałem coś zrobić. A= Rose nie zauważyła moich wysiłków, ale to, że nie było mnie tam, żeby jej pomóc.
Płakała i krzyczała moje imię. I kurde, ja też już płakałem. Byłem tak niesamowicie zmęczony i sfrustrowany i emocjonalnie wycieńczony, że nie mogłem nic na to poradzić.
I już wtedy, gdy wydawało się, że w końcu wydobędę z siebie głos, kiedy poczułem maleńkie wibracje w krtani, coś mnie rozproszyło. Bo Rose przestała krzyczeć. Jej oczy były zamknięte i jej niegdyś piękne ciało, leżało zakrwawione na podłodze.
A Norman nie był już Normanem. Jego ciało było szczuplejsze i miał ciemne włosy. Mężczyzna zaczął się odwracać, mężczyzna, który zamordował Emily i Rose bez mrugnięcia okiem. Patrzył na mnie teraz i mogłem zobaczyć jego twarz. Jego oczy były ciemnozielone, a włosy były poplątanymi brązowymi lokami. Strój mężczyzny nie był już tym, czymkolwiek był wcześniej, ale uniformem pacjenta.
Wtem, z przerażeniem, przez które krew odpłynęła z moich policzków, zdałem sobie sprawę, że mężczyzna był mną.
I nagle mogłem się ruszyć. Moje ciało odrzuciło na bok, to co okazało się być kocem zamiast pasów. Krzyczałem i krzyczałem, ponieważ w końcu mój głos był słyszalny. Otworzyłam oczy, chociaż wcześniej nawet nie zauważyłem, że były zamknięte. Pomieszczenie ponownie spowijała ciemność.
Kurwa. To był po prostu kolejny sen.
Ale moje policzki wciąż były mokre od łez i zdałem sobie sprawę, że płakałem przez sen. I ciągle nie przestałem. Moja pierś falowała, kiedy próbowałem uchwycić się rzeczywistości. Zacisnąłem pięści na prześcieradle, starając się pozbyć frustracji. To była najokropniejsza rzecz jakiej kiedykolwiek doświadczyłem, przytomny czy nie.
Ale to był tylko sen. Sen, to wszystko. Emily odeszła, a Rose była żywa i bezpieczna. Ta myśl uspokoiła nieco mój oddech. Rose. Żywa. Bezpieczna. Wyobraziłem ją sobie parę dni temu, kiedy powiedziała, że mnie kocha i w końcu mogłem zaczerpnąć oddech. Kochała mnie i czuła się przy mnie bezpiecznie. Nie zraniłem jej i nigdy nie zranię. Nie zraniłem też Emily. Ona odeszła i musiałem wierzyć, że istnieje lepsze miejsce, a ona tam gdzieś jest. Bo jeśli po tym wszystkim, naprawdę jest lepsze miejsce, raj, jeśli ktokolwiek na nie zasłużył, to właśnie ona.
Otarłem moje żałosne łzy i podniosłem głowę. Wypuściłem prześcieradło, wzdychając z ulgą.
- Kurwa - powiedziałem trochę za głośno, tylko by się upewnić, że tak, mój głos działał. Dobrze. Zaśmiałem się lekko z ulgą i potrząsnąłem głową. Sen. Po prostu kolejny koszmar.
Zatopiłem się z powrotem w materacu i poczułem dużo bardziej zrelaksowany. Moje mięśnie przestały być spięte, a mój oddech powrócił do swojego normalnego tempa. Jaka ulga.
Ale ciągle czułem ukłucie winy. Czułem się źle, prawie jakbym zrobił coś okropnego. Coś wciąż nie było w porządku. Czułem gdzieś głęboko w środku, że to jak zobaczyłem siebie, jako potwora, którym byłem we śnie, nie było wcale jedynie częścią koszmaru.
ROSES'S POV
Zdecydowałam się nie mówić Harry'emu o incydencie z Normanem. Nic takiego się przecież nie stało. Po prostu trochę mi pogroził, ale to był jedynie dowód jego niepoczytalności. I ze strażnikami wokół 24/7, wątpiłam w to, żeby miał szansę spełnić swoją obietnicę. Więc zamiast dodawać Harry'emu jeszcze więcej wrogów i zwiększać jego szanse na wpakowanie się w kłopoty, będę po prostu choć raz siedziała cicho. Plus, wyglądało na to, że i tak ostatnio miał dużo na głowie, sądząc po jego podkrążonych oczach.
Patrzył gdzieś przed siebie przygryzając wargę w zamyśleniu. Jednak nie wyglądał na zamyślonego. Wyglądał na wykończonego i trochę jakby smutnego.
Usiadłam obok niego, a jego aura się zmieniła, jego oczy spojrzały w moją stronę, a plecy wyprostowały.
- Hej - powitał mnie ze zmęczonym uśmiechem.
- Hej - odpowiedziałam również z uśmiechem. Ledwo zdążyłam usiąść, kiedy ręka Harry'ego znalazła się na moim policzku, a on przycisnął swoje usta do moich w delikatnym, powolnym pocałunku. Trwał on tylko sekundę lub dwie, ale jak zresztą każdy pocałunek Harry'ego, był niesamowity. Pociągnął lekko palcami od policzka do mojej szyi. Potem po moim obojczyku, ramieniu, potem w dół i w górę po mojej ręce, jakby chciał się upewnić, że naprawdę tam byłam.
- Wszystko w porządku? - zapytałam, lekko zdziwiona On, dla odmiany, nie zdziwił się na moje pytanie ani trochę.
- Rose, wiesz, że nigdy bym cię nie skrzywdził, prawda? Wiesz, że cię kocham i dopilnuję, żeby nic ci się nie stało.
Myślałam o tym przez moment. Nie dlatego, że nie znałam odpowiedzi, ale to przypadkowe pytanie mnie po prostu zaskoczyło.
- Tak, Harry, oczywiście, że wiem. Dlaczego w ogóle pytasz? - odpowiedziałam. Jego dłoń odpoczywała na moim udzie, a ja położyłam moją na jego, aby dodać mu otuchy.
- Sam nie wiem - westchnął, wracając do patrzenia w bliżej niezidentyfikowanym kierunku.
- Czy coś się stało? - spytała go. Kiedy nie odpowiadał, zaczęłam kreślić kciukiem kółka na jego dłoni.
- Nie, nie - zapewnił, zielone oczy z powrotem popatrzyły na moją twarz. - Ja po prostu ehh... miałem koszmary.
Czułam jak moja twarz łagodniała, kiedy mówił. Mogłam sobie jedynie wyobrażać okropne rzeczy zakłócające jego sen. Pomimo tego, że oboje dużo przeszliśmy, Harry doświadczył o wiele więcej.
Już miałam zapytać go o czym były i co mogłam zrobić, aby go pocieszyć, ale coś mnie powstrzymało.
Musiałam popatrzeć jeszcze raz, aby się upewnić. Ale to działo się naprawdę. Jane właśnie podeszła do naszego stolika. Drobna, cicha, antyspołeczna Jane podeszła do nas, podczas gdy zwykle to my niemal błagaliśmy ją, aby z nami porozmawiała. Jej głos był tak samo cichy, jak przedtem, ale tym razem było w nim słychać nieco więcej pewności siebie, kiedy się odezwała.
- Jestem gotowa, żeby z wami rozmawiać.
No więc hej:3 jak tam wszystkim mijają wakacje? Bo ja po 2 tygodniach nierobienia nic dowiedziałam się, że za dwa tygodnie wyjeżdżam na 2 tygodnie, a później mam jakieś 12 godzin (I HOPE), żeby się przepakować na kolejne 2 tygodnie. Więc mam w cholerę rzeczy do załatwienia przez najbliższe 2 tygodnie, w tym przetłumaczenie rozdziałów na zapas, co mam nadzieję uda mi się zrobić, żeby nie było żadnych opóźnień.
Tak wgl to co wy na to, żebym zrobiła takie FAQ, w którym byłyby odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania, żeby ktoś zanim zada po raz 6548966648 to samo pytanie, zobaczył czy nie ma tam już na niego odpowiedzi? Zapraszam na aska tak wgl;P
Last but not least piszcie mi jakie piosenki byście dołożyli do mojej Psychotic Playlist, bo muszę ją updatować, żeby mieć czego słuchać w podróży;P
MIŁYCH WAKACJI WSZYSTKIM ONCE AGAIN;***** ~Magda
Pierwsza! Idę czytać *-*
OdpowiedzUsuń;) idę czytać ;D
OdpowiedzUsuńSuper rozdział jak zawsze xx
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział ^^
OdpowiedzUsuńŚWIETNY ROZDZIAŁ @flayalive x
OdpowiedzUsuńO Boże nie mogę się doczekać kolejnego poniedziałku! Głupio brzmi, racja? XD Dzieki za tłumaczenie :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe, czekam na następny x
OdpowiedzUsuńSuper rozdział. Jeśli szukasz fajnych piosenek to polecam nightwish storytime xD :) Czekam na kolejny :*
OdpowiedzUsuńO kurwa idealny
OdpowiedzUsuńJuż przeczytałam. Cudowne ! <3
OdpowiedzUsuńJezus boskie
OdpowiedzUsuńHarry twoj sen <<<<<< :(
Koszmar
Suuupeeerrrrr. Czekam na nn ♥
OdpowiedzUsuńcudo <3<3
OdpowiedzUsuńPs
OdpowiedzUsuńCo do piosenek
To polecam ci wykonawców
Ella eyre
Fall out boys
GENIALNY BYŁ OMG *-*
OdpowiedzUsuńCiekawe co im powie? :)
OdpowiedzUsuńExtra czekam na następny ♥
OdpowiedzUsuńświetny
OdpowiedzUsuńwow rozdzial <3 ta piosenka kojarzy mi sie z psychotic jessie ware strangest feeling
OdpowiedzUsuńmegaa <3
OdpowiedzUsuńOMG ciekawe co Jane im powie.. Nie wytrzymam chyba do poniedziałku..
OdpowiedzUsuń@xBlackDevilXx
*.*
OdpowiedzUsuńSuperr *-* Nie moge sie doczekac nastepnego poniedzialku ;)
OdpowiedzUsuńKocham ten blog :*
OdpowiedzUsuńUhuhuhu tak ciekawie:3 Miłych wakacji!
OdpowiedzUsuńBoże, poryczałam się na tym jego koszmarze, to było straszne :'( :'( :'(
OdpowiedzUsuńTak w ogóle to świetny rozdział, dzięki wielkie za tłumaczenie <3
Miłych wczasów życzę :-*
Jeju rozdział jak zwykle zajebisty i dopracowany pod każdym, najdrobniejszym względem.
OdpowiedzUsuńZ tymi pytaniami to dobrze pomyślane. ;)
Powodzenia życzę w pakowaniu i tłumaczeniu rozdziałów na zapas <3
Nie wiem co dodać, jak Norman położy łapę na Rose, to mu tą łapę utnę przy samej dupie!
Dziękuję i kooocham to wspaniałe tłumaczenie <3
@mysweetloouis
PS Mi do Psychotica pasowałaby piosenka Lany del Rey - Dark Paradise, często jej słucham czytając to ff <3
Dziękuję:) I za piosenkę i życzenia;*
Usuńjezu.. to jest zajebiste. Troche pogubiłam się w twojej notce ale wmiare zrozumiałam. Jestem za twoim pomysłem z pytaniami. Jestem wkurwiona! Bo nie dość że w takim momencie rozdział się skończył to jeszcze za tydzień nie będę mogła go przeczytać bo jutro wyjeżdżam. Może będzie tam WI-FI ale pewna nie jestem... No coż coś sie wymyśli! Jestem z was dumna że pomimo tylu obowiązków dajecie sobie z tym wszystkim radę. Kocham was! <33
OdpowiedzUsuńomg ten koszmar był taki lq2werfgjnbvgfklsd;las coooo?!!? świetny w sensie no straszy ale cudowny lol
OdpowiedzUsuń~@dont_you_say
tez 2 tygodnie leniuchowalam a za 4 dni jade na wieś
OdpowiedzUsuńtobie również zycze miłych wakacji <3
a co do rozdziału to smutny był ten koszmar :(
zal mi Harry'ego bo jest bardziej słaby
czekam na kolejny
i czekam co powie Jane
Jezu, kocham to tłumaczenieee ♥
OdpowiedzUsuńMiłych wakacji wszystkim :)
Red♡
Ojejku, nie wierze, że Jane do nich podeszła. Zawsze była taka zamknięta w sobie. Jestem niezmiernie ciekawa co stanie się dalej ;) xx
OdpowiedzUsuńCudowny *.*
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział :D
OdpowiedzUsuńWspaniały *_*
OdpowiedzUsuńTen koszmar Harrego był okropny :(
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa co Jane chciała od Harrego i Rose może wreszcie obmyślą plan jak z stąd uciec, ale znając to miejsce Harry pewnie pare razy się wkurzy, a Norman 'zaatakuje'.
Szczerze mówiąc to nwm co to jest FAQ ale możesz takie coś zrobić :D
PS: wam też życze miłych wakacji i duużo odpoczynku ♥♥♥- @cookies_69
Zajebisty rozdział C; Już nie mogę się doczekać kolejnego <333
OdpowiedzUsuńMoże Bastille Bad Blood hmmm?
Życzę miłych wakacji i żebyś odpoczęła XDDD
Do następnego ♥♥♥
Super opowiadanie ♡ ♡ ♡ ♡ ♡
OdpowiedzUsuńWOW :) niesamowity z resztą jak każdy ;D
OdpowiedzUsuńCo ona im powie? Co będzie z Harrym? Jak? Co? Kiedy? Tyle pytań...ale trzeba czekać. Dzięki za tłumaczenie <3
OdpowiedzUsuńo czym onie bedą gadać? omg i wgl jak zwykle ten rarry kiss >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>...
OdpowiedzUsuńx.x.x
Bardzo mi się podobał. Jak to czytam widzę to wszystko tak wyraźnie *-* super napisane i przetłumaczone na medal <3
OdpowiedzUsuńpiosenki ,które mogę polecić do tego ff
1.Coldplay - The Scientist
2.Coma - Spadam (najlepsze na rozkminy Harry'ego :D)
3.Florance and the Machine - Over the love
4.Florence and the Machine - Heavy in your arms
5.Adele - Hometown Glory
6.Ludovico Einaudi - Fly
7.Mary Komasa - I bugged your brain
8. Riadohead - Karma Police (najbadziej chyba pasuje :)
9.Yeah Yeah Yeahs - Sacrilege
10. Clint Mansell - Summer Overture
11. Woflgang Amadeusz Mozart - Lacrimosa
Polecam gorąco najjjlepsze chociaż ostatni bardzo klasyczny porusza do łez i wpasowuje się myślę w wiele scen :)
Moze jeszcze piosenka ,,so cold ,,? I może birdy skinny love :D
OdpowiedzUsuńCudownie ♥♡ *.*
OdpowiedzUsuńYael Naim toxic ta piosenka totalnie mi się kojarzy z psychotic
OdpowiedzUsuńYael Naim toxic ta piosenka totalnie mi się kojarzy z psychotic
OdpowiedzUsuńtypowa ja: dlaczego to się skończyło w tym momencie ugh
OdpowiedzUsuńmiłego wypoczynku na wyjazadach x
O kurwa, o kurwa, o kurwa! Z czytaniem psychotica jest tak
OdpowiedzUsuńKoszmar Harry'ego >>>>> płacz Weroniki
Rarry kiss >>>> mega zaciesz :D
jebany Nerman >>>> wkurw na maxa że o matko boska bez kija radzę nie podchodzić. Boziu jeszcze Jane. Nie doczekam się chyba następnego poniedziałku.
Miłego pakowanka i miłych wakacji - Weronika
genialne! jezu *o*
OdpowiedzUsuńCudny *o* tak bardzo chce dalszy ciąg ;_____;
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział ♥ zresztą wszystkie są cudowne xD ♥
OdpowiedzUsuńCudo *-* Kocham to fanfiction ♥
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział :D
OdpowiedzUsuńSzalonych wakacji xD
@shoniaczek :*
Nareszcie porozmawiaja z Jane! Czekam na nexta :D
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział aaaaaaaa normalnie aaaaa kocham was ♥ jeju juz nie mogę się doczekać następnego :) + zapraszam do mnie na him-harry-styles.blogspot.com przepraszam za spam
OdpowiedzUsuńŚwietny :-D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział. Żal mi Harryego. Miłych wakacji życzę, a do playlisty polecam dodać piosenkę zespołu The Cab - Angel with a shotgun. Ja nie mogę się od niej uwolnić... No i świetny pomysł z FAQ. :)
OdpowiedzUsuńThirty Seconds to Mars - This is War :) ♥ Wspaniały rozdział, nie mogę się doczekać nexta ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
OdpowiedzUsuńBoję się o Haarrego , wydaje mi się , że to on zwariuje i komuś coś może zrobić ;C
OdpowiedzUsuńŚwietny :-D
OdpowiedzUsuńświetny rozdział nie mogę się doczekać na next :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny :))
OdpowiedzUsuńExtra <3
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBiedny Harry :( ten jego sen był przerażający ;x Ciekawe o czym Jane chcę porozmawiać z Rose i Harry'm. Wyczuwam, że Norman znowu zaatakuje Rose, oby Harry był w pobliżu i ją obronił, ale nie ucierpiał przez to ;c Już nie mogę doczekać się przyszłego poniedziałku, bo rozdział :D Kocham was za to tłumaczenie ♥ Miłych wakacji :))
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa co dalej z jane i normanem chociaz tego drugiego boje sie niesamowicie i wolałabym żeby jednak tak szybko nie nastąpiło bo to oznacza kłopoty także harrego eh ale czekam na next. do playlisty polecam dodać laurel - fire breather i coś od the neighbourhood ale nwm co bo maja dużo fajnych kawałków :)
OdpowiedzUsuńKocham the nbhd, mam dużo ich piosenek na tej playliście, nwm czemu jeszcze żadnej nie dodałam do rozdziału w sumie;P
Usuńcudowny rozdział ale ta piosenka strasznie nie pasowała XD
OdpowiedzUsuńczytam jestem przerażona Norman grozi Rose, Harry i jego przerażający sen a w tle pogodna wesoła piosenka XD więc włączyła Starring Role <3
miłych wakacji <3
Też chciałam właśnie dać Starring Role, ale Natalia zmieniła;P
Usuńświetny *.*
OdpowiedzUsuńpotrzebuje nowegp rozdziałuuu :)
Biedy Harry tak dużo przeżywa oby wszystko było dobrze, ale jakoś ciągle mam złe przeczucia :/ Coś złego się wydarzy
OdpowiedzUsuńŁadnie ;)
OdpowiedzUsuńBoziu przez jakąś chwilę myślałam, że Harry'ego znów zabrali na elektrowstrząsy z jakiegoś powodu, ale na szczęście nie. To był tylko zwykły koszmar.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem Rose powinna powiedzieć Harry'mu o Normanie. Żeby w razie czego mógł mieć na nią oko czy coś.
No nic czekam na kolejny rozdział :)
Pozdrawiam ;*
oojjć, biedny Harry, współczuję koszmaru, takiego realistycznego. mam nadzieje że Norman naprawdę nic nie zrobi, bo byłby serio głupi próbując czegokolwiek przy tylu świadkach i ochroniarzach. i wow, Jane sama podeszła! sama! to teraz im opowie o tym co chcą wiedzieć, o tym mężczyźnie... o Jamesie może? kto wie... czekam na kolejny, udanych wakacji i pakowania! .xx @Malgosiaa_
OdpowiedzUsuńomg. sen harry'ego był straszny. zaczynam się zastanawiać nad tym dlaczego james zabił emily i czy to na pewno on ją zabił. może zrobił to norman ? mam nadzieję ,że rose powie harry'emu o incydencje z norman'em. pewnie będzie znowu tak ,że zaatakuje ją a harry go powstrzyma i on za to oberwie. czemu to takie skomplikowane ? autorka musi mieć naprawdę dobrą fabułe w głowie skoro pisze takiego dobrego fanfiction'a. cieszę ,że także ,że mimo wyjazdu będziesz dodawała rozdziały. życzę ci miłego odpoczynku :)
OdpowiedzUsuń@luvvstyles
No mam nadzieję że zdążę przetłumaczyć:/
Usuńpsychotic aka mój narkotyk
OdpowiedzUsuńwgl to miłych wakacji :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, nawzajem:)
UsuńSłodki :)
OdpowiedzUsuńEkscytujące ·.·
OdpowiedzUsuńCudowny!
OdpowiedzUsuńŚwietne. Nie mogłam się doczekać. Czekam na cd. z niecierpliwością
OdpowiedzUsuńdnjehbvbwsji rozdział świetny!
OdpowiedzUsuńciekawe co Jane ma do powiedzenia
i ten sen...
Agsuiwjwccsvvuendnevhecu *______________________*
OdpowiedzUsuńUmieram <33
Harry <33 jjnscwdc *,*
A CO DO PIOSENEK
Little Mix -Madhouse (co za zbieg okoliczności XD)
Little Mix - Turn Your face
;**
Nienawidzę tego, że przez was co tydzień dostaję zawału Nieznoszę was KROPKA ♡♡♡ to tyle co chciałam powiedzieć
OdpowiedzUsuńomg nareszcie dowiemy się co skrywa jane :DDDDD i boję się o rose bo w końcu życie z normanem to masakra xd i tak mi żal harrego bo nie może spać i zadręcza sie wszystkim :( wakacje spoko bo nareszcie mam spokój xd życzę również wszystkim wspaniałych wakacji!!!!! @hallxofxfame .xx
OdpowiedzUsuńRozdział per-fect ;) Co do piosenek to proponuję Eda Sheerana. Np. "Kiss Me" , "Give Me Love", "This", "Cold Coffee" i "Where We Land" oraz Demi Lovato "Let It Go" i "Skyscraper". Rozdział genialnie przetłumaczony Magda! Wesołych wakacji dziewczyny! :)
OdpowiedzUsuń@1Directionerka1 xx
Dziękuję, starałam się:)
UsuńSuper . Kocham ten blog jak i cb .
OdpowiedzUsuńTeż cie kocham;*
UsuńBoski *.*
OdpowiedzUsuńCudowny :-*
OdpowiedzUsuńSuper rozdział . Czekam z niecierpliwością na next ! ♥
OdpowiedzUsuńKocham....xd
OdpowiedzUsuńExtra ;))
OdpowiedzUsuńSuper . Zawsze wiedziałam ze ten blog odniesie sukces . Kocham i pozdrawiam ;* ♥♡
OdpowiedzUsuńŚwietnie
OdpowiedzUsuńJeju ten rozdział jest słodki i fantastyczny jak wszystkie z reszta . Pozdrawiam ;*
OdpowiedzUsuńŚwietny *.*
OdpowiedzUsuń@xAgata_Sz .xx
Świetnie tłumaczysz
OdpowiedzUsuńFascynujące . Kocham tego bloga . Kocham i pozdrawiam ♡
OdpowiedzUsuńSuuuper ! Hyhy ♥ kocham i pozdrawiam :)) recovery - james arthur
OdpowiedzUsuńZajebisty ! Wiedziałam ze beda razem .
OdpowiedzUsuńJezu ten rozdział jest boski c: niech beda razem ♡
OdpowiedzUsuńŚwietne <3 uwielbiam ich :) ale Norman to skurwiel!! Miłych wakacji ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Clauduśka Duśka xx.
kurwa dlaczego przerwałaś w takim momencie ? xD
OdpowiedzUsuńświetny rozdział ♥
Nie ja, autorka;P
Usuńświetny *.*
OdpowiedzUsuńbiedny Harry :c mam nadzieję że niedługo uda im się uciec :x
Cudooo *.* seksiaki ;*
OdpowiedzUsuńBoski boski boooski ;)
OdpowiedzUsuńFantastyczny ♡♥
OdpowiedzUsuńBiedny Harry. Mam nadzieje, że Jane wniesie coś dobrego. Czekam na kolejny ♡
OdpowiedzUsuńRozdział boski jak zwykle . Czekam na next ! ♥
OdpowiedzUsuńCudooo *.*
OdpowiedzUsuńMogę tylko zapytać czemu taka wesoła piosenka do takiego rozdziału? A tak po za tym to wspaniały rozdział, bardzo dobre tłumaczenie :)
OdpowiedzUsuńBo Natalia;P
UsuńCudne c:
OdpowiedzUsuńSuper <3
OdpowiedzUsuńCudowny ;))
OdpowiedzUsuńMeega! <3
OdpowiedzUsuńBoski c:
OdpowiedzUsuńwłaśnie skończyłam czytać, od teraz jestem na bieżąco i już nie moge doczekać się kolejnego rozdziału, super! :)
OdpowiedzUsuńmayday parade - terrble things
OdpowiedzUsuńjohn legend - all of me
tori kelly - all in my head
little mix - these four walls
*.* cudo <3
OdpowiedzUsuńŚwietny c:
OdpowiedzUsuńPiękny rozdział . Rycze . Matko ta końcówka , ciekawe co powie . Czekam na next , już nie moge się doczekać .
OdpowiedzUsuńBoski boski boooski
OdpowiedzUsuńMeeeega ;))
OdpowiedzUsuńCudooo *.*
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział . Czekam z niecierpliwością na kolejny boski rozdział . Ciekawe co się wydarzy w następnym rozdziale .... kocham ii pozdrawiam ♥♡♥
OdpowiedzUsuńKurcze cudowny rozdiał ♥
OdpowiedzUsuń